Koncern Sharp nie od zawsze nosił taką nazwę. Historia firmy sięga lat 30. Jak to zwykle bywa, przed erą elektroniki ogromne koncerny zaczynały (budując czy produkując urządzenia i akcesoria) czasem w zupełnie innym sektorze rynku. Wyjątkiem nie będzie Sharp. Firma zaczęła od produkcji…klamry zatrzaskowej. W 1915 roku Tokuji Hayakawa (założyciel firmy) wynalazł pierwszy ołówek mechaniczny, nazwany „Ever-Sharp” („Zawsze ostry”) – stąd bierze się nazwa firmy.

Firma szybko się rozrasta, zdobywając kolejne rynki. Nazwa Sharp pierwszy raz pojawia się w 1948 roku, a bezpośrednim protoplastą bohatera niniejszego testu był opracowany w 1951 roku prototypowy telewizor. Zatem można śmiało powiedzieć, że koncern Sharp od zawsze miał wpływ na rozwój tego sektora rynku. Innymi słowy, z tak bogatym doświadczeniem po prostu nie było innej możliwości, aby i dziś Sharp nie wyznaczał pewnych trendów w czasach interaktywnych urządzeń wyświetlających. Zatem zajmę się w tym numerze realnym przykładem na to, iż Sharp nadal wyznacza nowe kierunki.
Na co będą zwracali uwagę odbiorcy
W obecnej erze trudno wyobrazić sobie spotkanie biznesowe, czy to w firmie, czy w jakimkolwiek innym miejscu, gdzie nie będzie konieczności prezentacji materiałów graficznych. No właśnie! Ale zdaje się, że skończyły się czasy, kiedy moderator korzysta z jednego komputera i urządzenia projekcyjnego, a reszta osób to tylko bierni słuchacze. Dziś interaktywne urządzenia (czy to projektory, czy też monitory) muszą oferować nieco więcej. Na przeciw takiej właśnie rzeczywistości wychodzi firma Sharp, oferując PN-CD701. Jest to 70-calowy monitor wykonany w technologii LCD. Jest w stanie odtwarzać materiały w formacie 4K – oferowana rozdzielczość to 3840 x 2160 pikseli, a matryca jest w stanie przetworzyć 1,06 miliarda kolorów. Nie można mówić o pracy zbiorowej i interaktywnej bez możliwości pracy z dotykowym ekranem. Oczywiście monitor ma opcję sterowania dotykiem, ponieważ zaimplementowano w nim technologię pojemnościową PCAP. Stosunek kontrastu wynosi 4000:1, a kąt obserwacji to 176 stopni. Zatem na pierwszy rzut oka można ocenić, że urządzenie ma dość wysokie parametry.
Od strony użytkownika
Skoro znam już pokrótce dane techniczne, ocenię funkcjonalność tego monitora. Nikt nie lubi marnować czasu na konfigurowanie złącz i opcji obrazu, szczególnie w sytuacji, gdy za kilkanaście minut ma rozpocząć się spotkanie. Tu proces został ograniczony do absolutnego minimum. Znaczenie powiedzenia „włącz i używaj” nabiera nowego wymiaru, ponieważ jest ono całkowicie realne i nie ma tu ukrytych pułapek. Kluczem do szybkiego podłączenia urządzeń zewnętrznych jest USB-C. Złącze, w które wyposażane są najnowsze urządzenia, pozwala zaoszczędzić czas do tego stopnia, że proces konfiguracji wynosi zero minut i zero sekund. Wystarczy włożyć wtyczkę i już. Oczywiście kilku użytkowników i konfrontowanie treści z  różnych źródeł nadal jest możliwe. Pozostałe urządzenia mogą transmitować treści za pomocą złącza bezprzewodowego lub np. złącza HDMI. Nie zapomniano też o USB typu B. Monitor został wyposażony w wsparcie najlepszych narzędzi Microsoft 365, a także użytkownicy mają do dyspozycji chmurę. Jednak to, co czyni ten monitor ultra nowoczesnym, to wsparcie dla IoT, czyli Internet of Things. Przypomnę, że IoT definiuje urządzenia, które można włączyć lub regulować za pomocą np. aplikacji. Dotyczy to zarówno prostych produktów, takich jak żarówka, jak i złożonych systemów czujników i urządzeń wykonawczych. Zatem, co IoT będzie oznaczać dla tego monitora? W tym wypadku można mówić o obsłudze czujników badających jakość powietrza, sterowania temperaturą pomieszczenia czy też oświetleniem. Prezentację można stworzyć w oparciu  o te wszystkie parametry, czyli tam, gdzie jest to konieczne dla materiałów graficznych, można np. przyciemnić oświetlenie, a zaraz po prezentacji rozjaśnić je dla lepszej atmosfery do dyskusji. Optymalizacja może dotyczyć np. rezerwacji sali3, w której ma odbyć się spotkanie. Wszystko zależy od poziomu rozbudowania urządzeń IoT. Urządzenie zostało wyposażone też w  mikrofony oraz kamerę. Komfort pracy rozbudowany o urządzenia IoT oraz o system SI może być pomocny w naprawdę wielu sytuacjach. Można tu mówić o dostosowaniu odpowiedniego poziomu klimatyzacji ze względu na liczbę osób przebywających w pomieszczeniu, czy też zmianę charakterystyki pracy mikrofonu w stosunku do tego, gdzie prowadzący zajmuje swoje miejsce. 
Kiedy trwa już spotkanie
Wszyscy, którzy kiedykolwiek uczestniczyli w burzliwym i kreatywnym spotkaniu (nie tylko biznesowym), wiedzą jak ważne jest sporządzanie notatek czy też nanoszenie zmian i prezentowania nowych pomysłów. Tu nie bez powodu wspomniałem o pojemnościowej technologii PCAP opartej na dziesięciu punktach dotyku. W naturalny sposób można nanosić notatki na ekranie (pen on paper), a wrażenie pisania jest identyczne z  tym z  użyciem długopisu oraz kartki. Monitor ma w  komplecie pióro pasywne. Jego jakość pozwala na zapisywanie i operowanie nim w taki sposób, że nawet precyzyjne techniczne dane czy rysunki użytkownik może nanosić w bardzo komfortowy sposób. Ale czy zaproszone osoby na nasze ważne spotkanie muszą przebywać w jednym pomieszczeniu? Oczywiście, że nie! Wsparcie dla Microsoft Teams i Skype for Business gwarantuje idealną jakość dla przesyłu obrazu i dźwięku, zatem zespół może spotykać się oraz pracować bez konieczności zbierania wszystkich w  jednej lokalizacji. Monitor pozwala na podłączenie maksymalnie pięciu urządzeń, a osoba prowadząca może w sposób dynamiczny reagować na potrzeby pozyskania danych z innego źródła. W sposób stały można podzielić ekran na dwie części (Picture by Picture), aby treści mogły być widoczne, czerpiąc je z dwóch z pięciu podłączonych urządzeń. 
Czy można coś dodać?
Wszystkie te wymienione elementy będą miały wpływ na kilka istotnych czynników. Dla mnie osobiście najważniejszym będzie koncentracja. Nader często zdarzają się sytuacje, w  których spotkanie wytraca swoją dynamikę i  powoduje dekoncentrację uczestników, ponieważ akurat jest potrzeba użycia innego źródła sygnału lub zmiany oprogramowania do prezentacji kolejnych treści. Tu po prostu się to nie zdarzy. Zastosowanie takiego narzędzia będzie miało też wpływ na szybkość i skuteczność podejmowania decyzji w grupie czy ustalania istotnych zmian. Innymi słowy, narzędzia tego typu wykorzystywane do kreatywnych spotkań po prostu nie mogą absorbować uwagi uczestników.

TEKST: Paweł Murlik, AVIntegracje