GRIVEN Graph-i-Cell RGB

Coś rzeczywiście drzemie w włoskiej myśli technicznej. Przeciętny konsument włoski styl będzie najprawdopodobniej kojarzył z motoryzacją – i to często z markami, które nierzadko są poza standardowym zasięgiem finansowym znakomitej większości społeczeństwa. Mnie Włochy kojarzą się przynajmniej z trzema markami, które mają sporo do powiedzenia w świecie światła na arenie międzynarodowej. Jedną z nich jest Griven.

[fusion_dropcap boxed=”no” boxed_radius=”” class=”” id=”” color=”#0a0304″]I[/fusion_dropcap] tu znów warto wspomnieć o pewnym stereotypie, ponieważ Griven wszystkim, którzy zetknęli się z tzw. oświetleniem architektonicznym, kojarzy się właśnie z tego typu działalnością. Spółka Griven została założona w 1990 roku i niemal natychmiast stała się rozpoznawalna wśród światowych producentów oświetlenia architektonicznego. Dlaczego wspomniałem o stereotypowym szufladkowaniu takich firm jak Griven? Ponieważ marka ta ma również pełną ofertę oświetlenia studyjnego i teatralnego, z czego być może jest mniej znana, ale rzeczywiście – Griven wypracował sobie silną pozycję również w sektorze scenicznym. Producent dość długo romansuje z technologią LED. Pierwsze produkty w oparciu o diody pojawiły się już w 2001 roku. W chwili obecnej marka oferuje kompleksowe i nowoczesne rozwiązania, o czym, mam nadzieję, za chwilę się przekonamy.

Multimedialne oświetlenie pikselowe w praktyce
Czy Graph-i-Cell RGB jest niezależnym, w pełni wystarczalnym urządzeniem? W teorii tak, ale nie do tego został skonstruowany. Jego przeznaczeniem jest praca w środowisku takich samych lub podobnych reflektorów. Więcej elementów Graph-i-Cell to więcej pikseli do tworzenia grafik, napisów na dużych przestrzeniach budynków i innych obiektów architektonicznych. Graph-i-Cell, jak może sugerować nazwa, należy potraktować jako w pełni kolorowy punkt pikselowy (a raczej kilka pikseli, bo przecież to RGB), dla tworzenia wspomnianej już grafiki. Innymi słowy – jeśli będziemy mieli do dyspozycji sto lub dwieście tego typu opraw rozmieszczonych w całym obiekcie, to będziemy mogli stworzyć nietuzinkowy obraz lub wygenerować olbrzymi napis czy symbol również z możliwością wprawienia danej grafiki w ruch. Żeby nie być gołosłownym, polecam sprawdzić to, jak działa system oparty na modelach Graph-i-Cell, na Stadionie Olimpijskim Baku Heydar Aliyev. Można bez problemu znaleźć film za pomocą znanych wyszukiwarek lub na stronie Grivena. Wspomniana instalacja naprawdę robi wrażenie, nawet z dużej odległości, niezależnie od tego, z jakiego kierunku obserwujemy stadion.

Pojedynczy żołnierz
Zobaczmy, jak wyposażony jest pojedynczy Graph-i-Cell. Skoro jest to urządzenie zewnętrzne, to musi mieć odpowiednią klasę IP – w tym wypadku jest to IP 65. Żywotność modułów sięga 50 000 godzin. Co znajduje się wewnątrz oprawy? To sześć modułów RGB o tzw. wysokiej jasności. Są w pełni dimmerowane, zatem poziom jasności jest do osiągnięcia w zakresie od 0 do 100%. Z widma wyeliminowano często niepożądane promieniowanie zarówno w zakresie podczerwieni, jak i ultrafioletu. Ważnym elementem jest też czas reakcji czipa. Pełną jasność moduły LED osiągają w ciągu 100 ns. Innowacyjne rozwiązanie stanowi optyka. W tej oprawie zastosowano tzw. dyfuzor opalowy w kształcie kopuły, zatem zakres jego pracy sięga do 180°. Skoro optyka zawierająca element dyfuzyjny, to jest on gwarancją równomiernego rozłożenia np. koloru. Natomiast sam kształt zapewnia możliwość obserwowania instalacji zawierającej te urządzenia praktycznie z dowolnego miejsca. Tu można wysnuć jeden wniosek: oprawy zostały zaprojektowane w taki sposób, aby również w warunkach nieregularnych obiektów architektonicznych istniała możliwość wykreowania grafiki, napisu czy symbolu.

Jak może wyglądać instalacja i co z systemem sterowania?
Według danych udostępnionych przez producenta istnieje możliwość zamontowania punktów (pikseli) z minimalnym rozstawem 130 mm. Myśląc o grafice, ważnym elementem będzie informacja o maksymalnej rozdzielczości. Zatem maksymalna, możliwa do uzyskania rozdzielczość będzie wynosiła 49 pikseli/m2. Przy czym każdy punkt RGB daje nam możliwość (przynajmniej teoretyczną) uzyskania jednego miliarda różnych odcieni. Przy dużych obiektach i znacznie oddalonych punktach obserwacyjnych dla, przykładowo, turystów czy przechodniów – efekt możliwy do uzyskania może być naprawdę imponujący. Czy jednak z dużych odległości nasze oprawy będą dostatecznie widoczne? Producent zapewnia, że luminacja wynosi 11 200 cd/m2. Jest to wartość absolutnie wystarczająca nawet dla dużych obiektów i znacznie oddalonych punktów obserwacyjnych.
Co do większych instalacji, nie bałbym się poziomu skomplikowania. Tu każdy instalator powinien mieć absolutny komfort pracy. System sterowania stanowi standardowy i powszechny protokół

DMX. W przypadku mniej skomplikowanych wizualizacji (z mniejszą liczbą opraw) można skorzystać ze sterownika zaprojektowanego w formie pilota. Sam protokół DMX został wyposażony w opcję RDM, czyli sygnału zwrotnego. Zatem zyskujemy nie tylko opcję monitorowania poprawności działania opraw – możemy też skorzystać z opcji zdalnego adresowania poszczególnych urządzeń.
Bardziej zaawansowanym użytkownikom Griven oferuje pełen pakiet programowego i sprzętowego zarządzania, zarówno pod kątem kontroli, sterowania jak i projektowania. W związku z pewnym ograniczeniem sprzętowym, gdzie w jednej linii DMX może pracować maksymalnie dwadzieścia opraw tego typu, Griven oferuje też możliwość kontroli za pomocą nowszych rozwiązań takich jak Art Net.

Godne polecenia
Można napisać dużo więcej na ten temat, ale jeśli ktokolwiek będzie miał okazję (szczególnie na żywo) zobaczyć wspomniany stadion wyposażony w te oprawy lub przyjrzeć się innym urządzeniom Griven, które są dość powszechnie stosowane w naszym kraju – myślę, że w tym momencie wszelkie wątpliwości zostaną oddalone na zawsze.

TEKST: Paweł Murlik , AVIntegracje

Tagi:

Griven