Sharp/NEC jest marką dysponującą prawdopodobnie najszerszym na rynku portfolio rozwiązań do wyświetlania obrazu. W jej ofercie znajdziemy zarówno wielkoformatowe monitory, rozwiązania interaktywne, projektory biznesowe, instalacyjne, kinowe, ekrany LED, a także monitory biurkowe, które będą w stanie sprostać najwyższym wymaganiom grafików, fotografów czy specjalistów odpowiedzialnych za tworzenie materiałów wideo i animacji.
Japoński producent był kojarzony przez lata przede wszystkim jako dostawca referencyjnych, najbardziej zaawansowanych i gwarantujących najwyższą jakość wyświetlanego obrazu rozwiązań, a co za tym idzie charakteryzujących się odpowiednim poziomem cenowym.
Wielu klientów zwracało uwagę, że w jego ofercie brakuje serii produktów, które za sprawą niższej ceny i wciąż szerokiej funkcjonalności będą w stanie zawalczyć na konkurencyjnym rynku.
Odpowiadając na te głosy z rynku, producent postanowił stworzyć pozornie niemożliwe rozwiązanie, a więc serię monitorów łączących najwyższą jakość, rozbudowane możliwości obsługi i szeroką funkcjonalność z niewygórowaną ceną, na którą tak wrażliwe są przede wszystkim rynki korporacyjny i publiczny.
To już samo w sobie stało się znakomitym powodem, aby porozmawiać o nowej serii produktów z rodziny Sharp/NEC.
Monitory w ofercie firmy NEC znajdowały się praktycznie od zawsze i historycznie oprócz dysków twardych, stacji dyskietek, pamięci, notebooków czy drukarek w latach dziewięćdziesiątych to właśnie one stanowiły trzon oferty i były motorem napędowym całej sprzedaży producenta.
Już w 1985 roku NEC ustanowił standard o nazwie MultiSync, a więc patent, dzięki któremu monitory synchronizowały się automatycznie ze wszystkimi kartami graficznymi dostępnymi na rynku. Wciąż rozwijane i ewoluujące pod względem technologii monitory bardzo szybko znalazły ogromne grono sympatyków i trafiły na tysiące biurek na całym świecie.
Gdy na przełomie lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych na rynku zadebiutowała technologia LCD z panelami również produkowanymi w fabrykach NEC, wkrótce w ramach naturalnego wypierania jednej technologii przez inną, klasyczne monitory kineskopowe zaczęły być zastępowane właśnie rozwiązaniami LCD.
Od tamtego czasu przez ponad dwie dekady firma NEC słynęła z dostarczania monitorów charakteryzujących się najwyższą jakością wyświetlanego obrazu oraz zaawansowanymi funkcjami takimi jak sprzętowa kalibracja obrazu dla najbardziej wymagających użytkowników jak graficy, fotografowie czy specjaliści od wideo. Równocześnie w ofercie producenta znajdowały się w zasadzie tylko rozwiązania ze średniej i najwyższej półki cenowej.
Firma Sharp/NEC od wielu lat z powodzeniem realizuje wiele projektów w obszarze sektora publicznego czy korporacyjnego. Jednak właśnie ze względu na cenę klienci realizujący inwestycje na tych rynkach skupiali się na monitorach LFD i projektorach producenta, pomijając monitory biurkowe właśnie ze względu na ich wysoką cenę.
Aż do dzisiaj, gdy światło dzienne ujrzała nowa seria monitorów, wciąż bardzo zaawansowanych, wciąż znakomitych pod względem jakości, ale na poziomie cenowym otwierającym zupełnie nowe możliwości. Nowa seria monitorów biurkowych to efekt połączenia join venture firm Sharp i NEC, które nie tylko dało dostęp do nowych technologii, ale także fabryk umożliwiających uruchomienie produkcji innych niż do tej pory rozwiązań dla szerokiego grona odbiorców i, co najważniejsze, rozwiązań, którymi realnie będzie można zawalczyć na mocno konkurencyjnym rynku wrażliwym na cenę.
Nowa seria E z oznaczeniem F i FL to produkty, którymi warto się zainteresować. Dlaczego? O tym w szczegółach opowiedział nam Bartłomiej Płuciennik z Sharp NEC Display Solutions.
Łukasz Kornafel, „AVIntegracje”: Jakie rozwiązania znajdziemy w najnowszej serii monitorów biurkowych od Sharp/NEC?
Bartłomiej Płuciennik: Jest to jedna seria monitorów, w której znajdziemy rozwiązania o przekątnych od 22 do 27 cali, podzielone na dwie kategorie. Pierwsza z nich to grupa nieco prostszych rozwiązań, w skład której wchodzą trzy modele: E224F, E244F i E274F. Najważniejszymi wyróżnikami tych urządzeń, oprócz niewygórowanej ceny, co jest dla nas kluczowym elementem, jest zmieniony wygląd monitorów. Nowe modele mają cieńsze ramki, bardziej smukłą stopkę, nowoczesny wygląd i przeprojektowany tył obudowy.
Zachowaliśmy w nowych monitorach bardzo wysoki poziom ergonomii. Mamy tutaj regulację wysokości monitora w zakresie 120 mm i, oczywiście, wyświetlacze można obracać i mogą pracować w pionie, co doskonale sprawdzi się np. dla potrzeb wyświetlenia całej strony A4, składu tekstu, korekty i wielu innych scenariuszach zastosowania. Dodatkowo wprowadziliśmy również zmiany w menu użytkownika oraz sam dostęp do niego. Nie mamy tutaj standardowych przycisków menu na frontowej części obudowy, a zamiast tego obsługa monitora odbywa się za pomocą funkcjonalnego joysticka. Spółka z Sharp zapewniła nam nie tylko dostęp do wiedzy i nowych technologii, ale także fabryk, które pozwoliły na wyprodukowanie modeli znacznie bardziej atrakcyjnych cenowo.
Drugą grupą produktów wchodzących w skład nowej serii monitorów biurkowych są urządzenia oznaczone literą L. To prawdziwe kombajny biurkowe, monitory przejmujące wręcz funkcję stacji dokującej. To jest element, który bardzo mocno podkreślamy i który odpowiada silnemu trendowi rynkowemu. Na pokładzie monitorów oznaczonych literą L mamy m.in. złącza USB-C i DisplayPort, które nie znalazły się tutaj tak po prostu, ale są przygotowane do bardzo konkretnych celów. Kabel USB-C pozwoli nie tylko na przesłanie obrazu i dźwięku, ale także protokołu LAN. Biorąc pod uwagę, że coraz więcej laptopów jest pozbawianych klasycznego gniazda ethernetowego, a wciąż wiele firm chętnie korzysta z sieci przewodowej, nasze nowe monitory są idealnym rozwiązaniem odpowiadającym na te potrzeby.
Kabel DisplayPort wykorzystujemy natomiast w taki sposób, że przy jego pomocy możemy rozszerzyć nasz pulpit roboczy i korzystać z możliwości pracy dwumonitorowej, wciąż zachowując porządek na biurku. Jako firma zawsze staramy się wychodzić naprzeciw trendom. I nasze nowe monitory odpowiadają na wymagania klientów, w szczególności z sektora korporacyjnego. Dzisiaj rynek zmierza w takim kierunku, że pracownicy są już bardzo świadomi jak może wyglądać komfortowe miejsce pracy i mają określone wymagania.
Wiele firm funkcjonuje dzisiaj tak, że pracownicy nie mają przypisanych na stałe biurek i na co dzień w ramach realizacji swoich obowiązków zawodowych korzystają z komputerów przenośnych. Zatem wykorzystując protokół USB-C, rozpoczęcie pracy jest banalne i ogranicza się właściwie tylko do połączenia jednego kabla, przy pomocy którego wyświetlimy obraz na monitorze i będziemy mieli dostęp zarówno do bezprzewodowej myszki, klawiatury czy wspomnianej już przewodowej sieci biurowej.
Wspomniany przez Ciebie przeprojektowany wygląd monitora czy joystick, przy pomocy którego poruszamy się po menu, to właśnie elementy, którymi chcecie zawalczyć w tych nieco bardziej „konsumenckich” obszarach rynku.
Tak. Odświeżony design tych monitorów, przeprojektowane menu i nowy sposób dostępu do niego sprawia, że o tych urządzeniach możemy powiedzieć coś nowego, możemy zaprezentować nowe modele w nieco inny sposób i tym samym zainteresować potencjalnych klientów.
Oczywiście my jako producent pomimo znacznie niższej ceny nowych monitorów, wciąż gwarantujemy zarówno jakość wyświetlanego obrazu, jak i samych materiałów, z których wykonane są monitory.
To bardzo interesujący i często pomijany wątek! Czy możesz rozwinąć tę myśl, dotyczącą materiałów, z których wykonany jest monitor?
Plastik, z którego wykonane są monitory, jest materiałem wysokiej jakości. Zdarza się, że bardzo tanie produkty są wykonane z plastiku półprzetworzonego, niskiej jakości. Spotkałem się z opinią, że niektóre monitory po prostu pachną bardzo brzydko i ten zapach jest uciążliwy. Może to być naprawdę realny problem. Wyobraźmy sobie zatem sytuację, że mamy otwartą przestrzeń biurową, gdzie stoi kilkanaście czy kilkadziesiąt takich mało przyjemnie pachnących urządzeń. Jednak sam zapach to jedno. Dbamy również o fizyczne cechy monitorów. Ich obudowy nie trzeszczą, a stopka pozwala na stabilne ustawienie i regulację w wielu płaszczyznach.
Jakie są najważniejsze cechy nowych monitorów?
Pomimo znacznie niższej ceny, nie zrezygnowaliśmy w nowych wyświetlaczach z kluczowych rozwiązań, do których przyzwyczailiśmy już naszych klientów w przeszłości.
Mowa tutaj na przykład o ograniczeniu emisji światła niebieskiego, co istotnie poprawia komfort pracy i chroni wzrok osób, pracujących często przed monitorem po kilka czy kilkanaście godzin. Ponadto do monitorów wdrożone zostało również rozwiązanie o nazwie flicker free, eliminujące uporczywe migotanie obrazu i tym samym ograniczające zmęczenie odczuwalne w trakcie pracy z monitorem.
Jaką rozdzielczością dysponują nowe monitory?
Są to modele FullHD. Wyższe rozdzielczości np. UHD w przypadku monitorów biurkowych może często przeszkadzać, zamiast pomagać. Z uwagi na wielkość piksela, a co za tym idzie wielkości czcionki i ikon, taka codzienna praca biurowa w wysokiej rozdzielczości może być niekomfortowa. Oczywiście wszędzie tam gdzie pracują graficy, gdzie wykorzystywane są projekty, mapy, plany, użytkownicy korzystają np. z AutoCada, ta wysoka rozdzielczość jest krytyczna, ponieważ mamy do czynienia z wieloma detalami wyświetlanego obrazu.
Czy możesz zatem podsumować, jakie są najistotniejsze różnice między dwoma grupami produktów wchodzącymi w skład najnowszej serii monitorów biurkowych i dla jakich klientów są one przeznaczone?
Jest to jedna seria podzielona na dwie podgrupy. Powstała ona przede wszystkim z myślą o rynkach szczególnie wrażliwych na cenę, takich jak sektor publiczny czy edukacyjny. Modele mniej zaawansowane (Exx4F) znakomicie sprawdzą się wszędzie tam, gdzie nie jest wymagana praca dwumonitorowa, a nawet nie jest potrzebna. Natomiast druga podgrupa z literą L w nazwie (Exx4FL) to monitory, które przede wszystkim będą skierowane do sektora korporacyjnego, gdzie świadomość użytkownika i jego potrzeby sprawiają, że coraz częściej potrzebne są rozwiązania dwumonitorowe, klienci oczekują, żeby na biurku nie było kabli oraz jest pożądane, aby monitor stojący na biurku również realizował funkcję stacji dokującej, za którą dawniej trzeba by było dodatkowo zapłacić. A więc te modele pozwalają uzyskać ergonomiczne, nowoczesne i estetyczne stanowisko pracy z równoczesnym osiągnięciem oszczędności. Chciałbym również dodać, że już mamy znakomite sygnały z rynku i nawet nasi dystrybutorzy, którzy wcześniej sprzedawali tylko nasze monitory graficzne z najwyższej półki, dzisiaj z sukcesem wdrażają już nowe modele dla klientów biurowych.
Rozmawiał: Łukasz Kornafel, „AVIntegracje”
Zdjęcia: Sharp/NEC