Nowoczesne technologie bazujące na XR (eXtended reality), AR (Augmented Reality) czy VR (Virtual Reality) stają się coraz bardziej powszechne w życiu codziennym. Tego typu rozwiązania coraz częściej stosowane są w rozrywce, edukacji, medycynie, z coraz większym powodzeniem. Dzięki filmom i grom komputerowym wszyscy jesteśmy coraz bardziej przyzwyczajeni do cyfrowo realizowanych efektów specjalnych, a w konsekwencji coraz więcej wymagamy od różnego rodzaju widowisk, czy to telewizyjnych, czy też teatralnych. Dlatego tego typu urządzenia i systemy pojawiają się na rynku oświetlenia efektowego, cyfrowej projekcji i ekranów LED. Jednym z nich jest system detekcji położenia Black Trax zintegrowany z media serwerem D3, które razem dają magiczne możliwości kreacji wirtualnej scenografii w technice XR i AR. Szczegóły tego rozwiązania zdradzi nam Radosław Zacheja, współwłaściciel firmy Prolight sp. z o.o., lidera integracji nowoczesnych rozwiązań multimedialnych.

AVintegracje: Czym jest system Black Trax?
Radek Zacheja: Black Trax to produkt kanadyjskiej firmy CAST Software, znanej powszechnie w branży dzięki oprogramowaniu WYSIWYG stosowanemu do projektowania, wizualizacji i programowania oświetlenia scenicznego i telewizyjnego. System Black Trax to rozwiązanie umożliwiające detekcję położenia dowolnego obiektu w przestrzeni, w zakresie 6° swobody, czyli współrzędnych przestrzeni trójwymiarowej X, Y, Z oraz kątów obrotu obiektu wokół tych trzech osi. Dzieje się to dzięki zastosowaniu profesjonalnych kamer pracujących w zakresie podczerwieni rozmieszczonych w określonej kubaturze. Kamery obserwują całe otoczenie, a na śledzonym obiekcie umieszczone są specjalne znaczniki w postaci diod LED, podłączone do miniaturowego transmitera bezprzewodowego.
Do czego można wykorzystać Black Trax w studiu TV? 
System pracujący z ruchomym oświetleniem automatycznym wykorzystywany jest standardowo do prowadzenia światłem różnorodnych obiektów tj. jako nowoczesny, automatyczny reflektor prowadzący. Co ważne, urządzenia oświetleniowe mogą śledzić jednocześnie wiele obiektów (do 255) za pomocą praktycznie nieograniczonej liczby urządzeń automatycznych (ograniczonych jedynie obsługiwaną przez konsoletę przestrzenią DMX i liczbą posiadanych urządzeń). Dzięki temu możliwe jest oświetlenie obiektu w sposób kreatywny, stosując ciągle podążające za obiektem światło rysujące, dopełniające, kontrowe i efektowe.
O ile wiem, prowadzenie światłem to tylko drobny wycinek możliwości systemu. Czy Black Trax pracuje również z bardziej zaawansowanymi urządzeniami? 
Tak, system można zintegrować m.in. z media serwerami, systemami nagłośnienia oraz automatycznymi kamerami, rozszerzając zastaną rzeczywistość. Dzięki zastosowaniu media serwera (a w szczególności rozwiązania firmy d3 Technologies) mamy możliwość wykorzystania informacji o położeniu do kreacji efektów wizualnych np. przy wykorzystaniu projekcji cyfrowej czy wielkoformatowych ekranów LED. Oznacza to, że daną grafikę (obraz nieruchomy lub animację) możemy związać z danym obiektem. Daje to ogromne możliwości kreacji efektów specjalnych na scenie i w studiu TV. Poprzez projekcję cyfrową możemy dodać dodatkowy wymiar do obiektów płaski albo stworzyć trójwymiarowe wirtualne otoczenie.
D3 to media serwer pracujący w pełni w przestrzeni trójwymiarowej. Wszystkie elementy typu ekrany, ekrany LED, projektory mają swoją konkretną pozycję w danej przestrzeni, co umożliwia łatwe wykorzystanie informacji o położeniu podawanej przez system Black Trax. Zastosowanie przestrzeni trójwymiarowej zdecydowanie poszerza zakres możliwości kreacji cyfrowej scenografii, a jednym z „magicznych” zastosowań systemu jest 3D mapping poruszających się obiektów. Efekty tworzone w czasie rzeczywistym umożliwiają nam np. uzyskanie wrażenia człowieka stąpającego po wodzie czy też ognia palącego się u jego stóp. Trudno jest opowiedzieć, jak ciekawe efekty można tworzyć przy wykorzystaniu tych systemów – zdecydowanie lepiej jest je zobaczyć na żywo lub na ekranie. Pewna próbkę można zobaczyć na naszym kanale YouTube ProlightONLINE, gdzie prezentowane są m.in. tego typu efekty. Dzięki BlackTrax możemy sobie wyobrazić w pełni zintegrowany system, w którym kamery automatycznie podążają za filmowanym obiektem, trójwymiarowa scenografia i wirtualne obiekty 3D generowane są za pomocą D3, zaś dodatkowo trójwymiarowy dźwięk dociera do naszych uszu dzięki np. systemowi Ti-max.
Od kiedy systemy tego typu są dostępne na rynku? 
Wdrażanie systemu Black Trax na polskim rynku rozpoczęliśmy w 2015 roku. Praktycznie od razu po światowej premierze. Wtedy nikt chyba nie wierzył, że taki system będzie działał prawidłowo, że zadomowi się na rynkach, że stanie się światowym standardem. Nawet w naszej firmie zdania były podzielone, inwestować, nie inwestować… Trzeba było podjąć szybką decyzję, ponieważ zawsze kto pierwszy ten lepszy. Zaryzykowaliśmy i teraz tego nie żałujemy.
Oczywiście najpierw zrobiliśmy badanie rynku. Podczas rozmów z klientami najczęściej pojawiały się zdania typu: „ten system jest za drogi na polski rynek, nawet jeżeli rzeczywiście działa, to nie da się go sprzedać”, „nie ma możliwości zastąpienia doświadczonego operatora followspota przez światła automatyczne”, „po co komu taki system, już wielu producentów próbowało, ale żadnemu z nich się to nie udało”, brzmiało to jak mantra.
O ile pamiętam to zapowiedzi systemu pojawiały się dużo, dużo wcześniej. Czy to prawda? 
Prace nad systemem w CAST Software w Kanadzie trwały rzeczywiście dosyć długo, kolejne informacje pokazywały, że powstaje coś naprawdę interesującego, ale ciągle brak było konkretów.
Byliśmy w stałym kontakcie z producentem systemu i cały czas niecierpliwie pukaliśmy do firmy z zapytaniem, czy to już, czy produkt jest już gotowy i czy możemy się z nim w szczegółach zapoznać. Producent zdecydowanie nie spieszył się z wdrażaniem i to my byliśmy tą stroną aktywną. Pamiętam, że w 2014 w końcu usłyszeliśmy informację „we’re ready!” i od razu jako jedna z pierwszych firm na świecie umówiliśmy się na demo i pierwsze szkolenie w zakresie działania tego rozwiązania. Pamiętam, że była sroga zima, temperatury w Toronto spadały do –30°C, a my w skupieniu  rozpracowywaliśmy szczegóły systemu. Po tym wyjeździe wiedzieliśmy już, co mamy robić. Po powrocie do Polski rozpoczęliśmy ciężką pracę związaną z wprowadzeniem na rynek nowego produktu. Nasz zespół techniczny, a w szczególności: Michał Fiodorow, Krzysztof Grabowski i Jarek Pacewicz, szybko rozgryzł szczegóły systemu i okazało się, że potrafimy zrobić rzeczy, których nawet producent nie przewidział.
Kluczowe w tym momencie było wprowadzenie do oferty równie innowacyjnego produktu firmy d3 Technologies. W tym przypadku również spotkały nas pytania: „a po co to”, „nigdy tego nie kupimy, ten serwer się nie sprzeda, jest zbyt drogi”, „po co mamy go stosować, przecież obecne rozwiązania w zupełności nam wystarczą”. Ale my już byliśmy jak nakręceni. Szybko okazało się, że dopiero połączenie tych dwóch systemów daje nam tę wyjątkowość i zupełnie nowe możliwości.
Co najbardziej przyczyniło się do tego sukcesu? 
Myślę, że były to trzy równorzędne czynniki: dobry zespół, wyjątkowy produkt i nisza na rynku.
Gdzie w tej chwili pracują tego typu rozwiązania wdrożone przez Prolight?
Najbardziej zaawansowana instalacja stała zawierającą d3 i BT znajduje się w Teatrze Muzycznym Roma, w którym system sprzęgnięty jest z ogromnymi ekranami LED, znajdującymi się m.in. na ruchomych, bezprzewodowych platformach scenicznych, poruszających się automatycznie według wyznaczonej ścieżki. Dodatkowo towarzyszą temu cyfrowa projekcja i oświetlenie.
Jedną z pierwszych instalacji było studio telewizyjne Telecinco w Madrycie, gdzie system Black Trax jest użytkowany z powodzeniem wraz ze światłem automatycznym. Aktualnie media serwery D3 stały się standardem rynkowymi i są użytkowane przez większość dużych firm zajmujących się obsługą techniczną wydarzeń artystycznych, dzięki czemu pracują podczas największych festiwali i programów telewizyjnych wykorzystujących projekcję i ekrany LED. Jeśli chodzi o system Black Trax, to na rynku jest w tej chwili w sumie pięć kompletnych systemów.
Co dalej? Czy są już jakieś plany na kolejne rozwiązania? 
Rynek tego typu systemów bardzo szybko się rozwija, powstają kolejne wersje oprogramowania, nowy hardware, nowe pomysły. Na bieżąco śledzimy rynek, poszukując najlepszych rozwiązań dla naszych klientów. Jednym z naszych celów jest oczywiście zainstalowanie i wdrożenie w pełni automatycznego systemu dla studia telewizyjnego, zapewniającego spójną pracę z obiektami stworzonymi przy wykorzystaniu XR i AR, wyposażonego w detekcję położenia obiektów i kamer.
Dziękujemy za rozmowę.

TEKST: AVIntegracje