Wrocławskie wydarzenie Kinomural 2022 to czwarta edycja corocznej imprezy, której koncepcja powstała już dziesięć lat temu. Pomysłodawcami są związani ze sztuką filmową bracia Piotr i Bartek Bartos. Zaplanowali oni połączenie sztuki audiowizualnej z żywą tkanką miejską, która na jedną noc staje się ogromną, wieloekranową galerią pod gołym niebem.
Tegoroczny Kinomural miał miejsce 24 września, kiedy to już po zmroku rozświetlone zostały boczne ściany kamienic na wrocławskim Przedmieściu Odrzańskim. To historyczne i ciekawe miejsce, w podwórku przy Niemcewicza funkcjonował kiedyś Zakład Wyrobów Szklanych, znany lokalnie jako „fabryka bombek”. Do niedawna nad bramą prowadzącą na podwórze widoczny był szyld tego zakładu. Wprowadzenie ruchomych dzieł sztuki właśnie do tego miejsca pozwoliło dotrzeć do bardzo szerokiej publiczności.
W sześciu lokalizacjach ponad 70 artystów zaprezentowało swoje prace widzom, jedocześnie walcząc o wyróżnienia finansowe, w tym o nagrodę Prezydenta Wrocławia – po raz pierwszy przyznawane w tej edycji Kinomuralu. Motywem przewodnim prac konkursowych była audiowizualna interpretacja cytatu z utworu Nicka Cave’a „Fireflies”. Przestrzeń Kinomuralu udostępniona została także wybranym przez grono kuratorskie artystom z całego świata oraz studentom Katedry Sztuki Mediów wrocławskiej ASP.
Każda ściana miała swój własny motyw przewodni. Podczas otwarcia szczególną uwagę widzów – w tym najmłodszych – zyskała pokazywana co roku w innej formie „Dobranocka” zaprezentowana na kamienicy przy Niemcewicza 27. Animacje komputerowe autorstwa nowojorskiego mistrza Petera Burra wyświetlane były na kolejnej, ogromnej ścianie przy Niemcewicza 30b. Niezwykle ciekawym pokazem była projekcja na ścianie przy Jagiellończyka, gdzie tematem przewodnim były pulsujące fantazje o ciele i umyśle. Na bocznej ścianie kamienicy przy ulicy Ołbińskiej widzowie mieli możliwość oglądać struktury geometryczne tworzące kosmiczne układanki.
Ścianę na Trzebnickiej wypełniły prace powstałe w ramach warsztatów LAACT (Light as a Creative Tool) Roberta Sochackiego z kolektywu NOKS. Prace te definiowane były przez światło – jego obecność w życiu codziennym oraz znaczenie w sztuce codziennej. Artyści prezentujący swoje dzieła na ścianie przy ulicy św. Wincentego mieli za zadanie udowodnić, że różnorodność może być harmonijna. Każdy obraz zostawiał widzom sporo miejsca do własnych przemyśleń, a ich nagromadzenie w jednym miejscu i czasie dało możliwość znalezienia przemawiającej do każdego treści.
Już patrząc na program Kinomuralu, nasuwa się ważny wniosek: jeżeli zamierzamy zobaczyć wybrane dzieła, przy kolejnej edycji warto solidnie się przygotować i z wyprzedzeniem zaplanować podróż po światach tworzonych przez zaproszonych artystów. Oczywiście „Dobranocka” to punkt obowiązkowy, ale potem ulotne prezentacje audiowizualne wyświetlane są jednocześnie we wszystkich lokalizacjach. Przy wszystkich ściennych ekranach gromadzą się setki widzów, więc tym bardziej istotne jest by konsekwentnie realizować plan i wykorzystując mapkę lokalizacji, sprawnie przemieszczać się z miejsca na miejsce.
Alternatywnie można oczywiście spontanicznie krążyć pomiędzy poszczególnymi ściennymi ekranami. Pozwala to także zauważyć, jak sztuka, z którą twórcy Kinomuralu wyszli do widzów, jest przez tych ostatnich odbierana. Dla mnie niezwykle fascynujące było słuchanie „recenzji” na żywo, wypowiadanych przez uczestników Kinomuralu. Byłem mimowolnym świadkiem relacji z „Dobranocki” przekazywanej przez telefon, a także próby przewidywania co za chwilę się wydarzy na ekranie przy Jagiellończyka, gdzie akurat prezentowane były coraz to nowe, fantazyjne formacje tworzone z ciał modelek i modeli.
Włączenie sztuki audiowizualnej do tkanki miasta nie byłoby możliwe bez stojącej za wszystkim technologii. Partnerem technologicznym Kinomuralu jest Epson, który już od trzech lat związany jest z wydarzeniem, dostarczając technologię projekcji. Zadanie wyświetlenia rozpoczynającej całe wydarzenie „Dobranocki” i prezentacja późniejszych video artów na największej ścianie imprezy zrealizowane zostało przez najnowszy w portfolio Epsona projektor EB-PU2220B. To najlżejsze dostępne na rynku urządzenie z laserowym źródłem światła i o rozdzielczości WUXGA (1920 x 1200 pikseli), oferujące jasność 20 000 lumenów.
Projektor jest bardzo wygodny do zastosowań eventowych, co mogłem osobiście potwierdzić, obserwując proces ustawiania go przed ścianą projekcyjną. Ważący poniżej 25 kilogramów sprzęt wyjęty został ze skrzyni transportowej i postawiony na miejscu przeznaczonym do projekcji przez jednego technika. Następnie urządzenie zostało skalibrowane i już było gotowe do realizacji swojego zadania.
Projektor wyposażony jest w technologię pozwalającą na uzyskanie obrazu w rozdzielczości 4K oraz o szerokim zakresie dynamiki (HDR), co naturalnie miało ogromne znaczenie w trudnym przecież zadaniu wyświetlenia wyraźnego obrazu, z oddaniem kolorów tak jak zaplanowane to zostało przez artystów. W ciasnej, jak na warunki uliczne, przestrzeni przy Jagiellończyka wizje artystyczne prezentowane były za pomocą projektora Epson EB-L1755U. Urządzenie oświetlało ścianę światłem o jasności 15 000 lumenów.
Niezwykle żywe kolory z układu optycznego opartego o technologię 3LCD przyciągały widzów już z daleka. EB-L1755U ustawić można w dowolnej orientacji, co znakomicie ułatwiało dopasowanie wyświetlanego obrazu do będącej ekranem kamienicznej ściany. Trzeci z udostępnionych przez Epson projektorów, tym razem EB-L20000U, wykonywał swoją pracę przy ogromnym ekranie, w jaki została zamieniona ściana kamienicy przy ulicy Trzebnickiej.
Montaż urządzeń w każdej lokalizacji rozpoczął się już w piątek. Ze szczególnym zainteresowaniem obserwowałem prace w miejscach, w których pracować miały projektory Epson, a w szczególności EB-PU2220B. Urządzenie można prekonfigurować – podstawowe ustawienia można za pośrednictwem telefonu i NFC przesłać bezpośrednio do projektora już na miejscu instalacji. Ewentualny stacking czy tworzenie blendy, z wykorzystaniem zewnętrznej, opcjonalnej kamery, trwałoby jedynie 7 minut, nawet przy użyciu ultrakrótkich obiektywów.
We wcześniejszych modelach, na przykład również obecnym na Kinomuralu EB-L20000U, kamera była wbudowana w samo urządzenie. Wymiana projektora na nowszy model nie oznacza konieczności jednoczesnej wymiany obiektywów. Nowa seria jest w pełni kompatybilna z poprzednią. EB-PU2220U współdzieli z serią EB-L1755 takie samo chassis, więc nie tylko obiektywy, ale także wszystkie inne akcesoria, jak choćby do stackingu czy podwieszania projektora, pasują również do nowego.
Kinomural rozpoczął się o godzinie 19:30 i trwał aż do 22:00. Przez cały ten czas zwyczajna, szara okolica zamieniła się w niezwykłe środowisko, łączące dźwięk i obraz w artystyczne wizje twórców. Szczególnie interesujące spojrzenie na wydarzenie możliwe było z okien na wyższych piętrach okolicznych kamienic. Wydarzeniu sprzyjała także pogoda, bezchmurne niebo i wysokie jak na koniec września temperatury pozwoliły widzom na komfortowe podziwianie prezentowanych dzieł. Z niecierpliwością czekam na koleją, przyszłoroczną edycję Kinomuralu, do którego przygotowania już się rozpoczęły. A kadry z tegorocznej edycji znaleźć można na Instagramie @kinomurale.
Tekst: Andrzej Pawluś, „AVIntegracje”
zdjęcia: Andrzej Pawluś, „AVIntegracje”
Jerzy Wypych