Wyświetlacze w technologii ePaper. Komunikacja obrazem jest zdecydowanie najefektywniejszą metodą na przyciągnięcie uwagi odbiorców. Klasyczne monitory świetnie sprawdzają się w prezentowaniu atrakcyjnie przygotowanej, nieustannie zmieniającej się treści. Tymczasem powierzane są im zadania pokazywania statycznych obrazów, jak choćby plakatów czy komunikowania o trwającym dłuższy czas wydarzeniu. Do takich zadań znacznie lepiej sprawdzi się zwykły, papierowy wydruk. Nie potrzeba wówczas zasilania, a informację można zamieścić nawet w szybkiej windzie wysokiego biurowca.

Pilnowanie, aby informacja na plakacie zawsze była aktualna jest łatwa, gdy papierowych wydruków jest niewiele, i do wszystkich miejsc, w których wiszą można dotrzeć w kilka minut. Wystarczy wówczas przygotować plik graficzny, wydrukować w odpowiednim formacie, sprawdzić czy wydruk jest prawidłowy, we właściwych kolorach i już można wybrać się na „spacer aktualizacyjny”. A gdyby dało się prościej? Gdyby po przygotowaniu odpowiedniego komunikatu, można byłoby go wysłać jednym kliknięciem do wielu miejsc jednocześnie?

Sharp ePaper EP-C131/EP-C251

Wyświetlacze nowego typu – wykonane w technologii ePaper zeroemisyjne EP-C131 i EP-C251 sprawdzą się w miejscach, w których użycie tradycyjnych monitorów jest kłopotliwe. Zbliżenie na powierzchnię EP-C251 – Jakość wyświetlanego obrazu przypomina wydruk w wysokiej rozdzielczości. Trudno zauważyć pojedyncze piksele, a raczej „mikrokuleczki” tworzące obraz.

W takim scenariuszu działają wyświetlacze oparte o technologię ePaperu Sharp EP-C131 i EP-C251. Najprostszym opisem tego zaprezentowanego na tegorocznych targach ISE urządzenia jest „elektroniczny plakat”. Urządzenie nie emituje żadnego światła, i poza kilkunastoma sekundami potrzebnymi na zmianę treści, nie pobiera zasilania. Co prawda do obu modeli EP-C131 i EP-C251 dołączone są zasilacze, ale nie ma potrzeby ciągłego zasilania wyświetlacza. Co więcej – na tylnej ścianie znajduje się slot na zewnętrzną baterię. Na co dzień, przy pracy poza domem podłączam do swojego komputera wydajny i bardzo pojemny powerbank, i z pewnością podobnie zasilić można zarówno EP-C131, jak i EP-C251. Rezultatem jest absolutna swoboda w wyborze miejsca montażu. W przeciwieństwie do klasycznych wyświetlaczy LFD – tutaj nie potrzeba wzmacniania ściany, doprowadzania okablowania sygnałowego czy zasilania. ePaper może wisieć na przykład w garażu biurowca czy galerii handlowej, nad umywalkami w pubie, ba, nawet w korytarzu wagonu dalekobieżnego pociągu. Słowem – jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia architekta oraz to, że ePaper nie może być narażony na bezpośrednie promienie słoneczne i promieniowanie UV).

Sharp ePaper EP-C131/EP-C251

Dwa porty USB-C służą do zasilania oraz przesłania przewodowo treści z podłączonego laptopa lub pendrive.

Taka swoboda nie jest też ograniczana sposobem dostarczania treści. W wyświetlaczu ePaper od Sharp kontent można zaktualizować za pośrednictwem sieci Wi-Fi, Bluetooth lub przez dopięcie przenośnej pamięci do portu USB. Tak więc w restauracjach czy wypożyczalniach sprzętu narciarskiego manager zaktualizuje zmiany w cenniku ze swojego biura, obsługa biurowca zmodyfikuje komunikat w windach przy użyciu swojego telefonu, a konduktor w pociągu zaktualizuje rozkład jazdy podłączając pendrive.

Technologia stojąca za tymi wyświetlaczami znacząco różni się od stosowanej w tradycyjnych monitorach LCD. ACeP (Advanced Color ePaper) składa się z maleńkich kuleczek w trzech podstawowych kolorach – żółtym, cyjanowym i magenta oraz białych, najsilniej odbijających światło. Obraz tworzony jest przez przyłożenie napięcia do elektrod (na spodzie i na wierzchu wyświetlacza). W rezultacie „kuleczki” o pożądanym kolorze przesuwane są do góry tworząc kolejne warstwy, a tym samym kolejne kolory. Proces zmiany treści trwa kilkanaście sekund i moim zdaniem przypomina nieco proces druku gdzie z trzech kolorowych zasobników tworzony jest wielokolorowy obraz. Rezultat zawsze jest bardzo wysokiej rozdzielczości – na EP-C251 jest to aż 3200 x 1800 pikseli, a matowa powierzchnia pomaga wyeliminować ewentualne refleksy, treść jest czytelna nawet w najbardziej jasnym środowisku, a kąt widzenia jest podobny do papierowych wydruków.

Sharp ePaper EP-C131/EP-C251

Na tylnej ściance znajdują się podstawowe przyciski. Pozwalają na zmianę trybu pracy, wyłączenie urządzenia oraz sparowanie wyświetlacza z urządzeniem mobilnym użytkownika. Naturalnie przyciski można wyłączyć z poziomu oprogramowania zarządzającego. Na tylnej ścianie obudowy znajduje się slot na zewnętrzną baterię. Da się tam zmieścić wydajny powerbank, być może z czasem Sharp zaproponuje idealnie wypełniający tę przestrzeń moduł zasilania bateryjnego.

Podsumowanie
Miałem możliwość przetestowania modelu EP-C251 na żywo, w czasie wizyty w warszawskim Sharp/NEC Inspiration Hub. Zarządzanie treścią odbywa się za pomocą łatwego w obsłudze oprogramowania zapewnianego przez producenta. Ekran w dużym nawet zbliżeniu prezentuje wyraźny i kontrastowy obraz. Urządzenie jest bardzo lekkie, 25-calowy poster waży niecałe dwa kilogramy. Najciekawsze jest jednak to, że EP-C251 zupełnie nie przypomina monitora. Gdy nie jest się świadomym na co właśnie się patrzy, bardzo łatwo pomylić wyświetlacz ze zwykłym plakatem w estetycznej, białej ramce. Na koniec warto zaznaczyć, że zarówno EP-C131, jak i EP-251 wpisują się w coraz bardziej istotny dla klientów końcowych trend ESG. Ekologiczne i zeroemisyjne rozwiązania już wkrótce będą dominować nie tylko w branży AV. Seria Sharp EP-C nie tylko pomaga oszczędzać energię, jej obudowa stworzona jest z recyklingowanego tworzywa sztucznego.

TEKST: Andrzej Pawluś, „AVIntegracje”