Ucieszyłem się, że w naszym cyklu będę miał okazję przyjrzeć się bliżej kolejnemu urządzeniu opatrzonemu logiem Roland. Tej legendarnej marki oczywiście nie trzeba nikomu przedstawiać. Roland konsekwentnie dba o sekcję produktów przeznaczoną do realizacji obrazu oraz dźwięku i na chwilę obecną wygląda ona imponująco. Producent oferuje w tej sferze kilka istotnych segmentów. Są to oczywiście miksery (switchery) do realizacji live, ale i też te skonstruowane na potrzebny streamingu. W ofercie znajdują się również switchery macierzowe, konwertery sygnału, urządzenia rejestrujące, a także cała rzesza urządzeń peryferyjnych. Nie wymieniłem tu celowo konsolet audio oraz instrumentów muzycznych. Te ostatnie to zupełnie odrębny, potężny dział produktów tejże marki i można by powiedzieć, że bez instrumentów muzycznych nie byłoby marki Roland w obecnym kształcie. W tym numerze jednak ocenię funkcjonalność produktu, który cieszy się nie mniejszą popularnością niż opisywany wcześniej w naszym cyklu V02 HD. Przed Państwem: VR-1HD.

Czy ktoś z nas nie ma ulubionych kanałów oraz postaci zwanych youtuberami? Czy cykliczne, tematyczne audycje nie stały się skuteczną alternatywą dla oferty telewizyjnej? Nawet więcej! Obecnie w sieci, prócz kanałów typowo tematycznych, znajdziemy kilka nowych zjawisk takich, jak komentator (to bardzo ciekawe, również pod kątem socjologicznym), tester i prezenter, trener, muzyk, podróżnik, mistrz gry i wiele, wiele innych, przykuwających uwagę postaci. Można by mnożyć tutaj ilość pomysłów i kreatorów, którzy przez ostatnią dekadę zyskały swoich odbiorców. Rozwój tej sfery spowodował różnego rodzaju potrzeby. Wiążą się one również z odpowiednim wyposażeniem technicznym. Jeśli przyjrzeć się kanałom z dużą liczbą subskrypcji, to z pewnością będzie je łączył pewien wspólny mianownik: profesjonalna realizacja transmitowanych treści. I rzeczywiście! Poziom realizacyjny w wielu wypadkach jest naprawdę wysoki. Imponujący jest też niekiedy zasób sprzętu, którym to posługują się youtuberzy. W tym miejscu będzie istotna bezcenna dewiza, którą Roland posługuje się od lat – a właściwie będą to dwie dewizy. Po pierwsze to hasło „idziemy z duchem czasu (stąd bohater tego tekstu), po drugie „włącz i używaj” – czyli prostota urządzeń oferujących profesjonalny efekt końcowy. I właściwie na tym mógłbym zakończyć opis VR 1 HD, bo ten switcher w stu procentach odpowiada tym słowom.

Mikser Roland VR-1HD został wyposażony w trzy złącza wejściowe HDMI, a producent określa je jako „worry-free”. Oznacza to, że urządzenie dostosuje się praktycznie do każdej możliwej rozdzielczości. VR-1HD ma jeszcze dwa kolejne gniazda HDMI. Jedno z nich to monitor. Prócz podglądu menu urządzenia, za pomocą „monitor” można w każdej chwili „podejrzeć” każde z trzech wejść wideo, niezależnie od tego, co akurat jest transmitowane. Udogodnieniem jest również złącze thru. Jest ono na stałe skorelowane z wejściem HDMI nr 3. Używając tego złącza (również niezależnie od tego, co jest transmitowane), prezenter ma stały podgląd np. na swoją osobę – o ile kamera nr 3 zostanie w ten sposób skadrowana.

Przekrój możliwości
Skoro wiemy już, że to urządzenie charakteryzuje się prostotą, to przyjrzę się teraz samej funkcjonalności. I tu od razu widać, że każdy, kto podejmie próbę prowadzenia audycji w sieci i jednoczesnej realizacji np. z kilku kamer, będzie bardzo zadowolony z wyboru VR-1HD.

Dla większej funkcjonalności i prostszej realizacji Roland dodał do tego urządzenia bardzo pomocną funkcję o nazwie video-follow. Odpowiednie wykorzystanie kompresora oraz przyporządkowanie mikrofonów do poszczególnych wejść wideo umożliwia autonomiczne przełączanie torów wejściowych np. sygnałów z danych kamer. Załóżmy, że mamy do czynienia z dwoma rozmówcami. Pierwsza z kamer skierowana jest na prowadzącego, a druga na gościa audycji. Teraz wystarczy, że ktoś zabierze głos. Przykładowo: jeśli dźwięk pojawi się przy mikrofonie nr 1, aktywna będzie kamera nr 1. Jeśli dźwięk będzie zlokalizowany bliżej drugiego mikrofonu, switcher wyzwoli „on air” kamerę nr 2. W momencie, kiedy obaj rozmówcy mówią równocześnie lub w przypadku przerwy w rozmowie, switcher może użyć kamery podłączonej do wejścia nr 3. Można wtedy użyć, przykładowo, szerokiego kadru obejmującego obu rozmówców. W ten sposób realizacja odbędzie się całkowicie automatycznie.

Pierwszą istotną informacją jest zestawienie tego urządzenia z komputerem. VR-1HD nie wymaga stosowania żadnych sterowników. System operacyjny rozpozna go jako zwykłą, zewnętrzną kamerę. Załóżmy, że do realizacji potrzeba dwóch kamer oraz innego źródła, np. zewnętrznego playera, do wyemitowania grafiki. VR-1HD został wyposażony w trzy złącza wejściowe HDMI, a producent określa je jako „worry-free”. Oznacza to, że urządzenie dostosuje się praktycznie do każdej możliwej rozdzielczości. Osobnym problemem w relacjach „na żywo” jest dźwięk. Każdy z nas zapewne kojarzy materiały w sieci, które pewnie oglądałoby się z większym zainteresowaniem, gdyby nie fatalnie zrealizowany dźwięk, gdzie słychać jadący tramwaj za oknem lub pojawia się inny, zbyt duży poziom tła. Często trudno jest wyłuskać treści, które prezenter ma do przekazania. Zakładając, że nadal korzysta się z dwóch kamer, a przed nadawcą na stoliku znajduje się VR-1HD, obraz można wykadrować w taki sposób, aby nie obejmował switchera. Nie bez powodu wejście typu XLR zostało umieszczone na jego górnej płycie VR-1HD. Przy takim rozwiązaniu z powodzeniem można zastosować mikrofon zintegrowany z tzw. gęsią szyjką.

VR-1HD nie wymaga stosowania żadnych sterowników. System operacyjny rozpozna go jako zwykłą, zewnętrzną kamerę. Załóżmy, że do realizacji potrzeba dwóch kamer oraz innego źródła, np. zewnętrznego playera, do wyemitowania grafiki.

Tym samym kapsuła mikrofonowa nie jest widoczna dla widza, a jednocześnie odległość prezentera od mikrofonu wyeliminuje wszystkie problemy związane z nieodpowiednią jakością dźwiękową wypowiadanych treści czy też nadmiernym poziomem tła. Co ważne, dla mikrofonów pojemnościowych (np. z wkładką elektretową) przewidziano zasilanie typu fantom. Rzeczywiście przy tego typu zastosowaniach mikrofon pojemnościowy znacznie lepiej zda egzamin, niż taki wyposażony w wkładkę dynamiczną – choć nic nie stoi na przeszkodzie, aby użyć również mikrofonu dynamicznego. To może być istotne dla wykonania muzycznego na żywo. Jeśli muzyka na żywo, to może dwóch wokalistów? Dlatego nie jest to jedyne złącze mikrofonowe na pokładzie. Drugie gniazdo typu XLR combo zlokalizowano z boku urządzenia. Znajdują się tu jeszcze inne złącza audio. Tym razem będą to gniazda RCA przeznaczone dla sygnału o czułości liniowej. Zatem gdyby zapragnąć ubarwić audycję dźwiękami pochodzącymi z zewnętrznego odtwarzacza (lub instrumentu muzycznego), posiadającego wyjście analogowe, można to uczynić w każdej chwili. Kolejne dwa gniazda RCA umożliwiają zgranie, czy przekierowanie, sumaryczne materiału audio w formie analogowej. Ostatnim udogodnieniem w tej sekcji jest wyjście słuchawkowe. Jak można kontrolować poziomy sygnałów audio? Pod ręką w lewej części switchera znajdują się potencjometry suwakowe dla wejść mikrofonowych oraz wejścia liniowego. Sekcję audio wyposażono też w inne udogodnienia. To zautomatyzowany proces używania bramki szumów, korektora pasma czy kompresora. To rzeczywiście ważne dla poprawienia jakości dźwięku przy użyciu mikrofonów. Użytkownik w dowolnej chwili może użyć też innego rodzaju efektów. Procesor wyposażono w Voice Changer lub Reverb. To jednak nie wszystko. Pod ręką znajdują się również dwa ważne przyciski: BGM (background music) oraz SE (special effects). Pierwszy z nich może posłużyć do odtwarzania zapętlonej frazy muzycznej. Znakomicie przyda się do wypełnienia przerw czy zbudowania odpowiedniej atmosfery np. podczas wywiadu. Drugi, jak sama nazwa wskazuje, przeznaczony jest dla krótkiego pliku efektowego. Mogą to być np. oklaski.

Z lewej strony miksera znajduje się cały pakiet złączy audio: gniazdo typu XLR combo, gniazda RCA przeznaczone dla sygnału o czułości liniowej, kolejne dwa gniazda RCA umożliwiają zgranie czy przekierowanie sumaryczne materiału audio w formie analogowej oraz wyjście słuchawkowe. Na panelu głównym jest również kolejne wejście mikrofonowe XLR umożliwiające podpięcie mikrofonu na gęsiej szyi. Tym samym kapsuła mikrofonowa nie jest widoczna dla widza, a jednocześnie odległość prezentera od mikrofonu wyeliminuje wszystkie problemy związane nieodpowiednią jakością dźwiękową wypowiadanych treści czy też nadmiernym poziomem tła.

Skoro przyjrzałem się już sekcji audio, zobaczę, jak wyglądają możliwości wizyjne. Wspomniałem już, że switcher poradzi sobie praktycznie z każdym standardem sygnału dostarczonego przez HDMI. Wspomniałem również, że mogą to być trzy źródła. Procesor urządzenia przetwarza obraz z rozdzielczością 10 bitów w standardzie 4:4:4 (Y/Pb/Pr). W zależności od tego, jak prowadzi się transmisję, jest do wyboru kilka formatów wyjściowych. Za pomocą main HDMI z wielu wariantów można wybrać obraz o maksymalnej rozdzielczości WUXGA 1920 x 1200. W przypadku prostszej metody streamingu (bez użycia urządzeń peryferyjnych), za pomocą złącza USB można oczywiście wybrać wariant w niższej rozdzielczości, ale dla utrzymania wysokiej jakości urządzenie pozwala na przesył obrazu w standardzie 1080/29.97p. To jednak nie wszystkie złącza wideo. VR-1HD ma jeszcze dwa kolejne gniazda HDMI. Jedno z nich to monitor. Prócz podglądu menu urządzenia, za pomocą „monitor” można w każdej chwili „podejrzeć” każde z trzech wejść wideo, niezależnie od tego, co akurat jest transmitowane. Udogodnieniem jest również złącze thru. Jest ono na stałe skorelowane z wejściem HDMI nr 3. Używając tego złącza (również niezależnie od tego, co jest transmitowane), prezenter ma stały podgląd np. na swoją osobę – o ile kamera nr 3 zostanie w ten sposób skadrowana. Dla większej funkcjonalności i prostszej realizacji Roland dodał do tego urządzenia bardzo pomocną funkcję o nazwie video-follow. Odpowiednie wykorzystanie kompresora oraz przyporządkowanie mikrofonów do poszczególnych wejść wideo umożliwia autonomiczne przełączanie torów wejściowych np. sygnałów z danych kamer. Załóżmy, że mamy do czynienia z dwoma rozmówcami. Pierwsza z kamer skierowana jest na prowadzącego, a druga na gościa audycji. Teraz wystarczy, że ktoś zabierze głos. Przykładowo: jeśli dźwięk pojawi się przy mikrofonie nr 1, aktywna będzie kamera nr 1. Jeśli dźwięk będzie zlokalizowany bliżej drugiego mikrofonu, switcher wyzwoli „on air” kamerę nr 2. W momencie, kiedy obaj rozmówcy mówią równocześnie lub w przypadku przerwy w rozmowie, switcher może użyć kamery podłączonej do wejścia nr 3. Można użyć przykładowo szerokiego kadru obejmującego obu rozmówców. W ten sposób realizacja odbędzie się całkowicie automatycznie.

Nic do ukrycia. Firma Roland dokładnie prezentuje w formie schematu, jak przebiegają połączenia poszczególnych elementów miksera w jego wnętrzu.

Możliwości programowe
Switcher z zestawieniu z wersją oprogramowania 1.20 zawiera całkiem sporo interesujących efektów wizualnych. Na pewno istotna jest możliwość kluczowania (Chroma Key). W prosty sposób daje się zastąpić tło np. odpowiednią grafiką czy innym dowolnym obrazem. To zdaje się bardzo dobra informacja dla wszystkich prezenterów, ale także dla osób planujących wykonania artystyczne z improwizacjami wizualnymi w tle. VR zapewnia również możliwość kreowanie płynnych przejść pomiędzy obrazami, używania funkcji split czy skorzystania z funkcji „obraz w obrazie” W sensie manualnym, strefa odpowiadająca za obsługę wszystkich operacji wideo jest ułożona bardzo czytelnie i ergonomicznie, również z pomocą podświetlanych przycisków. Myślę, że po kilku godzinach używania VR1 HD, każdy prezenter będzie w stanie samodzielnie realizować swoje zamysły, bez konieczności opuszczania wzroku z obiektywu kamer.

Pod ręką dostępne również dwa ważne przyciski: BGM (background music) oraz SE (special effects). Pierwszy z nich może posłużyć do odtwarzania zapętlonej frazy muzycznej. Znakomicie przyda się do wypełnienia przerw czy zbudowania odpowiedniej atmosfery np. podczas wywiadu. Drugi, jak sama nazwa wskazuje, przeznaczony jest dla krótkiego pliku efektowego. Mogą to być np. oklaski.

Nic nie można już dodać
To jedno z tych urządzeń, przy których pisząc artykuł, mam wrażenie, iż nie jestem w stanie opowiedzieć o wszystkich użytkowych funkcjach, trzymając się równocześnie ramówki tego cyklu. I rzeczywiście tak jest. Zadziwiająca jest też prostota interfejsu VR oraz intuicyjność jego obsługi.
Nie tak dawno (to związku z pandemią) miałem okazję projektować proste studio streamingowe. Rzeczywiście założenie było takie, aby jeden prezenter mógł realizować statyczne ujęcia swojej osoby oraz odtwarzać nagrane materiały wideo. Zamysł miał wesprzeć działania edukacyjne. Musiałem założyć, że nie każdy fachowiec w swojej dziedzinie będzie za pan brat ze switcherami wideo. Dlatego w moim projekcie znalazł się właśnie VR1 HD.

TEKST: Paweł Murlik, AVIntegracje