W ostatnich dwóch dekadach w sektorze rozwiązań do wyświetlania obrazu można wskazać przynajmniej dwie wielkie rewolucje technologiczne. Pierwszą z nich była zmiana monitorów CRT w rozwiązania plazmowe, które następnie zostały całkowicie wyparte przez technologię LCD.
Na horyzoncie widać już dwie kolejne. W najbliższych latach ekrany LED o różnych rozdzielczościach staną się zamiennikiem monitorów wielkoformatowych, a w sektorze biurowym i korporacyjnym prym będą wiodły rozwiązania Micro LED, które najpewniej również całkowicie wyprą wszystkie inne ekrany diodowe.
Jak zatem projektant, architekt, klient końcowy, czy inwestor mają poruszać się w tym technologicznym oceanie rozwiązań i jak mają wybrać ten najlepszy produkt do wyświetlania obrazu do swojej instalacji?
Aby tego dokonać, najłatwiej wybrać się do nowego showroomu STATIM Integrator, otwartego w jubileusz 25-lecia firmy.
Showroom to miejsce, w którym klienci firmy mogą zobaczyć całą ofertę produktów xledpro i przekonać się osobiście, jaka jest różnica między poszczególnymi rozwiązaniami znajdującymi się w ofercie STATIM Integrator.
Firma STATIM Integrator została założona w 1995 roku. Początkowo jej działalność skupiała się głównie na dostawach sprzętu komputerowego, osprzętu sieciowego i oprogramowania dla klientów indywidualnych oraz dla firm, i dzisiaj może pochwalić się statusem platynowego partnera firmy DELL Technologies oraz złotego partnera takich gigantów jak HP czy Lenovo.
Siedem lat temu przedsiębiorstwo postanowiło rozszerzyć swoją ofertę, włączając do niej rozwiązania AV, digital signage i przede wszystkim ekrany LED. Bardzo szybko okazało się, że posiadane zaplecze IT jest nieocenione i daje ogromną przewagę rynkową. Biorąc pod uwagę, jak bardzo branża AV zbliżyła się do sektora IT i jak wiele produktów bazuje dzisiaj np. na komunikacji Over IP, możliwość dostarczenia kompletnego systemu AV/IT z jednego źródła pozwala na wyeliminowanie bardzo wielu problemów i komplikacji, zarówno na etapie projektowania, jak i montażu. STATIM Integrator jest w stanie zapewnić klientowi kompleksowe rozwiązanie od A do Z, sieć strukturalną, całe peryferia, przełączniki sieciowe i na końcu zainstalować wyświetlacze i wypełnić je treścią.
W ciągu pięciu lat od inauguracji działu DS, integrator dostarczył w całej Unii Europejskiej ponad 600 ekranów LED, których powierzchnia przekracza 3200 metrów kwadratowych!
Wśród klientów integratora można wskazać takie firmy jak: ITI Neovision, TUiR Warta, Tubądzin czy LPP, właściciela takich marek jak House, Mohito, Sinsay czy Reserved, a ekrany LED z jego oferty pracują nawet w salonie Reserved zlokalizowanym przy prestiżowej ulicy Oxford Street w Londynie.
W 2017 roku STATIM Integrator opracował własne moduły LED o nazwie xledpro, dostępne w różnych wariantach i rozdzielczościach.
Dzisiaj, w dwudziestym piątym roku działalności, firma ma trzy mocne nogi: IT, AV i DS, dzięki czemu jest w stanie szybko adaptować się do nieuniknionych zmian rynkowych. W trakcie pandemii, gdy duża część sklepów została zamknięta, działania przedsiębiorstwa skupiły się przede wszystkim na dostawie systemów tele- i wideokonferencyjnych.
Z okazji jubileuszu urzeczywistniły się również plany, o których w firmie mówiono już od kilku lat. Naprzeciwko głównego biura został stworzony wyjątkowy showroom, gdzie na powierzchni kilkuset metrów kwadratowych można zobaczyć zarówno ekrany LED dla rynku retail, biur, korporacji, jak i monitory, ekrany transparentne czy nagłośnienie dla instalacji AV.
Będąca częścią kompleksu sala konferencyjna pełni dwie funkcje: to miejsce spotkań, konferencji i wideokonferencji oraz showroom rozwiązań dla biznesu.
Jak wyglądały kulisy powstawania tej przestrzeni? Jakie można zobaczyć tutaj produkty i technologie? I kto powinien odwiedzić showroom? O tym rozmawialiśmy z Cyprianem Dominiakiem, dyrektorem działu AV/DS w firmie STATIM Integrator.
Łukasz Kornafel, AVIntegracje: Jak zrodziła się koncepcja showroomu. Czy to również była przestrzeń, o którą pytali Wasi klienci?
Cyprian Dominiak, STATIM: Tak, to był jeden z czynników, który zdecydował o jej powstaniu. Bardzo wielu klientów pytało o takie miejsce, gdzie będą mogli zobaczyć, jaka jest różnica między poszczególnymi rozwiązaniami znajdującymi się w naszej ofercie i osobiście porównać np. diodę P3, P4 z P5. Wysyłane oferty na papierze nie oddają rzeczywistego obrazu. Klienci nie byli w stanie wyobrazić sobie jakości naszych produktów. Często z niedowierzaniem pytali, jak to możliwe, aby ekran, który ma mniejszą rozdzielczość, niż posiadany przez nich telewizor, może być idealnym rozwiązaniem… Dlatego niejednokrotnie nasi klienci decydowali się na najdroższą opcję, wierząc, że w ten sposób otrzymają najlepszy produkt. Wiązało się to jednak z wysokimi kosztami. Obecnie, mając do dyspozycji nasz showroom, jesteśmy w stanie zaprosić klienta i zaprezentować każdy z ekranów. Klient może sam zdecydować, czy najwyższa rozdzielczość jest tak bardzo niezbędna, czy jednak ważniejsze są jasność, budowa samego ekranu czy kąty widzenia. Dzięki temu nasi goście mają absolutną swobodę wyboru i poczucie, że decyzja należy do nich i nie są naciągani na nieuzasadnione koszty.
Czy długo szukaliście miejsca, w którym zostanie zbudowany showroom? Znajduje się on w idealnej lokalizacji, bo dokładnie naprzeciwko waszego głównego biura.
Jak mówi nasz prezes, to kwestia idealnego timingu! Zrodziła się potrzeba i znalazło się miejsce – i to po drugiej stronie ulicy!
Logistycznie i operacyjnie to, że showroom znajduje się tak blisko biura, to chyba również jest duża zaleta.
Tak, to ogromny plus. Poprzednia, niewielka przestrzeń, którą umownie nazywaliśmy showroomem, była oddalona o 15 minut drogi, jeśli warunki drogowe były sprzyjające.
Gdy do naszego biura przyjeżdżał ktoś zainteresowany rozwiązaniami IT, bardzo ciężko było nam wygospodarować dodatkową godzinę, aby pokazać nasze produkty.
Teraz wszystkie spotkania odbywają się w showroomie, w którym nasi handlowcy mają do dyspozycji niezbędne narzędzia, aby przeprowadzić ciekawą prezentację czy zainteresować gości naszymi najnowszymi produktami.
Architektura wnętrz, a nawet scenografia showroomu, w oczywisty sposób odwołują się do wnętrza statku kosmicznego. Co więcej, można tutaj również spotkać wiele osobliwych „eksponatów”.
Dla jakiego klienta jest to przestrzeń?
Z całą pewnością zachęcamy do odwiedzin projektantów wnętrz i architektów, którzy zazwyczaj wychodzą z założenia, że jeżeli w danej przestrzeni ma zostać zainstalowana duża powierzchnia multimedialna, to w ich mniemaniu jest to ściana wielomonitorowa złożona z 9, 12 czy 16 urządzeń. Pokazując im nasz showroom i zastosowane w nim rozwiązania, możemy ich przekonać do o wiele ciekawszych, nowocześniejszych i tańszych rozwiązań.
Jakie rozwiązania zostały zainstalowane w showroomie?
Mamy tutaj rozwiązania wewnętrzne o rozdzielczościach od P5 do P1,27. Udało się nam zmieścić wszystkie popularne modele i rozdzielczości. Goście showroomu mogą zobaczyć zarówno produkty dedykowane dla rynku retail, jak i do wideokonferencji czy sal konferencyjnych. Nasze ekrany można architektonicznie zainstalować na różne sposoby, nawet na suficie, urozmaicając w ten sposób ekspozycję muzealną czy wystawę sklepową. Opcji jest na tyle dużo, że każdy może znaleźć coś dla siebie.
Niestety nie prezentujemy jeszcze ekranów outdoorowych, ale to tylko kwestia czasu. Mamy pomysł, aby umieścić takie produkty na elewacji głównego biura.
Czy te rozwiązania dobieraliście przez pryzmat rynków wertykalnych?
Tak, zależało nam na sali konferencyjnej, biurze i rozwiązaniach dla rynku retail. To jednak nie wszystko. Prezentowanym ekranom towarzyszy również nagłośnienie stworzone we współpracy z firmą Phono Media, system dystrybucji obrazu oraz centralnego sterowania firmy Kramer. Chcieliśmy przygotować w pełni wyposażone biuro czy ekspozycję, aby pokazać naszym klientom, że to faktycznie działa. Nie ma przecież lepszego sposobu, niż przekonanie do produktu, oceniając jego jakość czy funkcjonowanie w rzeczywistym miejscu i czasie. Ponadto staramy się stale dodawać nowe rozwiązania, dzięki czemu nasz showroom żyje i zmienia się nieustannie. Podążamy za oczekiwaniami naszych klientów.
Nagłośnienie showroomu zostało zaprojektowane we współpracy z firmą Phono Media, która dostarczyła tutaj szereg rozwiązań takich marek jak: Ecler, Panphonics, Revolution Acoustics czy AMC Baltic.
Przez wiele lat ekrany LED były utożsamiane głównie z transmisjami w wielkim formacie, rynkiem retail i instalacjami digital signage. Dzisiaj ta technologia wkracza również coraz śmielej do sal konferencyjnych i biur. Czy jest to przede wszystkim zasługa coraz wyższych rozdzielczości ekranów?
Jeszcze dwa lata temu nie bylibyśmy w stanie wyposażyć nawet naszej własnej sali konferencyjnej w ekran LED, bo nie było na rynku odpowiedniego wyświetlacza. Istniały ekrany diodowe, które miały rozdzielczość na poziomie 2 mm, ale cena była tak wysoka, że niewiele firm mogło sobie na nie pozwolić. W tej chwili pojawiły się produkty o wyższej rozdzielczości i w końcu udało nam się znaleźć ekran, który przewyższa pod wieloma względami będące do tej pory standardem w salach konferencyjnych monitory wielkoformatowe LCD.
Jak rozumiem, również dzięki temu rozwojowi technologicznemu, ekrany LED były w stanie wejść do tak krytycznych przestrzeni jak pomieszczenia kontrolne, nastawnie czy centra monitoringu?
Zgadza się. W tej chwili jesteśmy w trakcie realizacji dużego projektu pomieszczenia kontrolnego w spółce skarbu państwa, gdzie zastosowaliśmy ścianę o rozdzielczości 1,5 mm, która będzie wykorzystywana do ciągłego monitoringu poszczególnych systemów.
Jak wspomniałeś ekrany LED stały się bezpośrednim konkurentem wielkoformatowych monitorów LCD. Czy mógłbyś powiedzieć o głównych różnicach między tymi dwoma technologiami?
Przewaga LED nad LCD jest kilkupłaszczyznowa. Przede wszystkim moduły LED to idealny produkt do budowania wielkoformatowych ścian. Charakteryzują się przede wszystkim łatwym montażem, brakiem widocznych połączeń między modułami, wysoką sprawnością energetyczną oraz niskim poborem energii. Dodatkowo dostęp serwisowy po obu stronach ekranu umożliwia instalację we wnękach oraz trudno dostępnych przestrzeniach. Nie ma także konieczności używania specjalistycznych uchwytów nożycowych, które są niezbędne przy monitorach LCD. Ten fakt znacząco wpływa na grubość ekranu.
Jest jeszcze jednak niepodważalna zaleta ekranu LED w porównaniu do ściany wielomonitorowej opartej na ekranach LCD. Gdy weźmiemy pod uwagę dyspozytornię, w której ściana powinna pracować 24/7, każdy najkrótszy nawet przestój może spowodować poważne konsekwencje. Serwisowanie ściany LED jest o wiele łatwiejsze i odbywa się na „żywym” organizmie, bez konieczności demontażu całego urządzenia. Wystarczy wymienić zepsuty panel, nie tracąc przy tym ciągłości pracy całego ekranu. Co więcej, nowy moduł automatycznie skalibruje się do całego ekranu.
Czyli kwestia znacznego generowania ciepła przez ekrany LED również uległa zmianie? W przeszłości jednym z argumentów przeciwko ścianom diodowym było właśnie to, że wydzielają one znaczną ilość ciepła.
Oczywiście do tej pory można spotkać ekrany które zużywają nawet do 1kW na metr kwadratowy i generują ogromne ilości ciepła. Jednak w chwili, gdy korzystamy z najnowszej technologii ekranów LED, z diodami o najwyższych dostępnych parametrach i zasilaczach o sprawności na poziomie 90%, daje nam to ekran, który średnio zużywa ok. 100W na metr kwadratowych, z czego 10% to emisja cieplna w porównaniu do ekranów LCD, które mogą generować nawet 3-4 razy więcej tego ciepła.
W trakcie naszej rozmowy kilkukrotnie pojawił się temat rozdzielczości. Czy to jest wciąż parametr, który jest najbardziej kluczowy i najprostszy do identyfikacji przez klientów?
Tak naprawdę, gdy rozdzielczość Full HD stała się dostępna w ekranach LED, zaczęto brać je pod uwagę jako nośnik do wyświetlania treści w salach konferencyjnych. Wcześniej nikt nie próbował nawet podłączać do ekranu LED wideokonferencji, ponieważ rozdzielczość nie była satysfakcjonująca. Gołym okiem widać różnicę między 720p a rozdzielczością 4K czy 8K, które dzisiaj są już w stanie zaoferować ekrany LCD. Jednak, gdy 1080p wkroczyło do masowej produkcji w ekranach LED, stały się one nowym, konkurencyjnym narzędziem.
Czy klienci faktycznie w pierwszej kolejności pytają o rozdzielczość?
Klienci, którzy nie mieli specjalistycznej wiedzy technicznej, faktycznie w przeszłości zwracali ogromną uwagę na rozdzielczość i w naturalny sposób był to dla nich najważniejszy parametr. Również ze względu na to, że rozdzielczość profesjonalnego ekranu LED odnosili oni np. do konsumenckiego telewizora znajdującego się w ich domu.
Jednak często po wizycie w naszym showroomie ich podejście znacznie się zmieniało. Nawet w naszej pierwszej przestrzeni ekspozycyjnej przy ul. Szeligowskiej, gdzie wisiała ściana złożona z monitorów wielkoformatowych LCD, którą porównywaliśmy do ekranu LED o rozdzielczości 800 x 600, często klienci mówili: „Na tym ekranie LED to chyba macie 4K, a na ścianie złożonej z monitorów LCD chyba Full HD”. Klienci za bardzo utożsamiali zapisaną za pomocą liczb rozdzielczość z faktyczną jakością i postrzeganiem przez nich jakości wyświetlanego obrazu. Pamiętajmy, że w ekranie diodowym mamy znacznie wyższy kontrast, nieskończony poziom czerni, itd. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na to, że ramki, które są nieodzownym elementem monitorów bezszwowych LCD, nawet gdy są najcieńsze, to mimo wszystko zaburzają odbiór wyświetlanego obrazu.
Z pomocą jakich procesorów są zarządzane Wasze ekrany LED? Czy są to rozwiązania marki Novastar?
Tak, i jest to kolejna zaleta ekranów LED. Oczywiście każdy z czterech producentów ekranów LED, z którymi pracujemy, ma swoje rozwiązania, ale zawsze tak wybieramy fabryki, aby ich produkty były kompatybilne z urządzeniami Novastar. Wynika to z faktu, że bardzo często mamy projekty, w których musimy łączyć technologie, np. ekran transparentny z ekranem wysokiej rozdzielczości, i dzięki temu, że wszystkie współpracują z Novastarem, możemy zarządzać całym systemem z jednego miejsca.
Jak przebiega proces kontroli jakości oferowanych przez Was produktów?
Jakość oferowanych przez nas produktów musi być na najwyższym poziomie. Dlatego wybraliśmy fabryki, które mają ogromne, nowoczesne hale, sterylną przestrzeń i certyfikowane urządzenia do superprecyzyjnego montażu podzespołów. Przede wszystkim zatrudniają pracowników, którzy są profesjonalistami. Na przestrzeni lat wypracowaliśmy bardzo dobre relacje z producentami, na miejscu są wyznaczone osoby odpowiedzialne za kontrolę jakości, której poddawany jest każdy transport, który dociera do naszego magazynu.
Czy klient, który będzie chciał dokupić kolejne moduły i rozbudować system, który już u niego pracuje, może być pewien, że dostarczone w drugiej transzy rozwiązania będą dokładnie takie same, jak te z pierwszego transportu?
Staramy się zamawiać ekrany LED w partiach co pół roku. W naszym magazynie, na stanie mamy ok. 300 metrów kwadratowych modułów 4 mm, 200 metrów 3 mm itd.
To są zamówienia, które realizujemy cyklicznie, także u nas sprzęt przechodzi kontrolę jakości. Zawsze dbamy o to, aby mieć odpowiedni zapas modułów na stanie, co pozwala na zachowanie ciągłości w realizacji projektów u naszych klientów, dodatkowo zawsze dbamy o to, aby w razie konieczności rozbudowy ściany LED, moduły z danej serii były dostępne na miejscu. Zdarzają się bowiem klienci, którzy na etapie zakupu mówią nam, że w danej chwili stać ich tylko na 5 metrów kwadratowych ekranu, ale ściana pomieści 2 metry kwadratowe więcej i w przyszłości wygospodarują budżet na rozbudowę.
Warto też podkreślić, że dajemy pięć lat gwarancji na nasze produkty, w standardzie. Nie ma konieczności dokupowania jej dodatkowo.
Jak będzie wyglądał rozwój ekranów LED w przyszłości?
Myślę, że będziemy mieli do czynienia z coraz wyższymi rozdzielczościami i uważam, że najnowsza technologia, czyli Micro LED, w końcu wyprze monitory LCD. Oczywiście ceny takiego rozwiązania są póki co poza zasięgiem większości klientów. Jednak gdy tylko cena nieco spadnie, również w naszym showroomie pojawi się taki ekran.
Rozmawiał: Łukasz Kornafel, AVIntegracje
zdjęcia: AVIntegracje