Jeszcze przed pandemią COVID głównym motorem napędowym zarówno planów sprzedażowych firmy Samsung, jak i rozwoju jej produktów był rynek retail. Takie rozwiązania LFD mające wyświetlać atrakcyjny, przykuwający uwagę content, ekrany bezszwowe czy zastępujące tradycyjne plakaty i drukowane menu wyświetlacze pochodziły zazwyczaj właśnie z katalogu produktów koreańskiego producenta. Równocześnie jednak, firma Samsung bardzo mocno zaznaczyła swoją obecność na rynkach biznesowym, korporacyjnym i edukacyjnym, z myślą o których z powodzeniem wdrażane były kolejne generacje interaktywnego wyświetlacza Flip. Z przyczyn oczywistych, lata 2020 i 2021 zarówno dla rynku retail, jak i w sektorze HoReCa były bardzo trudne i, co za tym idzie, nie było tutaj realizowanych wielu inwestycji. Jednak to szerokie portfolio i, przede wszystkim, rozwój pracy zdalnej oraz pracy hybrydowej pozwoliły producentowi przejść suchą stopą przez ten czas.
Dzisiaj firma Samsung stawia przede wszystkim na rozwój ekranów LED i to właśnie na tę technologię będzie położony największy nacisk, jeżeli chodzi o promocję i obecność w realizowanych projektach. Nie dziwi zatem to, że główną gwiazdą stoiska producenta w trakcie targów ISE była najnowsza generacja ekranów The Wall o spektakularnej rozdzielczości 0,63 mm, który wraz z odpowiednio dobranym contentem stał się prawdziwym pokazem siły rozwoju tej technologii i nie pozostał niezauważony przez żadnego z odwiedzających. Kolejna bariera została przełamana. Wystarczy dobry produkt i marketing robi się sam! Tym bardziej warto wrócić na stoisko firmy Samsung na ISE i do prezentowanych tam produktów.
Na każdą edycję targów Integrated Systems Europe firma Samsung przygotowuje spektakularne stoisko, na którym prezentowane są wszystkie flagowe produkty, ale co najważniejsze z punktu widzenia odwiedzających prezentowane są również premierowe modele urządzeń do wyświetlania obrazu. W poprzednich latach, cała przestrzeń ekspozycyjna była podzielona na sekcje i w każdej z nich można było zobaczyć kompletne portfolio każdej z technologii. W tym roku jednak producent zdecydował się na inny sposób prezentacji. Zamiast ekspozycji samych produktów, prezentowane były kompletne rozwiązania adresowane do konkretnych rynków. Co ciekawe, jeszcze większe niż w poprzednich latach stoisko, ze względu na liczbę zainteresowanych, okazało się za małe i trudno było znaleźć porę dnia, w której można byłoby swobodnie przez nie przejść.
Jakie były zatem rozwiązania technologiczne i premierowe produkty, które tak tłumnie przyszli zobaczyć odwiedzający? Rozmawialiśmy o tym z dyrektorem sprzedaży Samsung Electronics Polska Adamem Parzonką oraz Adrianem Klamczyńskim, product managerem HD TV, Janem Tarnawskim, product managerem Smart Signage i Marcinem Dawidziakiem, produkt managerem LED.
Łukasz Kornafel, AVIntegracje: Jak oceniacie tegoroczne targi ISE
w Barcelonie? Adam Parzonka, Samsung Electronics Polska:
Dla nas ogromnym zaskoczeniem była wysoka frekwencja, której się nie spodziewaliśmy. Mieliśmy poważne obawy jak to będzie po pandemii, bo to było w zasadzie pierwsze tak duże spotkanie od 2020 roku. Nowe miejsce, nowe hale wystawiennicze, nowe wyzwania, jeżeli chodzi o logistykę i organizację całych targów. To, co my zaobserwowaliśmy na stoisku firmy Samsung, to absolutnie niespotykana ilość gości, którzy odwiedzili nasze stoisko. Mam tutaj na myśli zarówno klientów końcowych, jak i partnerów. Okazało się, że nasze i tak ogromne stoisko było po prostu za małe. Nie byliśmy w stanie w miarę komfortowo przejść przez stoisko czy pokazać wszystkich prezentowanych rozwiązań. Z pewnością będziemy rozmawiali wewnętrznie w firmie jak zmienić organizację stoiska, aby móc pokazać wszystko, co chcemy.
Chciałbym również podkreślić, że organizatorzy stanęli na wysokości zadania, jeżeli chodzi o komunikację wewnątrz hal, układ stoisk i techniczne rozwiązania związane m.in. z załadunkiem czy rozładunkiem. Było zdecydowanie lepiej i wygodniej niż w Amsterdamie.
W jaki sposób zorganizowane było stoisko Samsung w trakcie tegorocznych targów ISE?
AP: Odeszliśmy od formuły pokazywania samych produktów i skupiliśmy się na prezentacji „solutions”, czyli kompletnych rozwiązań dla naszych partnerów w obszarach, w których mogą robić biznes.
Jakie będą główne kierunki rozwoju portfolio rozwiązań do wyświetlania obrazu firmy Samsung i jakie technologie można było zobaczyć na stoisku firmy Samsung w tym roku?
AP: Nie ma wątpliwości, że już od wielu lat Samsung stawia na nowoczesne rozwiązania technologiczne i wszystkie moce przerobowe są ukierunkowane na rozwój technologii LED. Na pewno dało się również zauważyć, że duży nacisk kładziemy także na rozwój oprogramowania MagicInfo, które staje się naprawdę bardzo profesjonalnym, rozbudowanym systemem, który zarządza już kompleksowo systemami digital signage i spełnia nawet najbardziej wygórowane oczekiwania klientów. Jest również zauważalny trend, który w naszym portfolio objawia się w zupełnie nowych produktach, jakimi są rozwiązania z obszaru telewizji hotelowej bazujące na chmurze i już za moment będzie uruchomiona pierwsza instalacja w Polsce wykorzystująca te właśnie rozwiązania.
Dla jakich najważniejszych rynków wertykalnych można było zobaczyć rozwiązania na stoisku firmy Samsung w tym roku?
AP: Nie jest tajemnicą, że w trakcie pandemii COVID-19 rynek retail przeszedł bardzo trudne chwile. Ten sam rynek do roku 2019 był jednym z głównych motorów napędowych zarówno sprzedaży, jak i rozwoju produktów digital signage.
W tej chwili widzimy naprawdę bardzo duże ożywienie na tym rynku i powrót do tematów, które zostały zamrożone. Idąc na fali tego, co widzimy na rynku, przygotowaliśmy kilka sekcji właśnie z myślą o odbiorcach z tego sektora. Były to głównie nowe serie monitorów standalone, nowe rozwiązania w MagicInfo czy rozwiązania do restauracji szybkiej obsługi np. menuboardy. Drugim rynkiem, na którym widać bardzo dużą dynamikę wzrostu, są interaktywne monitory dla sektora corporate. W zasadzie co roku mamy premierę kolejnego modelu Flip.
Wspomniałeś, że dzisiaj nie są już sprzedawane tylko pudełka, ale dla klientów dostarczane są kompletne, całościowe rozwiązania. To, co również jest widoczne, to łączenie systemów różnych producentów w ramach jednego systemu i współpracę między dostawcami rozwiązań.
AP: Te zmiany wprowadziła nowa rzeczywistość, z którą musieliśmy się mierzyć w ostatnich kilkunastu miesiącach. Pojawiły się zupełnie nowe modele pracy i sposoby komunikacji, które zostaną z nami na długo, dlatego nasze produkty również rozwijają się w tym kierunku. Z tego właśnie powodu na przykład nasze najprostsze monitory standalone będą miały teraz różne funkcje związane z wideokonferencjami, tak aby ekran mógł być centrum multimedialnym danej przestrzeni.
Rozwiązaniem, które nie mogło pozostać niezauważone przez nikogo, kto chociażby na chwilę pojawił się w targowych halach, była nowa generacja ekranów LED The Wall. Jakie są unikatowe cechy tego produktu i czy już jest to czas, gdy ekrany LED zaczną wypierać wszystkie inne rozwiązania instalowane do tej pory w salach konferencyjnych?
Marcin Dawidziak, Samsung Electronics Polska: Zdecydowanie najjaśniejszą gwiazdą tych targów była nowa odsłona modelu z rodziny produktów The Wall, ekran IWB o przekątnej 220”, który będzie dostępny w pixel pitch P0,6 mm oraz P0,9 mm. Czy ta dominacja rozwiązań LED nad innymi technologiami zadzieje się od razu? Tego nie wiemy. Widzimy jednak i wygrywamy coraz więcej projektów związanych właśnie z technologią LED.
Z całą pewnością klienci zaczynają dostrzegać różnice między zwykłym monitorem a ekranem LED, który daje nam bardzo dużą elastyczność, ponieważ jest złożony z modułów, które możemy dowolnie dostosować do rozmiaru każdej powierzchni, ściany, którą chcielibyśmy wypełnić nowoczesnym narzędziem do wyświetlania obrazu. Na pewno przewagę konkurencyjną rozwiązań z serii The Wall daje to, że bazują one na technologii micro LED. W naszym rozwiązaniu mamy odświeżanie na poziomie 120 Hz, co zapewnia bardzo płynne przejścia między klatkami. Jest to bardzo ważne, gdy na ekranie prezentowane będą bardzo dynamiczne obrazy (filmy akcji czy mający przyciągnąć uwagę odbiorcy dynamiczny content). Nasz produkt może pochwalić się również znakomitym kontrastem oraz bardzo szerokimi kątami widzenia.
Czy rozwiązanie już jest albo będzie dostępne w formie all-in-one, które można postawić na nogach lub powiesić na ścianie?
MD: Tak, w trakcie ISE również pokazaliśmy światu, nasze rozwiązanie all-in-one oparte właśnie na technologii The Wall. Będą dostępne dwa rozmiary 110” i 146” oraz trzy możliwości Pixel pitch P0,84 mm, P1,26 i P1,68 mm. To rozwiązanie, które będziemy oferowali w standardzie „wszystko w jednym pudełku”. Instalacja takiego rozwiązania powinna nie przekroczyć dwóch godzin!
Jakie inne rozwiązań LED firmy Samsung można było zobaczyć w trakcie targów?
MD: Zaprezentowaliśmy również serię IFA, która jest oparta na tej samej konstrukcji co The Wall, ale zastosowana została tutaj dioda SMD, a także budżetowe rozwiązanie IEA, która jest następcą naszego poprzedniego modelu IER.
Na stoisku można było zobaczyć również co daje połączenie ekranów LED z serii The Wall i interaktywnych monitorów Flip. W jakich instalacjach może sprawdzić się taki rozwiązanie i jakie daje ono możliwości?
Jan Tarnawski, Samsung Electronics Polska: Flip jest doskonałym rozwiązaniem do zastosowania w mniejszych salach konferencyjnych. Trudno wyobrazić sobie jego zastosowanie w wielkiej auli wykładowej czy dużej przestrzeni biznesowej. Monitor interaktywny dający olbrzymie możliwości potrzebuje rozwiązania umożliwiającego zdublowanie wyświetlanych na nim treści w dużym formacie. I w takich zastosowaniach doskonale sprawdzą się właśnie duże ekrany LED. Nietrudno wyobrazić sobie również dużą salę konferencyjną w biurze, gdzie możemy mieć ekran Flip, który będzie służył do omawiania np. wyników sprzedaży czy planów marketingowych. Będziemy mogli w czasie rzeczywistym wprowadzać notatki, zmieniać dane, malować, rysować, a wszystko to będzie prezentowane w dużym formacie na ekranie LED-owym, dzięki czemu będzie doskonale widoczne dla wszystkich osób zgromadzonych w sali. Dla potrzeb takich konfiguracji niewątpliwie kluczowe jest wyjście HDMI out oraz WiFi out znajdujące się w monitorach interaktywnych Flip. Od pierwszej generacji modelu Flip, z prostego wyświetlacza do prowadzenia spotkań, przekształcił się on w kompleksowe narzędzie, kombajn interaktywny, który pozwala nie tylko na pisanie po nim i wysyłanie zapisanych informacji z pomocą maila do uczestników spotkania, ale pracę np. w środowisku Office 365 czy VMware. Współpracujemy również z firmą Logitech i monitory Flip mają preinstalowane sterowniki do kamer tego producenta. Dzięki temu wystarczy tylko podpiąć urządzenie z pomocą portu USB i już cały system będzie gotowy do pracy. W najnowszym modelu Flip Pro podrasowaliśmy również głośniki, które pojawiły się z przodu obudowy i których zadaniem znów jest ułatwienie komunikacji na odległość.
Dzisiaj, gdy ktoś wchodzi do sali i widzi analogowy, papierowy flipchart, to nie wie za bardzo co mógłby z nim zrobić…
W najnowszym modelu Flip Pro pojawiła się w końcu pełna kompatybilność z transmisją AirPlay2. Czy jej wdrożenie wynikało po prostu z tego, że bardzo wielu klientów pytało o taką możliwość przesyłania obrazu lub z tego, że jednak w wielu managerów średniego i najwyższego szczebla w dużych korporacjach na co dzień korzysta z komputerów Mac?
JT: Zdecydowanie. Teraz wszystkie nasze urządzenia z serii Flip współpracują z produktami pracującymi pod kontrolą systemu iOS. To bardzo duży krok do przodu i nie były to łatwe rozmowy z firmą Apple. Ale teraz mamy to już za sobą, co, nie ukrywam, zostało przez klientów bardzo dobrze przyjęte.
Co daje funkcja Smartview+ dostępna m.in. w najnowszym modelu Flip Pro?
JT: Smartview+ pozawala zarejestrować do pięćdziesięciu urządzeń pracujących w ramach tej samej sieci i wybierać maksymalnie do czterech źródeł, z których równocześnie, na jednym Flipie prezentowany będzie obraz. Jest to świetne rozwiązanie np. do sali lekcyjnej czy wykładowej, gdzie mamy uczniów lub studentów pracujących na własnych telefonach komórkowych czy laptopach. Prowadzący zajęcia może wybrać, z których czterech urządzeń zostaną w danym momencie wyświetlone informacje. Ale jest to również narzędzie, które doskonale sprawdzi się w zastosowaniach biznesowych np. w salach konferencyjnych w trakcie spotkań, warsztatów, webinarów czy konferencji.
To samo rozwiązanie wprowadziliśmy także w najnowszych modelach naszych monitorów standalone: QBB, QHB, QMB.
Jakie monitory wielkoformatowe, już bez funkcji interaktywnych, można było zobaczyć na Waszym stoisku i jak teraz będzie wyglądało to portfolio produktowe?
JT: Nasz główny, podstawowy produkt, czyli monitory 500-nitowe, mogące pracować 24/7 i wyposażone w matową matryce i wbudowany player to teraz modele QMB, QHB (700 nitów) i QBB (350 nitów). To naturalni następcy naszej serii QMR, która była z nami przez dwa lata. Mają taką samą obudowę i wygląd zewnętrzny, natomiast została tutaj zaimplementowana nowsza wersja platformy Tizen z kilkoma interesującymi funkcjami, jak na przykład wspomniany Smartview+. Mamy tutaj aplikację do wideokonferencji, możemy podłączać kamery USB czy włączyć tryb reżyserski, dzięki któremu możemy zmieniać np. jasność, kontrast czy balans bieli wyświetlanych materiałów.
Jest też tryb symulacji DICOM, a więc skala szarości używana w monitorach medycznych. Oczywiście, nie są to monitory medyczne, ale to funkcja, która może doskonale sprawdzić się np. w celach konferencyjnych czy prezentacyjnych. We wspomnianych modelach pojawiło się również coś takiego jak inteligentna konfiguracja, dzięki której możemy zapisywać ustawienia stworzone na jednym monitorze i odtwarzać na innych monitorach pracujących w sieci. Dzięki temu mamy pewność, że ta sama treść wyświetlana w różnych miejscach, na przykład w sieci sklepów, zawsze będzie miała dokładnie te same parametry.
Bardzo ważnym krokiem naprzód jest również narzędzie, które nazywa się TIZEN zero configuration. Jest to rozwiązanie chmurowe, które pozwala na rejestrację i zdalną instalację własnych aplikacji na wszystkich monitorach. Mamy również możliwość zablokowania wprowadzania zmian w konfiguracji przez użytkownika z pomocą pilota np. znajdującego się w sali konferencyjnej. To, w szczególności w dużej instalacji, może w znakomity sposób ograniczyć liczbę problemów i sytuacje, w której przedstawiciele działów IT muszą biegać i przywracać monitory do pierwotnej konfiguracji.
Goście stoiska mogli zobaczyć również monitory NEO QLED. Czy możesz powiedzieć nieco więcej o tych produktach?
JT: To nasze najnowsze dziecko. Oprócz The Walla 8K to właśnie NEO QLED-y robiły olbrzymie wrażenie. Chociaż mamy tutaj błyszczącą matrycę, to jednak jakość kolorów, jakie jesteśmy w stanie zobaczyć dzięki tej matrycy, jest nieporównywalna z żadnym konkurencyjnym produktem. Mamy tutaj ponad 700 stref podświetlania, połączenie podświetlenia micro LED z naszą kropką kwantową, nasz procesor, który z pomocą wbudowanej, sztucznej inteligencji potrafi dostosować podświetlenie, kontrast, gammę kolorów, krzywe szarości i wiele innych parametrów do wzorcowych, zapisanych danych, a więc w istocie do tego, co powinno być wyświetlane jako obraz w danym momencie. Monitor ma możliwość pracy przez 16 godzin na dobę, może działać w pionie, ma trzyletnią gwarancję i fantastyczny design.
Retail potrzebuje jakości obrazu, nie wystarczy tylko wyświetlić obraz, musi być on atrakcyjny. Z ciekawych rozwiązań, zaprezentowaliśmy również monitor outdoorowy o przekątnej 24 cali. Kiedyś, dawno temu mieliśmy produkt 22”, jednak później wypadł on z oferty i teraz wracamy z podobnym rozwiązaniem, ale już w większym rozmiarze. Monitor wyposażony jest w wandaloodporną szybę klasy IK10, jest mrozoodporny, śniegoodporny, wodoodporny, pyłoodporny. Na pokładzie mamy wbudowany player i jasność 1500 nitów.
Oprócz rozwiązań digital signage czy produktów dla rynku biznesowego, w trakcie targów można było zobaczyć również rozwiązania dla hoteli, w tym najnowszy, chmurowy system LYNK Cloud. Jakie są jego unikatowe funkcje i jakie daje możliwości klientom z rynku hotelowego?
Adrian Klamczyński, Samsung Electronics Polska: Korzystając z systemu LYNK Cloud w zasadzie koncepcja dystrybucji treści, wdrażana już do hoteli od wielu lat niewiele się zmienia, zmienia się część fizyczna i pojawiają się nowe funkcje. Teraz nie musimy już instalować w przestrzeni hotelu specjalnego serwera, ale mamy platformę, która jest wyniesiona do Internetu i dzięki niej, z jednego miejsca możemy zarządzać nie tylko telewizorami hotelowymi znajdującymi się w konkretnym obiekcie, ale wszystkimi telewizorami, które mamy zainstalowane we wszystkich naszych obiektach. To jest olbrzymia przewaga nie tylko dla systemu integratora zarządzającego instalacją w hotelu, ale także dla samego hotelarza, który może szybko aktualizować treści w telewizorach znajdujących się we wszystkich swoich obiektach. Drugim, bardzo istotnym elementem jest skalowalność. Jeżeli weźmiemy małego hotelarza, który w przeszłości nie inwestował w takie systemy właśnie z tego powodu, że musiał kupić bardzo drogi serwer, następnie musiał go utrzymywać i aktualizować, co również generowało koszty, teraz może on podłączyć telewizor do Internetu i już z tego poziomu zarządzać dzięki rozwiązaniu LYNK Cloud.
Oprócz tego dochodzi zupełnie nowy moduł BI (Business Inteligence), dzięki któremu hotelarz lub osoba odpowiedzialna za zarządzanie systemem telewizji hotelowej w obiekcie może sprawdzać, w jaki sposób goście hotelu korzystają z telewizora w swoim pokoju. Możemy na przykład sprawdzić, czy goście oglądają dany kanał. Jeżeli nie, można zrezygnować z licencji na ten kanał w celu optymalizacji kosztów. Dodatkowo, możemy stwierdzić, w jaki sposób goście poruszają się po interaktywnych treściach wyświetlonych na telewizorze, dzięki czemu można dopasowywać ofertę do gości lub do konkretnych grup gości pod kątem ich upodobań. Można także profilować zarówno wyświetlane informacje, jak i układ kanałów. Jeżeli, na przykład, zameldujemy w pokoju gościa pochodzącego z Niemiec, w wieku 30-40 lat, który przyjechał do naszego obiektu w celu biznesowym, możemy wyświetlić określone informacje powiązane z celem jego podróży, a także sprawić, że pierwsze dziesięć kanałów to będą programy niemieckojęzyczne, tak aby nie musiał on przeszukiwać całej listy programów. Oczywiście, to wymaga integracji z systemem rezerwacji i rejestracji gości w hotelu (PMS), ale za to ta konfiguracja odbiornika w danym pokoju może zmieniać się w sposób dynamiczny. Oczywiście, z poziomu oprogramowania możemy również monitorować status pracy każdego telewizora oraz zdalnie zmieniać jego konfigurację.
Powstał również cały nowy moduł tworzenia treści, bazujący na HTML5, JavaScript i platformie Word Press, doskonale znanej twórcom stron internetowych. Dzięki temu zyskujemy zupełnie nowe możliwości w kontekście przygotowania treści wyświetlanych na telewizorach, aby treści te były bogate wizualnie, a przede wszystkim jasne i czytelne dla odbiorcy. Ciekawostką jest również moduł e-commerce. Teraz hotelarze mogą sprzedawać dostępne w obiekcie usługi również poprzez telewizor. Obsługa przy pomocy LYNK Clouda jest w stanie odpowiedzieć gościowi hotelowemu, który zamówi usługę, np. posiłek do pokoju, i dostarczyć mu informację zwrotną o statusie przygotowania zamówienia lub potwierdzenie rezerwacji usługi. Dodatkowo mamy zaawansowane możliwości monitorowania tego, które produkty i usługi sprzedają się najlepiej, a które trzeba wspomóc działaniami marketingowymi, a także mamy możliwość uruchamiania promocji ad hoc, które również będą wyświetlane na telewizorach w formie dodatkowej informacji na pasku menu telewizora.
Jak wyglądają możliwości systemu od strony konfiguracyjnej?
AK: Wszystko zależy od tego, jakimi możliwościami dysponuje hotel. Jeżeli mamy doprowadzony kabel LAN do każdego pokoju, wystarczy tylko wpiąć go do telewizora i będzie on udostępniał Internet, dostarczał multicastowy sygnał z kanałami, pochodzący ze stacji czołowej umieszczonej w serwerowni czy od dostawcy czy pozwalał na kompleksowe sterowanie z poziomu platformy LYNK Cloud. Jest oczywiście druga opcja. Gdy w budynku nie ma instalacji, w ramach której kabel LAN jest rozprowadzony po pokojach, możemy skorzystać z kabla koncentrycznego oraz WiFi i również skonfigurować w taki hybrydowy sposób całą instalację.
Jakie telewizory adresujecie dla potrzeb rynku hotelowego?
AK: Dla potrzeb tej grupy odbiorców mamy specjalną grupę produktów, wśród których mamy rozwiązania stworzone właśnie z myślą o współpracy z platformą LNK Cloud. Są to modele z serii AU8000, trzydziestodwucalowy model T5300, a także model HRU750 i HBU8000. Modele te są na tyle unikatowe, że mają również możliwość uruchomienia aplikacji Netflix. Co ważne, gość nie musi się martwić, że jego konto będzie wykorzystywane przez kolejnego mieszkańca pokoju, ponieważ po wymeldowaniu dane logowania zostają automatycznie wykasowane z pamięci telewizora. Istotną zaletą produktów dla hoteli w porównaniu do rozwiązań konsumenckich jest dłuższa gwarancja, standardowo trzyletnia i może być rozszerzona do pięciu lat, wyjście LAN-Out, wyjście do podłączenia głośnika łazienkowego, niższe zużycie prądu, a także oprogramowanie, które różni się od tej w telewizorze konsumenckim, ponieważ dostęp do panelu sterowania jest dla gościa hotelowego ukryty. Dzięki temu wiemy, że nikt nie będzie w stanie zmienić ustawień odbiornika, a odbiorniki będą zawsze miały poprawną konfigurację, bez konieczności ingerencji obsługi hotelu.
Rozmawiał: Łukasz Kornafel, AVIntegracje
Zdjęcia:
Samsung
Łukasz Kornafel, AVIntegracje