Od lat pięćdziesiątych, gdy zaczęła nadawać telewizja na żywo, w sposobie prezentowania treści, jak i samym obrazie i dźwięku, wydarzyło się kilka niemałych rewolucji. Wszystko zaczęło się od wprowadzenia koloru, stereofonicznego dźwięku, a dalej przetoczyła się już cała lawina. Wystarczy tylko wspomnieć o zmianie proporcji wyświetlanego obrazu, przejściu z SD na HD, a później wprowadzeniu rozdzielczości 4K, zastąpieniu scenografii green boksem, a ostatnio włączeniu również technologii AI, contentu generatywnego czy rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości. Jednak dynamika tego rozwoju wciąż nie słabnie.  Z całą pewnością najgorętszym trendem technologicznym jest dzisiaj zastępowanie konwencjonalnych sygnałów audio i wideo oraz matryc i systemów transmisji i dystrybucji rozwiązaniami IP.
Właśnie te zmiany technologiczne i, przede wszystkim, obecność gniazdka ethernetowego w kamerach, mikrofonach i mikserach dały możliwość tworzenia wysokiej jakości materiału, zarezerwowanego dawniej tylko dla kilku największych telewizji.
Jednym z liderów rynku broadcastowego w Polsce od prawie trzydziestu lat jest firma Studiotech Poland, która teraz z dużym sukcesem postanowiła zwrócić się właśnie w kierunku studiów podcastowych, youtube’owych, przestrzeni umożliwiających tworzenie profesjonalnych materiałów wideo w warunkach biurowych czy transmisji e-sportowych. 

Studiotech Poland funkcjonuje na naszym rynku od 1995 roku i specjalizuje się w technologiach broadcastowych, obrazie, dźwięku i IT. Świadczy usługi w zakresie doradztwa, projektowania systemów, integracji, sprzedaży urządzeń, instalacji i serwisu.
Wśród profesjonalistów jest znane przede wszystkim ze swojej działalności na rynku broadcastowym i ma pozycję jednego z liderów tego sektora.
W portfolio firmy znajdują się niezliczone realizacje studiów telewizyjnych, wozów transmisyjnych, studiów radiowych, nie tylko w Polsce, ale i poza jej granicami, czego najlepszym przykładem może być chociażby nadająca na dziewięciu kanałach telewizja w Bukareszcie czy telewizja TRK w Ukrainie.
Firma działa również w obszarze rozwiązań dla branży filmowej oraz systemów do digitalizacji taśmy filmowej. Ciekawostką jest fakt, że Studiotech Poland był odpowiedzialny za dostarczenie pierwszej cyfrowej kamery Sony CineAlta na polskim rynku. Zapraszamy Was do lektury rozmowy z CEO Studiotech, Elwirą Machowską i key account managerem, Jerzym Listwanem, w której opowiedzieli nam o wielu interesujących zagadnieniach technologicznych, o historii Studiotech i o tym, co przed nami.

Łukasz Kornafel, „AVIntegracje”: Jak wyglądały początki firmy Studiotech na polskim rynku? Z jakich technologii korzystaliście w ramach realizowanych przez Was projektów i jakie były te pierwsze, największe wdrożenia?
Elwira Machowska, Studiotech Poland: Mamy 1995 rok. Cała Polska jest analogowa, jesteśmy w przededniu transformacji technologicznej, następuje zmiana standardów rozdzielczości obrazu z SD na HD, zmiana formatu obrazu z 4:3 na 16:9. Na początku naszej działalności oczywiście królowały magnetowidy, trudno było sobie wyobrazić, że kiedyś przestaną być używane. Dziś mamy kontynuację w zakresie wzrostu jakości obrazu – UHD, 4K, HDR. Rodziły się telewizje, upadały. Powstawały firmy oferujące integrację systemów, czyli nasi konkurenci, nie wszystkie z nich przetrwały. Rynek telewizyjny to biznes oparty na relacjach i budowaniu społeczności.

Jerzy Listwan, Studiotech Poland: Dołączyłem do Studiotech dziesięć lat temu, już wtedy była to firma o ugruntowanej pozycji i znanej marce w branży broadcastowej. Pracując w Grupie radiowej Eurozet, oczywiście znałem Studiotech, ale kompletnie nie znałem świata broadcastu wideo. Trafiłem, można powiedzieć, „z deszczu pod rynnę”, ponieważ w radiu właśnie skończyła się rewolucja przejścia z analogowym i cyfrowym audio w świat IP, a w wideo taka rewolucyjna zmiana dopiero się rozpoczynała. Pracując wcześniej w radiu, znałem technologie HD, UHD a nawet 4K, ale nie miałem pojęcia o SMPTE 2010, no może poza warstwą 30 i 31, a moje przyjście do Studiotech pokryło się z początkami wdrożenia SMPTE 2010 i przejściem z typowego basebandu SDI na IP. Pamiętam to hasło na IBC – „SDI must die”. Przejście w kierunku technologii IP w świecie wideo miało podobny przebieg jak wcześniej w radiu i audio, gdzie inżynierowie radiowi, którzy posiadali bardzo duże kompetencje w technice analogowego i cyfrowego audio, aby nadążyć za technologią, w bardzo krótkim czasie musieli nabyć kompetencji z obszaru IT. Wielu nie podołało, a dla wielu nie było to łatwe. Inżynierowie ze świata telewizyjnego stanęli przed takimi samymi co do zasady, ale zdecydowanie większymi co do skali wyzwaniami. Podkreślić należy fakt, że dzięki technologii IP doskonała jakość audio i video zaczęła gościć w niewielkich instalacjach, w korporacyjnym wideo, studiach podcastowych, webinarowych czy e-game’ingu.

EM: Z całą pewnością jednym z tych najbardziej zauważalnych elementów, jeżeli chodzi o rozwój całej branży, jest kroczący rozwój i coraz bardziej znaczący wpływ technologii IT na wszystkie obszary. Gdy zaczynałam, to na tzw. montaż nieliniowy umożliwiający dostęp do danego materiału w każdym momencie i dający możliwość elastycznego wykorzystywania zarejestrowanych ujęć, patrzono tylko w charakterze opcji, a nie podstawowego narzędzia. Dzisiaj już nikt nie pamięta o tym, że była maszyna odtwarzająca, rejestrująca i kontroler, a sam montaż polegał na nagrywaniu wszystkich potrzebnych fragmentów.
Zautomatyzowany playout w jakimś sensie był w telewizji już w latach 90., ale rozwój IT w tym obszarze był ogromny. Mamy dużo większą rolę grafik w przekazie telewizyjnym, lawinowy przyrost ilości i wielkości materiałów, za sprawą czego pojawiły się systemy zarządzania contentem. Wkrótce pojawiły się również potrzeby budowania wielostopniowego archiwum. Pojawiły się również dyskusje o tym, na jakich nośnikach powinny być przechowywane materiały. Zmieniła się także telewizja newsowa. Od bardzo podzielonych ściśle przypisanych ról, gdy każdym etapem przygotowania serwisu informacyjnego zajmował się ktoś inny, po sytuację, w której jeden dziennikarz jest w stanie zrealizować materiał, nagrać setki, następnie wszystko zmontować, a nawet czasem dodać elementy graficzne i przygotować go do emisji. Ciekawym wątkiem jest również postępująca automatyzacja studiów telewizyjnych, w których kamery poruszają się autonomicznie w oparciu o zaprogramowane ścieżki ruchu.
Doskonałym przykładem takiej przestrzeni, którą w zakresie automatyki mieliśmy przyjemność wyposażyć, jest studio newsowe Telewizji Polsat.
Na pewno kolejną odsłoną tej rewolucji, która się dzieje, może być zrealizowane również przez nas dla tej samej telewizji studio Ligi Mistrzów z olbrzymią ścianą LED o powierzchni prawie 100 m2 i elementami zarówno wirtualnej, jak i rozszerzonej rzeczywistości. Zamiast green boksu, który pozwala na dodawanie wirtualnej scenerii tylko w jednej płaszczyźnie, teraz mamy rozwiązania tworzące nową poszerzoną przestrzeń.

JL:  W naszej ofercie można znaleźć wiele urządzeń i systemów automatyzacji, które doskonale sprawdzą się w budżetowych instalacjach. Mam tutaj na myśli zarówno kamery z funkcją podążania za osobą, jak i systemy wideo sterowane sygnałami pochodzącymi z mikrofonów prowadzących i przełączające źródła wideo. Takie systemy wykorzystujemy w studiach radiowych, w których brak jest realizatorów wideo. Integrując wspomniane systemy z elementami sztucznej inteligencji (AI), które dostarczą nam dodatkowych treści w postaci np. prognozy pogody lub grafiki ekranowej, mamy kompletny system realizacji, który z minimalną obsługą ludzką będzie w stanie realizować programy radiowe, telewizyjne czy eventy. Zrealizować, ale nie poprowadzić.
Gdy pojawia się temat przejścia z transmisji baseband w kierunku IP i tego mariażu broadcastu z branżą IT, nie można pominąć wątku infrastruktury sieciowej, a więc przede wszystkim przełączników sieciowych, które z roku na rok muszą obsłużyć coraz większe transfery danych.

EM: Interesujące rozwiązania w tym zakresie ma firma Evertz. Ma ona w swojej ofercie zarówno przełączniki z portami 100Gb, jak i bramki umożliwiające konwersję sygnałów baseband-owych audio i wideo na postać IP. Dzięki temu, że Evertz jest niewątpliwie liderem rynku i ma na swoim koncie wiele wdrożeń, my czujemy się pewnie w świecie IT, stosując ich rozwiązania.

JL: W dzisiejszych instalacjach broadcastowych i AV, zarówno tych stacjonarnych, jak i mobilnych, coraz częściej sięgamy do rozwiązań IP. Te bardzo wydajne pod względem np. okablowania instalacje niosą za sobą wiele dodatkowych wyzwań i konieczność innego podejścia w wielu kwestiach, jak np. odprowadzanie ciepła i dodatkowe chłodzenie urządzeń.

Dzisiaj wystarczy telefon, aby nagrać setkę na ulicy czy przeprowadzić relację live wydarzeń, które dzieją się w plenerze. Jak ta newsowa codzienność wyglądała w czasach, gdy swoją działalność zaczynała firma Studiotech?
EM: Rozwiązaniem dominującym, chociaż drogim i niedostępnym, była satelita. Był moment, gdy zaczęła powstawać taka infrastruktura łączowa, światłowodowa, za sprawą której w wielu różnych miejscach miasta miały znaleźć się punkty, w których może wpiąć się wóz transmisyjny. Kolejnym krokiem było pojawienie się lekkich, mobilnych rozwiązań wykorzystujących do transmisji sieć komórkową, które w zasadzie zdominowały rynek i są dzisiaj potężną alternatywą dla satelity, wykorzystywanej obecnie tylko w szczególnych przypadkach. Tym samym zmienił się również model pracy. Dawniej materiały były w pełni produkowane lokalnie, co wiązało się m.in. z ograniczeniami transferu. Dzisiaj zarejestrowany materiał w jakości emisyjnej może być bezprzewodowo przesłany do studia i tam poddany dalszej, znacznie bardziej wyrafinowanej obróbce.

JL: Budowane obecnie przez nas wozy transmisyjne wyposażane są zarówno w konwencjonalne systemy łączności satelitarnej w paśmie Ka czy Ku, jak i systemy broadbandowe oparte na technologii LTE/5G czy Starlink. Dzięki tej różnorodności inżynierowie wozów mogą dobrać technologie transmisji z pominięciem tej, która w danej lokalizacji i chwili jest niedostępna. Należy zwrócić uwagę na pewne niebezpieczeństwa. Wielu z nas zachwyca się dzisiaj rewolucyjną wręcz technologią Starlink, zapominając o tym, że technologia ta wciąż jeszcze nie nadaje się do transmisji w świecie broadcastowym. Sieć Starlinków wciąż jest budowana i zdarzają się w niej niekontrolowane przerwy. Tutaj z pomoc przychodzi technologia. Dzięki zastosowaniu inteligentnych routerów wszystkie wspomniane wcześniej techniki transmisji, w tym Starlink, mogą być zintegrowane i wykorzystywane równocześnie. Wtedy maszyna „sama” może zdecydować, których łącz użyć. Router samodzielnie połączy dostępne łącza lub wyeliminuje te niedostępne, dostarczając stabilną usługę transmisji przez cały czas jej trwania. Wspomniane wcześniej routery coraz częściej zarządzają komunikacją w naszych realizacjach mobilnych i nie tylko mobilnych.

Studiotech Poland

Jedno ze studiów zbudowanych przez Studiotech Poland

Na Waszej stronie internetowej można znaleźć informację, że Studiotech Poland jest jednym z podmiotów działającym w dużej, międzynarodowej sieci, zrzeszającej wiele oddziałów. Jak wygląda na co dzień funkcjonowanie Studiotech Poland w ramach tej grupy?
EM: Dzisiaj działalność Studiotech sięga od Europy aż po Antypody, jesteśmy także bardzo aktywni np. w obszarze północnej Afryki. Jest to faktycznie bardzo duża grupa firm zajmujących się integracją systemów, przede wszystkim telewizyjnych, ale z racji charakteru rynku również systemów AV i profesjonalnych rozwiązań broadcastowych dla klientów biznesowych. Warto tutaj powiedzieć, że jako Studiotech jesteśmy w grupie kapitałowej z firmą Evertz, kanadyjskim, niezwykle uznanym producentem profesjonalnych rozwiązań do dystrybucji, transmisji i zarządzania sygnałami wideo i my również reprezentujemy tę markę w Polsce. Jednak, co jest warte podkreślenia, ta operacyjność zarówno w Polsce, jak i w każdym innym kraju jest bardzo niezależna. Jesteśmy w kontakcie z pozostałymi firmami działającymi pod marką Studiotech, ale z racji chociażby różnych charakterów rynku, jesteśmy bardzo samorządni i niezależni.

Czy w przeszłości zdarzały się projekty, które były realizowane wspólnie przez firmy Studiotech w kilku różnych państwach?
EM: To świetne pytanie! Chociaż Studiotech Poland ma dzisiaj ponad/prawie trzydzieści lat, to właśnie po raz pierwszy realizujemy taki duży, wspólny projekt w ramach grupy, razem z belgijskim oddziałem i w ścisłej współpracy z firmą Evertz. Jesteśmy w trakcie bardzo dużej operacji, jaką jest dostarczenie kompletnego wyposażenia stacji telewizyjnej do stolicy Bangladeszu, Dhaki. Wiele lat temu zrobiliśmy duży, wielokamerowy wóz do Chin, który pracuje po dzisiejszy dzień.

JL: Dziś jesteśmy w stanie samodzielnie realizować największe i najbardziej wymagające projekty zarówno w Polsce, jak i na świecie. Oczywiście nie zapominamy, że jesteśmy integratorem i dlatego chętnie integrujemy zarówno rozwiązania technologiczne, jak i działamy we współpracy z innymi firmami z wielu obszarów technologii. Przykładem takiej współpracy jest właśnie projekt w Bangladeszu.

Zapewne realizacja projektu w tak odległej destynacji jak Bangladesz wymaga innego podejścia do planowania i logistyki całego przedsięwzięcia?EM: Właśnie teraz trwa w naszej siedzibie proces podłączania i konfiguracji wszystkich urządzeń, w efekcie czego mamy zajęte wszystkie przestrzenie wraz z korytarzami szumiącym sprzętem i pudłami. Taki projekt jest dla nas wyzwaniem nie tylko ze względu na odległość, ale także za sprawą jetlagu, różnic w rytmie weekendowym, rytmie pracy itd. Właśnie dlatego, że chcemy zminimalizować skalę naszej obecności na miejscu, wszystkie elementy wchodzące w skład systemu są uruchomione. Jesteśmy gotowi na inspekcję klienta, który ma zaakceptować testy fabryczne. Następnie przystępujemy do spakowania wszystkiego, później cały sprzęt wędruje w kontenerach na statek i spotykamy się na miejscu, gdzie we wsparciu sił lokalnych przystępujemy do montażu całego systemu.

Na rynku polskim firma Studiotech jest doskonale znana i każdy kto planuje realizację w obszarze broadcastu czy profesjonalnej rejestracji wideo doskonale wie, że powinien się do Was zwrócić. A jak trafiają zlecenia ze świata? W jaki sposób zazwyczaj zwracają się do Was klienci z innych krajów?
EM: Cały czas pracujemy, aby budować naszą markę również na arenie międzynarodowej. To są spotkania, kontakty targowe, to również kontakty szerokiego grona naszych producentów, których reprezentujemy.

JL: Jesteśmy obecni na wielu światowych wydarzeniach. Należy tutaj wspomnieć coroczne spotkania na International Broadcasting Convention w Amsterdamie, Integrated Systems Europe w Barcelonie czy National Association of Broadcasters w Las Vegas. Również sami kreujemy tego typu wydarzenia. Co roku, wiosną i jesienią zapraszamy naszych partnerów i gości na nasze Dni Otwarte. Dni Otwarte IT Studiotech, które odbyły się 23 maja, i Dni Otwarte Studiotech, które odbędą się 24 października, skupiają co roku kilkuset naszych klientów i kilkudziesięciu partnerów. Dodatkowo, wielokrotnie w ciągu roku bierzemy udział w spotkaniach i konferencjach naszych partnerów. Mogę tutaj wymienić Konferencję Canon Solution w CEZAMAT Politechniki Warszawskiej, Spotkanie radiowe w Hikvision czy wspólne spotkanie w firmie Samsung. To tylko kilka miejsc, w których można nas było spotkać, posłuchać i zobaczyć w tym roku. A mamy zaledwie początek czerwca!

Studiotech Poland

Firma Studiotech każdego roku nie tylko uczestniczy w wielu ważnych imprezach branżowych w Polsce i na świecie, ale sama jest organizatorem bardzo ciekawych wydarzeń.

Na przestrzeni lat nie tylko zmieniły się wymagania telewidzów, ale również widowni oglądającej, youtuberów czy autorów podcastów na ekranach laptopów, tabletów i telefonów.
JL: Tak, w przeszłości jakość techniczna audio i video oferowanego przez twórców internetowych stawiana była na dalszym planie. Liczył się przekaz merytoryczny. Z czasem to się zmieniło. Coraz bardziej świadomi internauci zaczęli oczekiwać czegoś więcej, również w obszarze jakości obrazu i dźwięku. Dlatego twórcy internetowi zaczęli sięgać po profesjonalne rozwiązania. Pojedyncze kamery, często zabudowane w laptopach, zaczęły ustępować miejsca profesjonalnym kamerom PTZ, aparatom fotograficznym 4K a nawet całym zintegrowanym systemom. Podobnie stało się z oświetleniem. Wisienką na torcie stała się scenografia wybudowana specjalnie na potrzeby programu. Dzięki integracji i automatyzacji twórcy internetowych przekazów coraz mniej czasu poświęcają postprodukcji, tworząc programy na żywo. Wzięło się to stąd, że dzięki automatyzacji internetowa produkcja na żywo minimalnie angażuje osobę prowadzącą w techniczną obsługę samego przekazu. Można powiedzieć, że wyręcza YouTubera w realizacji programu, dając mu możliwość lepszego przygotowania merytorycznej treści, a jakość techniczna programu nadal stoi na wysokim poziomie niewymagającym poprawiania.

W przeszłości te najlepsze, topowe rozwiązania sprzętowe i software’owe były zarezerwowane tylko dla garstki odbiorców. W wyniku rozwoju technologicznego te rozwiązania nieco zmodyfikowane, dostępne w prostszych wersjach czy po prostu produkowane na bardziej masową skalę trafiły pod strzechy, a więc m.in. do studiów podcastowych. Z drugiej jednak strony ten podcastowy model pracy został wcielony również do telewizji i to nawet do tych największych stacji o najdłuższej historii. Czy zgodzicie się z taką tezą, że branże broadcastowa i podcastowa dzisiaj nie tylko się przenikają, ale również mają wzajemny wpływ na siebie?
JL: Jak najbardziej tak. Dzisiaj myślenie twórców jest wielowymiarowe. Stworzony materiał może znaleźć się na wielu platformach jednocześnie, w mediach społecznościowych, na stronach internetowych, na YouTube, Twitch, telewizji czy radiu. Dla mnie to naturalne, że twórcy publikując swoje materiały sięgają po różne platformy, bo przecież ich potencjalny widz czy klient jest wszędzie. On nie tylko słucha „konwencjonalnego” radia lub ogląda linearną telewizję, ale jest obecny również, a coraz częściej przede wszystkim, w internecie.
Rzeczywiście, nie dziwi dzisiaj nikogo widok reportera nadającego do telefonu komórkowego, gdy mówimy o reporterach pracujących w terenie, w szczególności w obszarach objętych wojną czy klęskami żywiołowymi. Wtedy znacznie ważniejszą niż najwyższa jakość jest szybkość przekazu. Liczy się informacja tutaj i teraz. Liczy się, że informacja dotrze do nas po pięciu minutach, a nie po pięciu godzinach czy dniach.
Myślę, że dobrym przykładem technologii, która początkowo znana była nielicznym, a dzisiaj nie wyobrażamy sobie bez niej produkcji filmowej czy telewizyjnej. jest silnik Unreal. W końcu lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku znany był przede wszystkim entuzjastom gier – strzelanek. Pojawił się na rynku dożo, dużo wcześniej, zanim komukolwiek przyszło do głowy, aby użyć go do produkcji z wykorzystaniem wirtualnej czy rozszerzonej rzeczywistości.
Dzisiaj sytuacja się odwróciła i silnik Unreal jest, przede wszystkim, wykorzystywany w produkcjach wideo VR i AR. Zgadzam się, że te dwa wspaniałe światy gier i wideo nie tylko się przenikają, ale i wzajemnie napędzają. Dobrym przykładem przenikania się podcastu i broadcastu są studia podcastowe i wideo korporacyjne. Dzisiaj duże korporacje coraz częściej sięgają po profesjonalne narzędzia broadcastowe, aby w ten sposób podnieść jakość swojego przekazu. Widzę tutaj wyraźne analogie do omawianych wcześniej przez mnie studiów twórców internetowych, youtuberów.
Prezesowie dużych firm często decydują się na zakup profesjonalnego wyposażenia audio i wideo, które dzisiaj stało się bardzo powszechne i dostępne cenowo, aby przebudować swoje sale konferencyjne na studia podcastowe. Tutaj również światy podcast i broadcast się przenikają.

EM: Gdy zaczynaliśmy naszą działalność, blisko trzydzieści lat temu, jakość kamery pracującej przy newsach, była znacznie gorsza niż to, czym dzisiaj dysponujemy w naszych telefonach mobilnych. Dziś praktycznie dostępność narzędzi do produkcji dobrej jakości obrazu i dźwięku zaczyna być powszechna. Bardzo wiele na rynku zmieniło pojawienie się tańszych rozwiązań systemowych, czego symbolem jest np. logo Blackmagic. Te zmiany pozwoliły na zachowanie wysokiej jakości telewizyjnej przy równoczesnym, znaczącym obniżeniu kosztów, co spotkało się z olbrzymim zainteresowaniem klientów z wielu różnych obszarów, również poza rynkiem telewizyjnym.

JL: Jeszcze niedawno, aby zrealizować transmisję na żywo z miejsca wydarzenia, trzeba było wysłać kilkunastoosobową ekipę z odpowiednim sprzętem, torami kamerowymi, okablowaniem basebandowym. Dzisiaj najczęściej wystarczy laptop z oprogramowaniem z  kilkoma kamerami IP lub wręcz smartfon. Liczba osób do obsługi również drastycznie się zmniejszyła. Stało się tak dzięki zaawansowaniu technologicznemu sprzętu i oprogramowania, większej dostępności, integracji i automatyzacji systemów, ale również dzięki bardzo dobremu stosunkowi ceny do jakości sprzętu. To wszystko spowodowało, że już nie tylko duże telewizje czy radia wiodą prym w relacjach czy realizacjach wydarzeń na żywo. Tutaj również podcast i broadcast doskonale uzupełniają się i przenikają.
Ogrom możliwości właśnie dla studiów podcastowych czy youtuberów chcących przenieść realizowane przez siebie produkcje na najwyższy poziom dają rozwiązania marki Vizrt.
Gdy myślimy o rozwiązaniach do studiów podcastowych czy dla youtuberów, to Vizrt z pewnością jest tutaj bardzo dobrym przykładem. Vizrt w tym obszarze to przede wszystkim NewTek z technologią i mikserami TriCaster. Studiotech w projektach studiów podcastowych na co dzień wykorzystuje technologię Vizrt przesyłu wideo, audio i sterowania za pomocą NDI oraz oprogramowanie Vizrt. Zastosowanie technologii NDI w mikserach wideo oraz kamerach zdecydowanie upraszcza okablowanie, sprowadzając połączenia między elementami systemu do „skrętki” komputerowej. Jeżeli dodamy do tego zasilanie PoE do urządzeń, to całą infrastrukturę takiego studia możemy oprzeć o okablowanie strukturalne Ethernet w budynku, w którym budujemy takie studio, a to przynosi dodatkowe oszczędności.

Studiotech Poland

Bardzo istotną częścią działalności firmy Studiotech jest dzisiaj integracja studiów youtubowych czy podcastowych.

Czy taką iskrą, która zmieniła sposób, w jaki klienci biznesowi przygotowują treści wideo, był COVID?
EM: Na pewno po pandemii zmienił się styl pracy, forma, w jakiej ludzie się spotykają, a co za tym idzie, również wzrosło zapotrzebowanie na wysokiej jakości rozwiązania do wideokonferencji czy pojawienie się w biurach przestrzeni umożliwiających tworzenie materiałów wideo na wysokim poziomie.
Wszystkie platformy wideokonferencyjne przeszły znaczący skok rozwojowy właśnie w trakcie pandemii.

JL: Wiele kanałów na YouTube czy Twitch sprofesjonalizowało się podczas pandemii. Twórcy nie musieli tego robić w warstwie merytorycznej, ale niejednokrotnie jakość wideo pozostawiała wiele do życzenia. Pandemia sprzyjała temu rozwojowi, ponieważ tzw. youtuberzy, jak zwykliśmy nazywać twórców internetowych, byli zmuszeni spędzać więcej czasu w domach, a mając czas, głowy pełne pomysłów i dostęp do sklepów internetowych,  mogli rozbudować swoje studia. Kilku naszych klientów, jak Mercedes czy Microsoft, poprosiło nas wtedy o zbudowanie systemów do podcastu czy samych studiów.

Z jakimi potrzebami zgłaszają się do Was klienci z rynku biznesowego?
JL: Najlepszą odpowiedzią na to pytanie będzie, gdy zacytuję słowa jednego z naszych klientów: „Potrzebujemy systemu, który po naciśnięciu przez pana Kowalskiego jednego przycisku będzie gotowy do działania, a pan Kowalski skupi się jedynie na merytoryce przekazu, a nie na technicznej obsłudze”. I chyba to jest kwintesencja potrzeb przedstawicieli z rynku korporacyjnego. Najczęściej klienci chcą rozwiązań łatwych w obsłudze, efektywnych, a zarazem efektownych.

Czy w realizowanych przez Was projektach dla klientów biznesowych, a więc w tworzonych dla nich studiach podcastowych czy przestrzeniach do realizacji webinarów zaczynają się już pojawiać jako scenografia ekrany LED?
JL: Zazwyczaj jako elementy scenografii lub po prostu monitory techniczne wykorzystywane są profesjonalne monitory lub ściany monitorów o dużych przekątnych. Coraz częściej klienci pytają nas o możliwość wykorzystania ekranów diodowych lub elementów ekranów LED jako scenografii. Trzeba jednak pamiętać, że studia podcastowe to najczęściej niewielkie powierzchnie, które muszą być bardzo dobrze zaprojektowane aby pomieściły wszystkie niezbędne urządzenia. Czasem po prostu brakuje miejsca na większy ekran LED, wszystko jednak przed nami.

EM: Mówiąc o najnowszych technologiach w broadcaście, warto wspomnieć, że firma Panasonic, w trakcie tegorocznych targów NAB zaprezentowała rozwiązanie, które bez stosowania greenboksa opartego na kluczu chrominancji potrafi z wykorzystaniem sztucznej inteligencji wyeliminować tło i podstawić całkowicie wirtualną grafikę.

JL: Bardzo ważna jest edukacja klienta. Wielu klientów sądzi, że system, który proponujemy, ze względu na wiele użytych elementów i urządzeń, ich markę musi być drogi. Tak wcale nie musi być i nie jest. Znając potrzeby klienta, możemy dopasować rozwiązanie dopowiadające mu funkcjonalnie i kosztowo. Wielokrotnie tego dowiedliśmy.

Czy klienci biznesowi zgłaszając się do Was, poszukują rozwiązań do wspomnianej już wcześniej transmisji live, ale i rejestracji materiału i późniejszego wykorzystania ich w różnych działaniach marketingowych czy szkoleniowych?
JL: Oczywiście. Klienci chętnie streamują i rejestrują swoje produkcje, robią to na wiele sposobów. Często jako bazę do przechowywania stworzonych przez siebie treści używają ogólnodostępnych platform. I tutaj kolejny raz potrzebna jest edukacja, ponieważ wielu klientów nie zdaje sobie sprawy, że w memencie, gdy któraś z dostępnych dzisiaj platform zakończy nieoczekiwanie działanie, to oni bezpowrotnie stracą swoje archiwum.
Wiele firm rejestruje swoje produkcje zarówno już zrealizowane, jak i do dalszej postprodukcji. Klienci często proszą, aby rejestracja odbywała się na wielu nośnikach jednocześnie, proszą nas również o magazyny danych. W przypadku transmisji „na żywo” typową prośbą jest jednoczesny stream na więcej niż jedną platformę, co również sprzyja późniejszemu wykorzystaniu materiałów.

A co słychać w departamencie audio? Jakie rozwiązania dla potrzeb rejestracji głosu wdrożono w tworzonych przez Was realizacjach?
JL: Słuchamy klienta i jego potrzeb i podpowiadamy rozwiązanie lub odradzamy, gdy klient nie ma świadomości ograniczeń płynących z jego pomysłu. Chętnie stosujemy systemy bezprzewodowe, najczęściej cyfrowe. Proponujemy mikrofony osobiste, tam gdzie prowadzący musi mieć wolne ręce. Łączymy funkcje mikrofonu prowadzącego z kamerą, która za nim podąża podczas prelekcji lub funkcje automatycznego przełączania kamer sterowanego głosem prowadzących. Stosujemy automatyczne miksery audio i sterujemy zarówno mikserami, jak i mikrofonami za pomocą automatyki studia.
Nasi klienci chętnie korzystają ze zwrotnych audio, aby prowadząc webinar, mieć stały, wygodny kontakt ze słuchaczami.
Staramy się unikać mikrofonów, które zasłaniają prowadzących, takich dużych mikrofonów na jeszcze większych pantografach, ale jeżeli konwencja programu wymusza takie rozwiązanie, to oczywiście staramy się sprostać zadaniu.
Wielu z naszych klientów wykorzystuje niezależnie od nagrań wideo również nagrania audio i publikuje je bez wideo w Internecie, dlatego jakość dostarczanych przez nas rozwiązań musi być i jest najwyższa.

Studiotech Poland

Na przestrzeni prawie trzech dekad, firma Studiotech Poland zbudowała i zintegrowała bardzo wiele studiów telewizyjnych i wozów transmisyjnych w Polsce i w najdalszych zakątkach świata.

Jak widzicie rozwój tego broadcastu w ujęciu korporacyjnym i biznesowym?EM: Z naszego punktu widzenia, jest to obszar, który nie może być pominięty. Spodziewany wzrost i już widoczny rozwój całej gałęzi branży jest po prostu faktem.
Możemy być obecni na rynku, który będzie się rozwijał, bo ten udział contentu tworzonego dla potrzeb strumieniowych serwisów będzie ogromny i będzie również zabierał część widzów klasycznej liniowej telewizji.
Również same korporacje zdają sobie sprawę, że bez tego rodzaju narzędzi nie da się funkcjonować i realizować biznesu.

JL: Jest to bardzo szybko rozwijający się segment rynku, a klienci korporacyjni i biznesowi mają mnóstwo świeżych pomysłów, które są dla nas inspiracją i które staramy się zrealizować. To nie jest i nigdy nie będzie typowy przekaz telewizji linearnej czy typowego radia.
Ciekawe treści, nieszablonowa realizacja, ciekawa scenografia, zaskakujące prostotą i skutecznością rozwiązania techniczne składają się na bardzo ciekawy, i, co najważniejsze, budżetowy efekt finalny. Klienci korporacyjni mają świadomość, że dobrze zaprojektowane studio podcastowe podkreśla rangę firmy, a dobrze zaprezentowany produkt czy przeprowadzona prelekcja jest źródłem sukcesu. Są to jednocześnie klienci bardzo wymagający i dlatego do naszych realizacji studiów podcastowych stosujemy sprzęt audiowizualny uznanych marek światowych. jak Canon, Panasonic, Sony, Shure, Sennheiser, Yamaha, Behringer, Vizrt, Samsung i wiele, wiele innych.

 

Rozmawiał: Łukasz Kornafel,  „AVIntegracje”
zdjęcia: Studiotech Poland