W XXI wieku wykorzystywanie korzyści, jakie daje nam dwukierunkowa transmisja obrazu i dźwięku, do negocjacji biznesowych czy zdalnego prowadzenia kursów oraz szkoleń jest naturalna. Dzięki coraz szybszym łączom sieciowym możemy taką telekonferencję odebrać z łatwością. Nie musimy się przy tym martwić, że prędkość łącza ograniczy jakość obrazu oraz dźwięku. Rozdzielczości HD, traktowanej dziś jako standard, powinna towarzyszyć fonia wysokiej jakości. Jednak w przestrzeni biurowej nie ma miejsca na konsolety audio, szafy rack z urządzeniami peryferyjnymi czy mikrofony ze splątanymi przewodami. Tu wszystko musi być estetyczne, łatwe w obsłudze oraz perfekcyjnie spełniać swoją rolę. Na ratunek, zamiast mikrofonów znajdujących się na stołach, przychodzi mikrofon… sufitowy.

TeamConnect Ceiling 2 to kolejna wersja mikrofonu sufitowego. Na pierwszy rzut oka wygląda on jak zwykły element podwieszanego sufitu często spotykanego w pomieszczeniach biurowych. Gdy jednak przyjrzymy się bliżej, dostrzeżemy prawie trzydzieści kapsuł pojemnościowych ułożonych w  matrycę. Zapewniają one pełne pokrycie powierzchni, w której będą znajdowali się uczestnicy telekonferencji. Takie rozwiązanie skutecznie eliminuje wady mikronów na gęsiej szyi, powierzchniowych czy krawatowych. Od tej pory prezes podczas połączenia video nie będzie musiał być przy mikrofonie. Lepiej, ma możliwość nawet swobodnego chodzenia po swoim biurze bez zajmowania dłoni zbędnymi urządzeniami. Inteligentny panel TeamConnect Ceiling 2 poradzi sobie z transmisją głosu nawet, gdy źródło dźwięku się przemieszcza. Poradzi sobie także z różną dynamiką głosu. Jeśli pomieszczenie ma nieregularny kształt, panele sufitowe można ze sobą łączyć, powiększając zasięg skutecznej pracy mikrofonów. Jednak, skoro ten mikrofon słyszy wszystko, to czy oprócz mowy słyszalny będzie szum klimatyzacji, dźwięk pracującego komputera oraz pisk świetlówki? Otóż nie, ponieważ panel wyposażony w  inteligentną technologię wyeliminuje niechciane dźwięki pozostawiając tylko to, co ważne dla naszego odbiorcy. Nowy produkt firmy Sennheiser został zaprojektowany tak, aby wypełnić standardową powierzchnię panelu sufitu podwieszanego. Montaż pierwszej generacji tego produktu wyglądał bardzo podobnie, lecz tu podobieństwa kończą się. Dwójkę zasila się zupełnie inaczej, nie przez dostarczany zasilacz, lecz skrętką z wykorzystaniem technologii Power over Ethernet. Nie musimy już pod sufit wprowadzać dodatkowego przewodu zasilającego, ponieważ zwykła skrętka komputerowa zrealizuje zarówno część prądową, jak i  sygnałową. Ogromna większość osprzętu teleinformatycznego oferuje już PoE, więc rozwiązanie to można zaliczyć do rewelacyjnych. Kolejnym przełomem jest właśnie ta część sygnałowa, czyli możliwość podłączenia urządzenia do sieci w  standardzie Dante. To znaczy tyle, że mikrofon ten możemy w  obecnych czasach wpiąć wszędzie i  będzie kompatybilny. Oczywiście, jeśli w danym budynku nie istnieje takowa sieć, mamy do dyspozycji wyjście analogowe. Dwójka od swojego starszego brata jest też nieco bardziej czuła na ciśnienie akustyczne – czułość wynosi 988 mV/Pa, oraz nieco bardziej cyfrowa, co daje możliwość integracji z wieloma technologiami takimi jak: Sennheiser Control Cockpit, platforma sterowania Crestron oraz Dante Domain Manager. Dodatkowo, dzięki otwartemu protokołowi medialnemu (API), możemy zintegrować panel sufitowy przykładowo z systemami zarządzania kamerami. Jak to obsługiwać? Przecież nikt nie będzie wchodził na krzesło, by włączyć taki mikrofon. Spokojnie, urządzenie wyposażone jest w złącze RJ45 PoE/Ctrl. Służy ono do zasilania oraz kontrolowania pracy urządzenia. Po zainstalowaniu i wstępnej konfiguracji panel sufitowy właściwie nie wymaga specjalistycznej obsługi. Wprowadzić zmiany w ustawienia można natomiast z poziomu np. komputera z aplikacją Control Cockpit. Idąc dalej, obok wspomnianego wyżej złącza, mamy do dyspozycji analogowe wyjście audio zrealizowane na trójpinowym złączu Phoenix contact oraz dwa gniazda RJ45, Dante primary oraz secondary. Właśnie dzięki tym złączom możemy zintegrować produkt Sennheisera z istniejącą siecią Dante Network Audio. Do zresetowania urządzenia będziemy potrzebowali szpilki, a styk służący do tego celu znajduje się w sąsiedztwie przyłączy. Całość możemy zamocować na kilka sposobów: za pomocą zewnętrznych wsporników zaprojektowanych przez producenta, z  wykorzystaniem adaptera VESA lub po prostu za pomocą otworów montażowych. Każdy ze sposobów montażu przynosi estetyczny rezultat, bez wystających przewodów czy innych elementów. To sprawia, że produkt jest jeszcze bardziej uniwersalny. Sennheiser stworzył kolejną generację produktu, który wydaje się być bardzo innowacyjnym rozwiązaniem. Jest wygodny w  obsłudze, inteligentny, ładny oraz można go integrować z innymi systemami AV za pomocą popularnych protokołów. Ma wszystko, czego oczekuje się od takiego urządzenia w przestrzeni biurowej i sądzę, że to urządzenie wyeliminuje sporo problemów, z którymi borykali się uczestnicy telekonferencji. Podejrzewam, że żadna firma podczas negocjacji biznesowych przez Internet nie chciałaby nagle doświadczyć problemów z głosem. Ten produkt pozwala uniknąć takiego czarnego scenariusza.

TEKST: Wojciech Szkodziński, AVIntegracje