bose panaray

Firma Bose powstała w roku 1964. W tamtych czasach głośniki były głośnikami, wzmacniacze wzmacniaczami, a całość systemu spinana była ze sobą w jeden organizm przy wykorzystaniu garści przewodów. Oczywiście na ile pozwalały warunki, te wszystkie głośniki miały na celu mniej więcej nagłośnić przestrzeń. Co od tamtej pory się zmieniło? Wszystko! Rozwój technologii zaczął biec równolegle ze wzrostem wymagań klientów oraz odbiorców i oto pojawiają się produkty takie jak bohater niniejszego tekstu. Nie są one już tylko głośnikami. W jednej obudowie mieszczą kompletny system przetwarzający, korygujący i wzmacniający, ale nawet w ramach jednego fizycznego ustawienia potrafiący „dostosować się” do kubatury miejsca, w którym zostanie zainstalowany.

Bose Panaray MSA12X to produkt, o którym pierwsze wzmianki pojawiły się jeszcze w  roku 2017. Wygląd i konstrukcja, jak na obecne czasy, jest dość klasyczna – o wymiarach 984 x 106 x 206 mm i masie 14,5 kg. Jeśli chodzi o  rynek instalacyjny, istotną kwestią zawsze będzie „transparentność” tego typu produktów w kontekście otoczenia, ponieważ estetyka stanowi w tym przypadku równie istotną wartość, co możliwości brzmieniowe. Obudowy oferowane są w kolorze czarnym oraz białym z możliwością swobodnego przemalowania ich na dowolny kolor. Po zamontowaniu bezpośrednio na ścianie, producent dał możliwość obrotu o  90 stopni całego zestawu, aby precyzyjniej trafić w wyznaczony cel. Co istotne, przy większych obiektach jest możliwość zastosowania do trzech sztuk zestawu, tworzących w sumie niemal trzymetrowy, spójny system nagłośnieniowy.
Parametry i funkcjonalność
Tym, co istotnie odróżnia nowy produkt Bose od konkurencyjnych „słupkowych” konstrukcji, są użyte technologie. Na jeden egzemplarz Panaray MSA12X składa się aż 12 przetworników o  średnicy 2,25 cala, każdy napędzany osobnym wzmacniaczem 50 W, co skutkuje potencjałem mocy na poziomie 600 W całej konstrukcji. Osobne wzmacniacze dla każdego przetwornika mają swoje uzasadnienie w fakcie możliwości osobnego dostosowania ich pracy do miejsca i wymagań. Otóż można np. moc dolnych przetworników ograniczyć, gdy nie muszą grać daleko, natomiast w tym samym czasie górna część zestawu może grać głośniej, skierowana w dalsze części audytorium. W tym momencie dochodzimy do flagowej funkcji produktu, jaką jest możliwość skierowania wiązki wybranych przetworników w  obrane strefy z  pomocą oprogramowania Bose ControlSpace Designer. Otóż kierunek propagacji dźwięku w płaszczyźnie wertykalnej może być regulowany w zakresie 30 stopni w ramach jednego egzemplarza MSA12X. O ile płaszczyzna pozioma pozostaje stała, a  kąt promieniowania wynosi aż 160 stopni, tak dzięki możliwość regulacji „góra-dół”, można np. umożliwić ogranie pełnopasmowym dźwiękiem wyżej położonych balkonów lub przeciwnie, ograniczyć ilość odbić od sufitu, kierując zdalnie wiązki niżej. Pomimo niewielkich rozmiarów przetworników, pasmo przenoszenia to 75 Hz – 17 kHz, przy tolerancji 3 dB. Przy założeniu bardziej łaskawych widełek 10 dB, zestaw gra już od 58 Hz do 18 kHz, a więc niskie pasmo też jest w tym przypadku możliwe do przeniesienia z  systemu wprost do uszu odbiorców, oczywiście w ograniczonej formie. Do bardziej wymagających aplikacji muzycznych zalecane jest zastosowanie odpowiednich głośników niskotonowych, tym bardziej, że sam produkt Bose oferuje do 112 dB maksymalnego SPL, więc nic nie wyklucza jego użycia w nagłośnieniu np. niewielkich koncertów jazzowych lub pracy z muzyką mechaniczna. Czym byłby współczesny, zaawansowany produkt, gdyby dostarczenie do niego sygnału odbywało się jedynie za pomocą analogowych połączeń? Bose MSA12X oferuje możliwość pracy w  ramach sieci Dante, która od pewnego czasu stała się standardem w cyfrowym świecie nagłośnienia. Dzięki zastosowaniu tej technologii, nie ma problemu z dodatkowymi konwersjami sygnału między postaciami cyfrowymi i  analogowymi, a  ponieważ na pokładzie nowego dziecka Bose znajduje się zaawansowane DSP, pozwalające na korekcję i monitoring sygnału, dzięki protokołowi Dante pozostajemy w cyfrowej domenie, z której wydostajemy się na analogowy świat już na ostatnim etapie przetwarzania. Warto nadmienić, że w ramach systemu istnieje możliwość zapisu do 10 presetów, które w odpowiednich momentach można sprawnie przywoływać. Warto wspomnieć o  paru funkcjach dodatkowych, które za pomocą DSP dopasowują dodatkowo całość systemu do zastanych warunków. Jest to możliwość pracy w  trybie Dual Beam np. w momencie, gdy potrzeba jest nagłośnić nie tylko przestrzeń przed sceną, ale również balkon, raked floor, dzięki któremu nagłośnimy widownię ustawioną w formie amfiteatralnej. Dostępny jest tryb flat floor oraz steer/spread, czyli standardowy tryb, w którym najpierw ukierunkowuje się „wiązkę”, a następnie rozszerza ją w ramach potrzeb.
Oprogramowanie i elementy dodatkowe
Cała gama produktów Bose dostępna jest do wcześniejszego, wirtualnego uplasowania w przestrzeni za pomocą oprogramowania Bose Array Tool. Jest to intuicyjny soft pozwalający na szybką predykcję pracy systemu zanim faktycznie przejdzie się do etapu montażu. Dodatkowym narzędziem wirtualnym jest w ofercie producenta program do symulacji akustycznych – Bose Modeler. Użytkownik może w ramach pracy zaimportować nawet projekt w formie pliku CAD, a oprogramowanie pomoże w ustaleniu kluczowych wartości akustycznych. Wyliczenia te w następstwie wysłać można bezpośrednio do Control Space Designera w celach dalszej regulacji. Poza dodatkowymi elementami potencjalnego zestawu można również przy wykorzystaniu Bose Modeler’a użyć prawdziwej perełki, jaką jest Bose Auditioner. Jest to system, który pozwala dosłownie wtopić się w symulację otoczenia, doświadczając osobiście wrażenia obecności w projektowanej przestrzeni.
Podsumowanie
Podstawą szybkiej i sprawnej pracy jest sprzęt umożliwiający rozwiązywanie problemów w sposób skuteczny. W przypadku systemów instalacyjnych, takich przeszkód jest wiele i każda z  nich wymaga użycia odmiennych środków. Bose wypuściło na rynek produkt, który ma wiele potrzebnych narzędzi w  jednej, niewielkiej obudowie. Jest to produkt dostosowany do czasów współczesnych m.in. dzięki umożliwieniu pracy z sieci Dante. Dzięki możliwości zdalnej kontroli, nie tylko barwa i moc, ale de facto fizyczny kierunek fal dźwiękowych mogą być regulowany w szybki i skuteczny sposób.

TEKST: Andrzej Skowroński, AVIntegracje