klark-teknik-df1000

Klark Teknik to marka pochodząca z Wysp Brytyjskich. Jej początki sięgają połowy lat siedemdziesiątych, kiedy to bracia Terence i Phillip Clarke, zajmujący się garażową produkcją odkurzaczy, grzejników elektrycznych i innych produktów spod znaku AGD, postanowili połączyć swoje doświadczenia i rozpocząć działalność ściśle związaną z tematem audio. Philip miał spore doświadczenie związane z handlem i rynkiem, natomiast Terence był inżynierem, pracującym dla znanej wówczas, a także dziś, firmy nagraniowo-wydawniczej o nazwie Decca.

[fusion_dropcap boxed=”no” boxed_radius=”” class=”” id=”” color=”#0a0304″]I[/fusion_dropcap]ch pierwsze działania były związane właśnie z nią i polegały na przerabianiu magnetofonów wielościeżkowych. Niedługo potem bracia stworzyli konstrukcję, która do dzisiaj jest ściśle kojarzona z nazwą Klark Teknik, a mianowicie tercjowy korektor graficzny mono DN27, którego następcę w wersji stereo (DN360) możemy spotkać do dziś. W tym miejscu należy wspomnieć, że DN360 okazał się na tyle udanym urządzeniem, że na wiele lat wyznaczył standard jakości korektora graficznego.

amoxil cena
Dokładnie za rok będziemy obchodzili dziesięciolecie wchłonięcia Klark Teknik przez pochodzącą z Niemiec firmę Behringer. Od tamtej pory wiele się wydarzyło, marka przekształciła się w wielką korporację pod nazwą MUSIC Group zarządzaną przez Uliego Behringera, pierwotnie pomysłodawcę i pierwszego konstruktora produktów marki Behringer. W późniejszych latach MUSIC Group wchłonęła inne znane marki spod szyldu audio, między innymi TC Electronic, Lake czy Lab.gruppen, a niedawno sama przekształciła się w korporację MUSIC Tribe. Warto zaznaczyć, że od czasu przejęcia marek niosących ze swoją nazwą dość wysokie oczekiwania co do poziomu wykonania i działania wytwarzanych produktów, MUSIC Tribe postawiła na jakość urządzeń pochodzących z firm-córek, zachowując przy tym rozsądny stosunek jakości do ceny.
Charakterystyka modelu
Klark Teknik DF1000 to bardzo zgrabne urządzenie, które mieści się w przestrzeni rackowej 1U. Wykończenie jest przyjazne dla oka, jego głównym elementem jest grafitowo-czarny panel przedni. Znajduje się na nim włącznik zasilania oraz dwa przyciski funkcyjne: reset i active. Na tylnej części znajdujemy gniazdo zasilania oraz dwie pary złączy wejście/wyjście. Konstruktorzy poczynili uśmiech w stronę zarówno realizatorów live, jak i przestrzeni instalacyjnych, gdyż zorganizowali wspomniane złącza za pomocą gniazd XLR/TRS i eurozłączy. Urządzenie jest bardzo proste w swojej konstrukcji i widać, że Klark Teknik postawił na użyteczność oraz łatwość obsługi.
Funkcją, jaką ma spełniać DF1000, jest eliminowanie niepożądanych i przypadkowych sprzężeń akustycznych powstających pomiędzy mikrofonem a jakimkolwiek systemem nagłośnieniowym. Konstruktorzy przewidzieli możliwość pracy urządzenia w trybach stereo lub dual mono, a istota pracy polega na stałym wycięciu częstotliwości, które ulegają sprzężeniu. Do realizacji tego zadania DF1000 dysponuje trzydziestoma dwoma filtrami typu notch o bardzo wąskiej charakterystyce (1/126 – 1/38 oktawy). Filozofia działania DF1000 polega na automatycznym założeniu wąskiego filtru, gdy pojawia się sprzężenie. Po wykryciu problemu urządzenie automatycznie zakłada go w miejscu, gdzie sygnał audio nagle i w sposób niekontrolowany przybiera na sile, a przy pojawieniu się problemu z kolejnymi częstotliwościami dokłada kolejne filtry, aż do wykorzystania wszystkich trzydziestu dwóch. W sytuacji, gdy zostaną wykorzystane wszystkie dostępne punkty korekcji, a pojawi się kolejna częstotliwość problemowa, urządzenie „odpuszcza” filtry założone w pierwsze kolejności na rzecz nowych sprzężeń i tak w nieskończoność. Zawsze jednak możemy zresetować urządzenie, zwalniając tym samym wszystkie filtry.
W praktyce
Dzięki uprzejmości firmy SoundTrade nadarzyła się możliwość sprawdzenia DF1000 w praktyce. Urządzenie zachowuje się dokładnie tak, jak to opisuje producent. Po podłączeniu go w tor audio i wymuszeniu sprzężenia przez chwilę słyszymy problemową częstotliwość, natomiast nie zdąży ona „gwizdnąć”, gdyż jest momentalnie wycinana za pomocą filtru notch (producent podaje, że czas zadziałania mieści się między 100 a 400 ms przy pojedynczym paśmie i 2 do 4 s przy sprzężeniu wielopasmowym). Pomimo próby sprzężenia jak największego zakresu częstotliwości, nie udało się dojść do momentu, w którym można by zauważyć czy raczej usłyszeć wpływ urządzenia na jakość sygnału.
Nie wiem, na ile tego typu urządzenie znajdzie sobie zwolenników w przestrzeni realizacji dźwięku live, gdyż realizatorzy dźwięku nie specjalnie lubią cokolwiek, co działa automatycznie. Natomiast DF1000 dzięki całej swojej funkcjonalności, począwszy od łatwości użycia (można śmiało powiedzieć, że to urządzenie z kategorii plug & play), przez prostotę budowy i konstrukcję, skończywszy na jakości działania, jest gotowy do wszelkich zastosowań instalacyjnych. Nie ma przeszkód, aby umieścić urządzenie w łańcuchu audio instalacji stuwoltowej w auli uniwersyteckiej czy dużej sali konferencyjnej. Jak pokazuje praktyka, coraz więcej prelegentów skłania się ku wykorzystywaniu mikrofonów nagłownych, które z kolei bardzo często mają charakterystykę dookólną, w związku z czym dość łatwo ulegają sprzężeniom. Wystarczy w tor mikroportu włączyć wspomniany DF1000, który szybko poskromi problemowe częstotliwości, aby rozwiązać problem i wprowadzić komfort zarówno osobie przemawiającej, jak i słuchaczom. Urządzenie zdecydowanie godne polecenia.