Historia rozwoju broadcastu pisana była przez lata nie tylko zmianami w podejściu do przygotowywania treści, formie przekazywanych newsów czy rozbudowaniu oprawy towarzyszącej produkowanym programom, ale także ciągłą ewolucją dostępnych narzędzi sprzętowych i technologicznymi kamieniami milowymi.
Od pierwszej transmisji radiowej w 1906 roku, pierwszej transmisji telewizyjnej ponad dwadzieścia lat później, pierwszej produkcji wykorzystującej wóz transmisyjny – i to nie byle jakiej, bo realizacji koronacji króla Jerzego VI w 1937 roku, przez zmianę technologii z analogowej na cyfrową, przejście z SD na HD, a później na 4K i 8K, technologią HDR i coraz mocniej rozwijającym się dźwiękiem przestrzennym.
I tak znaleźliśmy się w XXI wieku, gdy telewizję liniową wypiera ta na żądanie, gdy ważniejsza od jakości jest prędkość przekazywanej wiadomości, w związku z czym telewizję newsową często robi się za pomocą telefonów komórkowych. Coraz mocniej do głosu dochodzi chmura i AI, a często nawet duże studia telewizyjne posiłkują się przestrzenią podcastową czy niewielkim studiem youtube’owym.
Już od 30 lat, jednym z wiodących na polskim rynku integratorów, w obszarze broadcastu, ale także na rynku AV zarówno w Polsce, jak i w Europie jest firma Studiotech Poland.
Przez trzy dekady integrator wyposażył w najbardziej aktualne rozwiązania mnóstwo studiów telewizyjnych i radiowych, zbudował wiele wozów transmisyjnych, nagraniowych i pojazdów specjalnych, a także wdrożył najnowocześniejsze technologie do licznych instytucji, organizacji i przedsiębiorstw. W ostatnich latach firma z równymi sukcesami działa na nowych rynkach, w tym w branży AV czy IT. 
O początkach działalności, budowaniu oferty sprzętowej, zespołu i rynku rozmawialiśmy z dyrekcją Studiotech Poland. Zapraszam Was do lektury tego niezwykle interesującego wywiadu.

Jest rok 1995. Wciąż, na całym świecie, niepodzielnie króluje telewizja analogowa i dopiero nieśmiało rozpoczynają się pierwsze próby przetransmitowania do odbiorców sygnału cyfrowego. Prezentowany na odbiornikach widzów obraz ma format SD, rozdzielczość 576i i proporcje 4:3. Na rynku nie ma jeszcze ani płyt DVD, ani Netflixa, a jedyną formą zapisu danego programu na później są bardzo popularne, dostępne i rozpowszechnione magnetowidy domowe.
Transmisja FM w radiu jest głównie zarezerwowana dla stacji muzycznych, podczas gdy audycje publicystyczne są transmitowane w paśmie AM. Europa zaczyna również pierwsze eksperymenty z radiem DAB. Muzyka i zarejestrowane audycje wciąż są odtwarzane głównie z kaset i płyt CD, a spoty reklamowe przez magnetofony szpulowe.
Jeżeli chodzi o samą produkcję sygnału TV, standardem branżowym w telewizji są kasety Betacam SP. Nagrywające na nich kamery są duże i ciężkie, podobnie jak pozostałe elementy toru wizyjnego. Najpopularniejszym narzędziem do edycji wideo są stoły montażowe, standardem jest montaż liniowy, a rozwiązania do montażu nieliniowego, takie jak Avid Media Composer, wciąż są bardzo kosztowne i stosowane tylko w największych stacjach.
Nieodłącznym elementem architektury studiów są również ogromne krosownice z kilometrami kabli, reżyserki z rzędami magnetowidów czy wydzielone pomieszczenia, w których przechowywane są telewizyjne archiwa.
Jeżeli mówimy o samej ofercie medialnej w Polsce, w 1995 niepodzielnie królowała Telewizja Polska z dwoma głównymi kanałami: TVP1 i TVP2, wspieranymi przez lokalne telewizyjne ośrodki regionalne. W krajobrazie stacji telewizyjnych pojawiają się również pierwsi prywatni nadawcy, tacy jak Polsat, zakodowany Canal+ czy Telewizja Wisła, protoplasta dzisiejszego TVN.
Również w odbiornikach radiowych króluje przede wszystkim Polskie Radio, a koncesje radiowe otrzymują pierwsze prywatne rozgłośnie, takie jak RMF FM czy Radio Zet. I właśnie na tak wyglądającej scenie broadcastowej swoją działalność, dokładnie w 1995 roku, zaczyna firma Studiotech Poland.

30 lat Studiotech Poland. Elwira Machowska, Marcin Gieroczyński, Marek Górecki, Studiotech Poland

Firma Studiotech zajmuje się nie tylko budową telewizyjnych wozów OB-VAN, ale także pojazdów specjalnych. Jednym z takich przykładów może być niewątpliwie kompletne, zamknięte w elektrycznym samochodzie osobowym, studio podcastowe na kołach, zbudowane dla potrzeb realizacji programu „Onet Rano”.

Łukasz Kornafel, „AVIntegracje”: Jak rozpoczęła się historia firmy Studiotech Poland i jak wyglądał 30 lat temu rynek?
Elwira Machowska, Studiotech Poland:
Historia Studiotech Poland rozpoczęła się w 1995 roku. Startowaliśmy z naszą działalnością na rynku telewizyjnym, który wtedy był bardzo zamknięty i w znacznej mierze posegmentowany. Aby zaistnieć, konieczne było globalne spojrzenie na tę gałąź biznesu i stworzenie komplementarnej oferty względem już dostępnych na rynku rozwiązań. Gdy zaczynaliśmy było wiele konkurencyjnych firm i tylko garstka z nich przetrwała przez tych trzydzieści lat.
Reguły gry dyktowała wtedy przede wszystkim TVP SA. Jej siła polegała zarówno na dostępnej technologii, jak i na znakomicie wykwalifikowanej kadrze. To był dla nas bardzo istotny klient, o którego zabiegaliśmy od samego początku i który był jednym z flagowych odbiorców oferowanych przez nas rozwiązań.
Oczywiście, żyliśmy wtedy w epoce analogowej, „cyfra” dopiero stawiała swoje pierwsze kroki. Funkcjonowaliśmy głównie w świecie podających magnetowidów, montaż nieliniowy był bardzo niszowy, o IT w kontekście broadcastu mówiło się rzadko, królował analogowy Betacam, ale też S-VHS.
Już na początku naszej działalności staliśmy się partnerem, takich marek jak: Sony, Sachtler czy Canona i byliśmy odpowiedzialni również za popularyzację tych produktów na polskim rynku.
Wdrażanie pierwszych systemów i realizacja projektów inżynierskich zaczęło się pod koniec lat 90. Pierwsza taka praca polegała na dostawie systemu do punktu łączowego w PKiN dla TVP SA, następna na zbudowaniu studia dźwiękowego Big Blue z technologią THX, w Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w Warszawie. Za sprawą takich realizacji zaczęliśmy istnieć jako firma inżynierska. Na przestrzeni lat budowaliśmy studia, centra playoutowe, wozy satelitarne i transmisyjne, całe telewizje pod klucz, a także wiele projektów w obszarze filmu. Mieliśmy przyjemność wziąć udział w tworzeniu Narodowego Instytutu Audiowizualnego w części Digital Intermiediate i AV.
Od lat współpracujemy ze wszystkimi stacjami telewizyjnymi, ze stacjami radiowymi, z wytwórniami filmowymi a także dostarczamy rozwiązania AV i IT dla wielu innych instytucji.

Marcin Gieroczyński, Studiotech Poland: Ja w firmie Studiotech Poland pojawiłem się ponad dwadzieścia lat temu. To co dla mnie jest najważniejsze to to, że ta technologia cały czas się zmienia i my cały czas musimy się jej uczyć. Ta potrzeba rozwoju jest dla mnie najbardziej fascynująca i dlatego robię to już ponad dwadzieścia lat! Tym bardziej, że właśnie teraz stoimy u progu kolejnych, ogromnych, ekscytujących zmian.
Gdy rozpoczynałem pracę w Studiotech Poland, zaczynaliśmy wychodzić z technologii analogowej i coraz śmielsze kroki stawiała cyfrowa transmisja danych, a więc SDI.
Jednym z takich pierwszych projektów, które szczególnie zapadły mi w pamięć, był projekt Telekina w archiwum zbiorów programowych TVP. Było to bardzo ciekawe przedsięwzięcie, które miało na celu zdigitalizowanie taśm filmowych i w ramach którego mogliśmy połączyć razem wiele, różnych światów. Wtedy mogliśmy dotknąć tak niesamowitych standardów rozdzielczości jak 2K. Nie było wówczas nawet systemów, które byłyby w stanie, w czasie rzeczywistym, obsłużyć tak wielkich ilości danych. Potrzebne były macierze umożliwiające przechowywanie dużych ilości danych, odpowiednie narzędzie, aby zrestaurować zapisany materiał czy dokonanać korekcji kolorów.
W kolejnych latach zaczęliśmy już realizować całe studia telewizyjne, wozy transmisyjne i inne projekty dla broadcastu.

Marek Górecki, Studiotech Poland: Elwira działa od trzydziestu lat, Marcin od dwudziestu, ja dołączyłem do ekipy Studiotech Poland dziesięć lat temu. Mamy tutaj trochę takie 5-10-15, ale razy dwa (śmiech).
Pamiętam, że w tym okresie, gdy zaczynałem tutaj pracę, cała branża telewizyjna była w okresie swoistego bumu archiwizacyjnego. Trzeba było stworzyć infrastrukturę umożliwiającą przechowywanie coraz większych materiałów w rozdzielczości HD. Nośniki SSD były drogie, a więc konieczne było wymyślenie sprytnych technologii, które by umożliwiały przechowywanie archiwów, wygodny montaż itd. Studiotech Poland już działało wtedy na rynku IT, jednak to co przede wszystkim rozwinęliśmy w tamtym czasie to właśnie technologie umożliwiające tworzenie archiwów i zarządzanie materiałami. Wtedy również powoli przechodziliśmy od standardu HD w kierunku 4K. Oczywiście sprzęt i technologia są bardzo ważne, ale najważniejsi nie tylko na starcie działalności firmy, ale również w jej późniejszym rozwoju są ludzie i ich wiedza.

30 lat Studiotech Poland. Elwira Machowska, Marcin Gieroczyński, Marek Górecki, Studiotech Poland

W 2025 roku w siedzibie firmy uruchomione zotało wszechstronne studio podcastowe, które daje możliwość pokazania klientom Studiotech Poland, jak w ten świat można wejść od bardzo niskiej półki cenowej, aż po wysoką. To znakomita propozycja dla korporacji, szkół, sektora administracji publicznej i innych, kompletnie niezwiązanych z broadcastem organizacji.

Jak wyglądało budowanie zespołu Studiotech Poland?
Elwira Machowska, Studiotech Poland:
Chociaż, jak wspomniałam, głównym dostawcą nie tylko najnowszych rozwiązań technologicznych czy zasobów, ale także ludzi, we wczesnych latach naszej działalności była Telewizja Polska, nam udało się zbudować zespół bez konieczności przejmowania pracujących tam specjalistów. Postrzegam to jako nasz duży sukces. Marcin Gieroczyński jest właśnie przykładem takiej osoby, która na początku swojej drogi zawodowej związała się z nami i od początku budowała swoje know how, równolegle z tym co działo się w Studiotech Poland.
W ramach obchodów naszego 30-lecia zorganizowaliśmy akcję, w ramach której prezentowaliśmy sylwetki osób pracujących w naszej firmie. Większość osób pracuje w Studiotech Poland po dziesięć, piętnaście, dwadzieścia i więcej lat. Nie ma u nas dużej rotacji. Z dużą troską i dbałością podchodzimy do panującej w naszej firmie atmosfery. Mamy to szczęście, że jesteśmy stosunkowo niedużym zespołem, liczącym około 50 osób, dzięki czemu możemy trzymać się blisko i blisko współpracować na co dzień.

Jak wyglądał dalszy rozwój waszego portofolio produktowego i oferowanych marek?
Na pewno, podstawową sprawą dla integratora, jest posiadana oferta sprzętu, a więc wszystkiego co tworzy serce studia czy całej infrastruktury telewizyjnej. Zaczynając od kamer, matryc, ruterów, mikserów wizyjnych, po różnego rodzaju przetwarzanie, procesowanie sygnałów, a więc wszystkie elementy systemowe, które łączą różne światy. Taką bazą dla nas, z całą pewnością, jest bardzo szeroka i spójna oferta firmy Evertz. Cały czas oczywiście musimy mieć elastyczność integratora systemów. Zdarzają się zatem takie projekty, w ramach których współpracujemy z producentami, którzy mają np. alternatywne rozwiązania.

30 lat Studiotech Poland. Elwira Machowska, Marcin Gieroczyński, Marek Górecki, Studiotech Poland

1. Niewątpliwą siłą firmy Studiotech Poland od trzech dekad jest umiejętnie budowany i rozwijany zespół znakomitych profesjonalistów od technologii broadcastowej, AV i IT. Co ważne, w firmie nie ma dużej rotacji, a osoby które już nie pracują w Studiotech Poland, wciąż utrzymują z firmą relacje!

W historii cywilizacji, najpierw pojawiły się fale radiowe, następnie zaczęło nadawać radio, a dopiero wiele lat później telewizja. W historii Studiotech Poland było odwrotnie, dopiero po licznych sukcesach na polu telewizyjnym, zaczęliście działać w obszarze radia i wozów radiowych.
Marcin Gieroczyński, Studiotech Poland: Miałem przyjemność uczestniczyć w projekcie uruchomienia jednego z pierwszych cyfrowych systemów dystrybucji sygnałów w oparciu o technologię IP w Polsce i było to rozwiązanie wdrożone do Radia Kraków. Co więcej, nie było to takie „zwykłe IP”, ale system Livewire, o wyjątkowo niskiej latencji. Był to jeden z pierwszych takich interdyscyplinarnych projektów, w ramach którego trzeba było nie tylko zmierzyć się z samym dźwiękiem, ale także szerzej zrozumieć routing czy przepływ sygnałów w formie zbliżonej do dzisiejszej chmury. Udało nam się przekonać klienta do tego rozwiązania i z powodzeniem zrealizować cały projekt.
W kolejnych latach mieliśmy również przyjemność zbudować sporo studiów radiowych oraz wozów transmisyjnych wykorzystywanych przez wiele różnych rozgłośni.
Co ciekawe, nawet wozy tworzone z myślą o radiu stają się dzisiaj coraz bardziej wielofunkcyjne i pozwalają już nie tylko na realizację dźwięku, ale również obrazu.
Jako jedni z pierwszych w Polsce mieliśmy np. okazję wdrażać rozwiązania bazujące na transmisji Dante, również w domenie broadcastowej. Było to możliwe m.in. dzięki takiej firmie jak SSL, która wyprodukowała pierwszą cyfrową konsoletę audio, bazującą na technologii Dante właśnie.
Dzisiaj, jeżeli chodzi o dźwięk nie ma tutaj jakiejś rewolucji, jest raczej ewolucja.

Gdy spojrzymy na te trzy dekady waszej działalności, jakie były najważniejsze technologiczne kamienie milowe, które wpłynęły na rynek i zmieniły również realizowane przez was projekty?
Na początku to oczywiście przejście z analogu na cyfrę, a później były to zmiany kolejnych standardów. Wyszliśmy z SD i zaczęliśmy się zajmować sygnałami HD, w międzyczasie pojawiła się technologia 3D, która zupełnie się nie przyjęła i już dawno odeszła w zapomnienie, a następnie pojawiły się nowe standardy 4K/UHD, ale też zmiana przestrzeni barwowej i matryc, a więc HDR. Jeżeli chodzi o inne zmiany, to tutaj szczególnie warta wspomnienia jest sama zmiana sposobu przesyłu informacji – od klasycznej miedzi, wszystko teraz dąży do przesyłania po światłowodach. Przede wszystkim jednak, w projektach które tworzymy, widzimy coraz więcej rozwiązań IP. Jeżeli chodzi o broadcast to przede wszystkim mówimy tutaj o nieskompresowanym IP, a więc o standardzie SMPTE 2110 czy w nieco bardziej AVkowym wydaniu o protokole IPMX, który jest swego rodzaju ewolucją tej technologii. IP jest bardzo preferowane również w mniejszych instalacjach, np. w ramach wewnętrznych sieci korporacyjnych umożliwiających tworzenie i dystrybuowanie contentu, ponieważ upraszcza całą instalację. To co również widzimy, to odchodzenie od typowych, sprzętowych rozwiązań, na rzecz oprogramowania.
Hardware oczywiście wciąż będzie istniał, ale software będzie rozpychał się bardzo mocno. Widzimy również, że już dzisiaj zaczynają się pojawiać np. specjalistyczne karty rozszerzeń do serwerów z odpowiednimi, broadcastowymi złączami.

30 lat Studiotech Poland. Elwira Machowska, Marcin Gieroczyński, Marek Górecki, Studiotech Poland

Przez trzy dekady, firma Studiotech Poland wyposażyła w najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne mnóstwo reżyserek, wozów transmisyjnych i produkcyjnych.

 

Czy w perspektywie kilku najbliższych lat możemy mieć do czynienia z sytuacją, że cała transmisja od mikrofonu czy kamery, aż po emisję będzie realizowana w oparciu o skrętki i światłowody?
Ja bym poszedł nawet dalej. Teraz mówi się bardzo wiele o technologii MXF, ale nie w takiej odsłonie, jaką znaliśmy kilka lat temu, a bardziej w kontekście współdzielenia zasobów pamięci. Coraz więcej producentów się tym interesuje i zajmuje. To dla mnie kolejna rewolucja. Wyobraźmy sobie, że nie musimy już tworzyć strumieni w procesie akwizycji obrazu, przesyłać ich w miejsce, gdzie będą przetwarzane, a następnie wysyłać dalej, ale to wszystko dzieje się wewnątrz pamięci komputera np. pomiędzy maszynami wirtualnymi.
Na koniec może się okazać, że z instalacji wyeliminowana zostanie cała infrastruktura transportowa, taka jak TCP/IP.
Z całą pewnością jednym z kluczowych zagadnień rynkowych w ostatnich latach jest postępująca automatyzacja wielu procesów, rozwój uczenia maszynowego czy w końcu sztucznej inteligencji.
Myślę, że tutaj warto byłoby wspomnieć o dwóch obszarach. O dużej automatyzacji dla największych stacji telewizyjnych. Mieliśmy okazję np. uruchamiać bardzo interesujący system pracujący w Telewizji Polsat News, który znacząco ułatwia codzienną pracę i automatyzuje wiele codziennych czynności, przynosząc również widoczne oszczędności.
Jesteśmy w stanie sterować pozycjami kamer, mikserem wizji, dźwięku, konsoletą oświetleniową czy oprawą graficzną. Wtedy głównym zadaniem operatora znajdującego się w reżyserce jest tylko sprawowanie kontroli nad playlistą i ewentualne reagowanie w momencie, gdy pojawiają się jakieś zmiany wprowadzane na ostatnią chwilę.
My również jesteśmy bardzo zaangażowani w rozwiązania z zakresu automatyzacji, które można wdrożyć do mniejszych instalacji, np. w sektorze corporate.
Zaczynają się tam pojawiać coraz większe budżety i do głosu zaczyna dochodzić potrzeba coraz lepszej jakości. I my mamy fantastyczną ofertę dla takich klientów: mamy kamery PTZ, które doskonale nadają się do takich realizacji, będąc niezwykle interesującą ofertą rozwiązań z zakresu automatyki. Mamy także możliwość uzbrojenia studia w różnorodne systemy multimedialne, które w zautomatyzowany sposób będą współpracowały z pozostałymi elementami systemu.
Coraz wyraźniej swoją obecność zaznacza również AI. Mieliśmy okazję niedawno zaprezentować, w trakcie imprezy organizowanej przez jednego z naszych partnerów, technologię, która bazując na sztucznej inteligencji i stworzonych przez jedną z firm własnych algorytmach, pozwala na indeksowanie bardzo dużych przestrzeni dyskowych – mówimy tutaj o petabajtach danych. Z wykorzystaniem tak naprawdę zaledwie kilku stacji roboczych, jesteśmy w stanie bardzo szybko zindeksować oraz przeszukać całe archiwum i w efekcie dać użytkownikowi np. indeksowanie tekstu na leżących na stole kartkach widocznych w zarejestrowanym obrazie!
Potrafimy także w zautomatyzowany sposób identyfikować osoby pojawiające się w materiałach wideo. Co więcej, teraz pracuje się również nad rozpoznawaniem emocji i zautomatyzowanym tworzeniem ogromnych baz danych.
Takim kolejnym elementem jest wnikliwa, bardzo zaawansowana analiza danych np. logów dostarczanych przez urządzenia pracujące w ramach systemu. Bardzo trudno jest to przeprocesować człowiekowi, sztuczna inteligencja jest nam w stanie bardzo pomóc w tym zakresie i przetłumaczyć ogromne zbiory danych na taką bardziej ludzką postać.

30 lat Studiotech Poland. Elwira Machowska, Marcin Gieroczyński, Marek Górecki, Studiotech Poland

W kalendarzu wydarzeń, organizowanych przez firmę Studiotech Poland, znajdują się dwie imprezy adresowane dla jej partnerów. Pierwszą z nich jest dzień IT odbywający się na wiosnę, a drugim Dzień Otwarty, który jest organizowany pod koniec października i niejako podsumowuje cały rok działań.

Jak wyglądało wejście technologii IT do broadcastu i świata AV?Marek Górecki, Studiotech Poland: Ta zmiana technologiczna polegała przede wszystkim na zastąpieniu kart FPGA pracujących w różnych urządzeniach zajmujących się przetwarzaniem obrazu i dźwięku, przez zwykłe serwery o odpowiednio dużej mocy obliczeniowej. Technologia IT również pomaga w tworzeniu treści, pełnych efektów specjalnych, wirtualnej scenografii czy elementów graficznych.
Pojawiły się również kolejne media dystrybucyjne. Na początku była to tylko telewizja naziemna i satelitarna, teraz mamy Internet i dostęp do materiałów na żądanie. Można powiedzieć, że to właśnie konieczność dystrybucji treści w Internecie powoduje konieczność przechowywania dużej ilości danych i zwiększa wymagane przepływności.
Również sytuacja geopolityczna wpływa na to, że coraz bardziej myślimy o tym, gdzie przechowywane są dane czy jest to nasz własny serwer, czy jest to chmura, czy nasze treści są zabezpieczone w odpowiedni sposób itd.

30 lat Studiotech Poland. Elwira Machowska, Marcin Gieroczyński, Marek Górecki, Studiotech Poland

Ostatnie kilka lat to z całą pewnością czas mocnej ekspansji firmy Studiotech Poland na nowe rynki. To ożywiona działalność w sektorze instalacji AV oraz bardzo wiele wdrożeń w świecie biznesu, edukacji czy na rynku korporacyjnym. Integrator może się pochwalić ogromnym doświadczeniem w budowaniu studiów youtube’owych i podcastowych dla uczelni wyższych czy korporacji.

Ostatnie kilka lat to z całą pewnością czas mocnej ekspansji firmy Studiotech Poland na nowe rynki. To ożywiona działalność w sektorze instalacji AV oraz bardzo wiele wdrożeń w świecie biznesu, edukacji czy na rynku korporacyjnym. Jak wygląda to adaptowanie wiedzy i doświadczeń wyniesionych z największych projektów broadcastowych, właśnie do świata mniejszych instalacji, studiów podcastowych, youtube’owych czy, budowanych coraz częściej w biurach, przestrzeni umożliwiających tworzenie doskonałego pod względem jakości contentu?
Elwira Machowska, Studiotech Poland: Myślę, że znakomitym przykładem właśnie tego kierunku jest to, że w 2025 roku uruchomiliśmy w naszej firmie wszechstronne studio podcastowe, które daje możliwość pokazania naszym klientom, jak w ten świat można wejść od bardzo niskiej półki cenowej, aż po wysoką. To znakomita propozycja dla korporacji, szkół, sektora administracji publicznej i innych, kompletnie niezwiązanych z broadcastem organizacji. To już się dzieje – już dzisiaj dostarczamy i integrujemy coraz więcej rozwiązań – również poza radiem czy telewizją.

Co waszym zdaniem jest ważniejsze dla firm, które chciałyby zbudować przestrzeń podscastową i youtube’ową we własnym biurze? Bezkompromisowa jakość tworzonych treści czy jednak wygoda i prostota obsługi?
Marcin Gieroczyński, Studiotech Poland: Ja myślę, że jedno i drugie. Ze względu na obecne technologie już dzisiaj dostępna jest doskonała jakość i będzie ona tylko lepsza.
Jeżeli chodzi natomiast o łatwość obsługi to jest właśnie dokładnie nasze zadanie i nasze know-how. Tym zajmujemy się na co dzień. Wdrażamy zautomatyzowane rozwiązania, dzięki którym użytkownicy biznesowi, korzystający z tych technologii na co dzień, nie muszą się już zajmować żmudną obsługą sprzętu, ale mogą poświęcić cały dostępny czas na tworzenie treści.
To jest właśnie to, co chcieliśmy pokazać naszym klientom w zbudowanym w 2025 roku w naszej siedzibie studiu podcastowym, że wraz z bardzo zaawansowaną, najnowszą, topową technologią może iść również łatwość użytkowania, a nawet dysponujemy rozwiązaniami, dzięki którym pewne kroki dzieją się wręcz same. Przykładowo pojawienie się w danym miejscu studia osoby, która jest obserwowana przez kamery, bądź śledzona przez mikrofony czy specjalne czujniki, automatycznie zmieni wygląd wirtualnej scenografii, wyświetli określoną grafikę, prezentację, uruchomi odtwarzanie wideo czy zmieni ustawienie oświetlenia.
W rozwiązaniach corporate widzimy coraz większy apetyt na zaawansowaną technologię. W realizowanych przez nas dla tego rynku projektach zaczynają coraz częściej pojawiać się np. ściany LED, które nie są tanie, ale oferują naprawdę wspaniałe możliwości.

30 lat Studiotech Poland. Elwira Machowska, Marcin Gieroczyński, Marek Górecki, Studiotech Poland

Najważniejsza zmiana w technologii broadcastowej na jednym obrazku!

Na rynku, coraz częściej słychać, takie pojęcie jak „AV Broadcast”. Czy wy również widzicie, jak te dwie branże się przenikają i dostrzegacie efekt synergii płynący ze współpracy tych dwóch światów?
Te światy bardzo mocno się przenikają, budżety na rynku corporate rosną, dzięki czemu tworząc instalacje dla przestrzeni biznesowych możemy korzystać z coraz to nowszych i lepszych narzędzi. Natomiast rynek broadcastowy, często w ramach mniejszych projektów, korzysta z rozwiązań znanych ze świata AV. Przykładowo duże studia telewizyjne często są wyposażone również w mniejsze studio podcastowe czy przestrzeń przygotowaną dla działań youtube’owych.

Elwira Machowska, Studiotech Poland: Chciałabym wspomnieć o jeszcze innym obszarze, poza studiami podcastowymi, w których te dwa światy się przenikają. Są to również systemy dystrybucji sygnału audiowizualnego w obrębie obiektów czy kompleksów budynków, z uwzględnieniem typowych dla branży AV zagadnień, takich jak zarządzanie, kontrola sygnału, podgląd itp., wtedy korzystamy z dobrze znanych technologii broadcastowych. Tutaj, takim przykładem jest firma Evertz, która zbudowała całą linię urządzeń dla branży broadcastowej, bazując na wiedzy i doświadczeniu wyniesionym z rozwiązań, które od lat pracują np. w studiach telewizyjnych czy wozach transmisyjnych.
Ogromnym wyzwaniem w branży broadcastowej są zasoby i to nie tylko te związane z przestrzenią dyskową, przepływnościami sieci. Tymi zasobami mogą być również np. dostępne wozy transmisyjne, kamery, systemy łączności czy w końcu wyspecjalizowani fachowcy. Czy remote broadcast może być takim panaceum na problemy związane z dostępnością sprzętu, ludzi i koniecznością ich transportu oraz czy jest to już dzisiaj rozwiązanie, które zyskuje na popularności?

Marcin Gieroczyński, Studiotech Poland: Tak, myślę, że jest to zmiana, która już się dzieje i wkrótce będziemy mieli okazję zobaczyć taki system także w Polsce, u jednego z naszych klientów. Na razie na rynku europejskim wciąż jest niedużo uruchomionych systemów tego typu, ale jest to kusząca perspektywa dla wielu nadawców. Zapotrzebowanie na tego typu realizacje, szczególnie w obszarze sportu, pojawiło się przede wszystkim w okresie pandemii, gdy był problem z pracą on site, na jakimkolwiek stadionie czy w hali sportowej.
Zobaczymy, jak potoczy się rozwój tej technologii w przyszłości. Dzisiaj z całą pewnością więcej takich wdrożeń jest za wielką wodą, niż w Europie.

30 lat Studiotech Poland. Elwira Machowska, Marcin Gieroczyński, Marek Górecki, Studiotech Poland

Najlepszy przykład na to, jak zmienia się rynek – studio produkujące treści na kanał YouTube, wyposażone w sposób nieustępujący najwyższym standardom telewizyjnym.

O czym doskonale wiedzą wszyscy operatorzy i fotografowie, być może z wyjątkiem tylko garstki projektów, bez światła nie ma ani zdjęcia, ani wideo. Jak waszym zdaniem zmienił się rynek rozwiązań oświetleniowych i jakie znacznie w realizowanych przez was projektach ma światło?
Największą dynamikę w całym sektorze oświetleniowym wprowadziły z całą pewnością LEDy. Nie tylko zwiększyły one żywotność samego źródła światła czy obniżyły całościowe koszty użytkowania, ale także dały możliwość tworzenia dynamicznej scenografii. Takim przykładem są urządzenia marki Kino Flo.

Czy możecie przytoczyć kilka największych, najbardziej wyjątkowych, a może najbardziej emocjonujących projektów i wdrożeń, które zostały zrealizowane przez was w trakcie tych 30 lat?
Z mojej perspektywy każdy z projektów, które realizujemy jest ciekawy, każdy jest inny i to właśnie jest najfajniejsze! Nie robimy nigdy dwa razy tego samego, zawsze, każde rozwiązanie czy daną technologię wdrażamy w nieco inny sposób.
Zajmowaliśmy się np. budową studia, w odległym kraju i było to bardzo interesujące wyzwanie, ponieważ musieliśmy wyobrazić sobie i stworzyć całą instalację tutaj u nas, w firmie, aby przetestować wszystkie rozwiązania i później móc szybko wdrożyć cały system już na miejscu, w siedzibie klienta.
Realizowaliśmy bardzo wiele interesujących projektów zagranicznych i każdy z nich był swego rodzaju wyzwaniem. Na przykład głównym wyzwaniem jednego z nich był zwariowany czas przeznaczony na realizację. Przychodzi mi tutaj na myśl projekt, w trakcie którego mogliśmy wystartować w czerwcu, a już we wrześniu musieliśmy być na antenie z dziewięcioma kanałami! Bardzo ciekawe są również projekty wozowe czy projekty z zakresu archiwizacji i restauracji materiałów.

Marek Górecki, Studiotech Poland: My zawsze ekscytujemy się wszystkimi tymi projektami, każdy jest unikatowy i do każdego podchodzimy z dużym zainteresowaniem. Chciałbym tutaj zwrócić uwagę, że poza dostarczeniem sprzętu i jego integracją, często jako Studiotech Poland wkraczamy również w obszar developmentu.
Często klient chce kompletne, całościowe rozwiązanie. Takim przykładem może być chociażby realizowany przez nas projekt w Polskim Senacie, gdzie oprócz dostawy systemu dyskusyjnego, również tworzymy oprogramowanie i aplikacje, które umożliwią realizację posiedzeń, dokładnie w takiej formule, jak były one przeprowadzane do tej pory.

30 lat Studiotech Poland. Elwira Machowska, Marcin Gieroczyński, Marek Górecki, Studiotech Poland

Już od wielu lat Studiotech Poland współpracuje bardzo blisko z marką Evertz, która może się pochwalić niezwykle szeroką ofertą kompleksowych rozwiązań zarówno dla rynku AV, jak i dla broadcastu.

Jakie były najważniejsze wydarzenia wpisujące się w całoroczne obchody 30-lecia firmy?
Elwira Machowska, Studiotech Poland: Akcentowaliśmy nasze obchody przez cały rok. Przygotowaliśmy rocznicowe materiały graficzne, które eksponowaliśmy na wszystkich naszych imprezach wyjazdowych. Specjalne urodzinowe spotkanie zorganizowaliśmy również na tegorocznych targach IBC w Amsterdamie. Przeprowadziliśmy też rebranding, zmieniliśmy nasze logo. Jak już wspomniałam mieliśmy kampanię, w ramach której prezentowaliśmy sylwetki naszych pracowników. Ukoronowaniem był Dzień Otwarty, który w tym roku, faktycznie przybrał formę urodzin.
Kiedyś nasz Dzień Otwarty miał nieco bardziej seminaryjny charakter, a od paru lat ma on bardziej targową formułę, mamy wiele stanowisk naszych partnerów, a całość ma formę hands-on.
W naszym kalendarzu mamy dwa wydarzenia adresowane dla naszych partnerów, pierwszym z nich jest dzień IT odbywający się na wiosnę, a drugim właśnie Dzień Otwarty, który ma miejsce pod koniec października i niejako podsumowuje cały rok naszych działań.

Marcin Gieroczyński, Studiotech Poland: Dla mnie była to doskonała okazja, aby trochę powspominać, odwiedziło nas kilku byłych pracowników, z którymi snuliśmy wspomnienia o starych czasach. My ten nasz Dzień Otwarty określamy mianem „Małego IBC”. Co roku staramy się prezentować wszystko to, co najciekawsze, przedstawiamy najnowsze produkty, rozwiązania z zakresu dystrybucji sygnałów w oparciu o IT. W trakcie spotkania wykorzystaliśmy również nasze studio podcastowe, aby zaprezentować jego możliwości. Staramy się pokazywać nowe technologie, ale też opowiadać o nowych trendach czy rozwiązaniach.

30 lat Studiotech Poland. Elwira Machowska, Marcin Gieroczyński, Marek Górecki, Studiotech Poland

Z całą pewnością ogromną zaletą firmy Studiotech Poland jest jej rozbudowane zaplecze, dzięki któremu równocześnie w siedzibie integratora może być budowanych nawet kilka dużych wozów!

Na koniec chciałbym zapytać Was, jak będzie wyglądał rozwój rynku, jakie wkrótce pojawią się nowe technologie, jakie urządzenia?
Elwira Machowska, Studiotech Poland: Chcemy mocno zaznaczyć naszą obecność na innych polach poza broadcastem, oczywiście nie tracąc kontaktu z tym, co dzieje się na rynku telewizyjnym, bez żadnych kompromisów. Interesuje nas przenoszenie doświadczenia inżynierskiego, zbudowanego w ramach aktywności w świecie telewizyjnym, na inne obszary inżynierii audiowizualnej oraz IT, które również dostarczają ciekawych wyzwań i pozwolą nam na zdobywanie nowych rynków.

Marek Górecki, Studiotech Poland: Ja uważam, że wiadomo, że nic nie wiadomo! Technologia idzie do przodu, bardzo dynamicznie się zmienia, podążamy za młodymi ludźmi, którzy są obecni w Internecie, w smartfonach. Tak naprawdę w tym kierunku dąży świat i również dążymy my. Cały czas obserwujemy ten świat i staramy się dorównać mu kroku.

Marcin Gieroczyński, Studiotech Poland: Myślę, że poza jakimiś głośnymi hasłami marketingowymi, to będzie raczej ewolucja niż rewolucja w kierunku, który obserwujemy już dzisiaj. Przede wszystkim musimy uważnie obserwować, jak zmienia się technologia, ale i nowe generacje widzów. Tutaj chciałbym wspomnieć również o tym, co także jest w obszarze naszego zainteresowania i co również bardzo dynamicznie się zmienia, a więc rynek e-gamingowy. Widać to nawet na targach ISE, gdzie tworzona jest specjalna przestrzeń związana tylko z tym obszarem.

 

 

Rozmawiał: Łukasz Kornafel, „AVIntegracje”
zdjęcia: Studiotech Poland
AVIntegracje