Sytuacja na całym świecie w ostatnich kilku miesiącach wpłynęła bardzo niekorzystnie na wiele branż. To niepodważalny fakt. Wiele firm, a także całych gałęzi gospodarki, zarówno w sektorze sprzedaży, jak i usług, zanotowało spadki sięgające nawet 70%. Jednak można wskazać również takie sektory, które mogą pochwalić się wzrostem obrotów. Takim przykładem z całą pewnością jest sektor realizacji wideo i streamingu. Już po kilku pierwszych miesiącach pandemii praktycznie wszystkie aktywności związane ze sztuką, nauką i biznesem zostały przeniesione do sfery online. Ze względu na ogromne zapotrzebowanie rynku na tego typu zlecenia, wiele firm przebranżowiło się i zaczęło skupiać swoją działalność właśnie wokół kamer i systemów do transmisji na różnych platformach. Są jednak podmioty, które zaczęły prowadzić taką działalność na długo przed rokiem 2020 i ostatnie miesiące wykorzystały na rozwój i dozbrajanie swojego parku sprzętowego. Takim przykładem jest Onestream, który kilka miesięcy temu w ramach konsekwentnego rozwoju postanowił zaopatrzyć swój wóz transmisyjny w topowy system interkomowy RTS. Jakie to rozwiązania i jak zmieniły codzienną pracę zespołu? Postanowiliśmy przyjrzeć się całemu systemowi.
Historia firmy Onestream sięga 2007 roku. Początkowo profil jej działalności i obsługiwane przez nią przedsięwzięcia miały nieco inny charakter. Ekipa Onestream zajmowała się głównie realizacją wizji w trakcie imprez live i produkcją sygnału dla potrzeb ekranów wielkoformatowych LED i projekcji. Naturalnym krokiem w rozwoju przedsiębiorstwa stały się transmisje internetowe. Jeszcze zanim YouTube i Facebook zaczęły świadczyć takie usługi, Onestream we współpracy z dostawcami sieci (CDNami) realizował pierwsze transmisje internetowe live. Lawinowy wzrost popularności serwisów społecznościowych, a teraz przede wszystkim pandemia, wpłynęły na niezwykły rozwój całego rynku streamingowego i, co za tym idzie, również warszawskiej firmy.
Początkowo, w trakcie realizacji ekipa Onestream posługiwała się nie wozem, ale zestawem sprzętu, który był konfigurowany i łączony w kompletny system przed każdą produkcją. W pierwszych miesiącach działalności firmy sprzęt był przewożony w małych rackach, które wymuszały konieczność każdorazowego połączenia całej infrastruktury. Naturalnym krokiem było przejście na flight case’y. Jak wspomina szef Onestream, Sebastian Gorajek: – Były to wielkie i ciężkie skrzynie, trudne w transporcie, niemniej jednak skonfigurowanie i uruchomienie całego systemu ograniczało się tylko do podłączenia ich i włączenia niezbędnych urządzeń. Najnowszym etapem w rozwoju przedsiębiorstwa stał się zakup wozu transmisyjnego, znacząco ułatwiającego całą pracę i skracającego do minimum czas potrzebny od przyjazdu do rozpoczęcia realizacji. Jednak, jak przyznaje zespół, ostatnie słowo w tej kwestii jeszcze nie zostało powiedziane, ponieważ w wozie już zaczyna brakować miejsca. Na pewno firma będzie chciała realizować kolejne inwestycje i dlatego rozgląda się za większym rozwiązaniem.
Mobilne studio
Obecnie ekipa Onestream posługuje się wozem transmisyjnym zbudowanym w oparciu o Mercedesa Sprintera 316 LONG z przestrzenią realizacyjną o wielkości ponad sześciu metrów kwadratowych, kompletem przyłączy i pełnym systemem zasilania awaryjnego UPS. W klimatyzowanej i ogrzewanej przestrzeni realizacyjnej znajduje się sześć stanowisk z referencyjnymi i kalibrowanymi sprzętowo ekranami, hot spot WiFi oraz zegar Masterclock. Wóz jest w stanie przyjąć sygnały z ośmiu kamer HD lub 4K 12G, co zapewnia atrakcyjnie wyglądającą realizację praktycznie każdego wydarzenia i odpowiada na potrzeby nawet wymagających reżyserów czy realizatorów wizji. Sprzęt, który pracuje w wozie, jest wybierany na podstawie rekomendacji inżynierów i realizatorów, którzy na co dzień pracują w dużych wozach produkcyjnych i największych stacjach telewizyjnych w kraju. Wszystkie rozwiązania to sprzęt typowo broadcastowy, dzięki czemu łatwo jest znaleźć na rynku ludzi, którzy będą w stanie z nim pracować.
Sercem całego systemu jest mikser Ross Carbonite Ultra 12G 4K 2ME. Co ważne, wóz jest wyposażony również w pełne tory kamerowe, dzięki czemu mogą w nim pracować również technicy poziomów sterujący zdalnie ustawieniami kamer. Jak przyznają członkowie ekipy Onestream, wybór konkretnych kamer, które znajdą się w wyposażeniu wozu, był poprzedzony długotrwałymi poszukiwaniami. Ze względu na to, że transmisja internetowa wpływa na degradację jakości obrazu, celem ekipy było znalezienie rozwiązań pozwalających na uzyskanie krystalicznie czystego sygnału, który nawet po kompresji samej platformy, na której będzie wyświetlany, wciąż pozostanie przynajmniej bardzo dobry. Ostatecznie wybór padł na zawodowe, broadcastowe kamery Sony.
Wóz jest wyposażony w zestaw przyłączy na tylnej burcie, co umożliwia niezwykle szybki montaż i uruchomienie całej infrastruktury produkcyjnej na planie zdjęciowym. To jednak nie wszystko. Do dyspozycji ekipy produkcyjnej pracującej z wykorzystaniem wozu Onestream są również maszyny powtórkowe i system graficzny, dzięki czemu z jego pomocą można zrobić każdą realizację, zarówno event biznesowy, jak i transmisję wydarzenia sportowego. Jest to kluczowy aspekt w szczególności teraz, gdy bardzo często klienci zaskakują zespół już w trakcie realizacji chęcią zastosowania jakiegoś niekonwencjonalnego rozwiązania czy stworzenia kreatywnej, nietuzinkowej produkcji. W takim systemie jak wóz transmisyjny nie tylko ważne jest samo pozyskiwanie jak najlepszej jakości źródeł i ich obróbka, ale również możliwość oddania gotowego sygnału w świat. W tym celu w wozie zostały zastosowane rozwiązania LiveU, które dają pełen backup na wielu płaszczyznach. Nie tylko mogą być wykorzystywane do wysyłania sygnału z wozu, ale także jako bezprzewodowy system łączący aż 4 operatorów pracujących w terenie z wozem transmisyjnym w broadcastowej jakości obrazu przy 1-sekundowym opóźnieniu, co daje dodatkową funkcjonalność.
Halo wóz?
Wielokrotnie pisząc o systemach mobilnych czy instalacyjnych w różnych miejscach, zwracaliśmy uwagę, że realizacja jest tak dobra jak dobry jest system łączności i to właśnie narzędzia do komunikacji na planie mogą okazać się najsłabszym ogniwem. Tę tezę potwierdza Sebastian Gorajek, który przywołuje rozmowę z jednym z bardziej uznanych realizatorów obrazu w Polsce. Miał on przyznać że: „sprzęt, sprzętem, ale wiele nawet dużych, liczących się firm potrafi polec w trakcie realizacji bez odpowiedniego systemu komunikacyjnego.” Pierwotnie, z czysto budżetowych powodów, gdy wóz został oddany do użytku został w nim zainstalowany analogowy system łączności. Ekipa przyznaje, że sprawdzał się on przez jakiś czas. Jednak po rozmowie z przedstawicielami PAWLAKI Pro Audio, okazało się, że RTS ma możliwości, z których istnienia pracownicy Onestream, jako użytkownicy nieco przestarzałego systemu analogowego, nie zdawali sobie sprawy. Sebastian Pawlak wskazał, że wszystkie funkcje, których wcześniej brakowało ekipie w analogowym systemie, można znaleźć właśnie w nowoczesnym rozwiązaniu marki RTS.
Łącznie do wozu zostały dostarczone: matryca OMS (Omneo Main Station) Intermediate, pulpit interkomowy KP-4016, dwa pulpity interkomowe DKP-4016, pulpit DKP-3016, trzy punkty dostępowe Roameo oraz sześć beltpacków TR-1800. Pulpity nie tylko zostały zainstalowane w wozie, ale także w zależności od potrzeb mogą być stosowane na planie np. przez reżysera czy realizatora oświetlenia, którzy muszą być cały czas w kontakcie z wozem. Teraz na jednym pulpicie ekipa ma nie tylko łączność z operatorami, ale także z zespołami stacjonującymi na planie oraz ucho do prowadzącego, odsłuch prowadzących oraz możliwość dołączenia praktycznie dowolnego sygnału audio pochodzącego nawet z zewnętrznego źródła takiego jak np. hybrydy telefonicznej czy łączących się zdalnie uczestników transmisji.
Co więcej, do systemu można również podłączyć głośnik i w taki sposób prowadzić komunikację z planem – podawać przez niego na przykład ogłoszenia informacyjne. Jak zwraca uwagę Sebastian Gorajek: – Jedną z olbrzymich zalet systemu RTS jest to, że współpracuje on z systemem Dante. Dzięki temu możemy podłączyć do systemu zarówno mikser z tym protokołem i do systemu interkomowego wpuszczać cały miks lub wybrane sygnały, ale także oddać sygnały z interkomu. Dodatkowo, gdy pracujemy w znacznej odległości od wozu, w bardzo łatwy sposób można przejść na łączność światłowodową, w taki sposób przesłać transmisję Dante i obsłużyć oddalony pulpit – dodaje Gorajek. Ekipa nie szczędzi również komplementów wygłaszanych pod adresem bodypacków Roameo, które mogą być dowolnie skonfigurowane i naciskając jeden przycisk, można również wprost przez bodypack mówić do ucha prowadzącego. Sercem systemu interkomowego jest najnowsza stacja bazowa RTS OMS (Omneo Main Station), będąca hybrydą cyfrowej matrycy interkomowej, stacji party-line oraz pulpitu interkomowego. Firma Onestream jako pierwsza w Polsce, zaledwie kilka dni po światowej premierze tego kompaktowego i wszechstronnego urządzenia, zdecydowała się na zastosowanie go w swoim flagowym wozie HDone. OMS jest ceniona przez ekipę nie tylko za szerokie możliwości konfiguracji, ale także za bardzo wiele różnych interfejsów znajdujących się na pokładzie. Mamy tutaj do dyspozycji zarówno obsługę Dante, jak i sygnałów 4-wire oraz 2-wire, a także dodatkowe interfejsy we/wy dla sygnałów programowych i zleceń na plan. Ponadto stacja używana jest jako dodatkowy 4-relacyjny pulpit interkomowy. Sebastian Gorajek już zapowiada rozbudowę stacji bazowej OMS na wozie HDone do wersji Advanced, tj. do ponad 40 portów, która zapewni ekipie również komunikację zdalną z wykorzystaniem interfejsu RVON (RTS Voice Over Network) między lokalizacjami oddalonymi od siebie nawet o tysiące kilometrów. Ponadto dla sytuacji, w której wóz Onestream byłby wozem wspierającym inny wóz produkcyjny wyposażony w OMS, można również połączyć dwa lub więcej systemów interkomowych w jedną spójną sieć.
Koncepcyjne rozwiązanie
Mówiąc o łączności, a w szczególności w kontekście beltpacków, nie można nie wspomnieć o kwestii anten. Systemy RTS są sprzedawane wraz z prostymi, podstawowymi antenami. Firma PAWLAKI Pro Audio, dostarczająca cały system interkomowy RTS do wozu, doposażyła go w nieco bardziej rozbudowany system antenowy, z antenami o zwiększonym zysku zamkniętymi w hermetycznych obudowach z IP65. Wystarczy tylko podłączyć anteny za pomocą jednego kabla do switcha PoE i po chwili są one widoczne w całym systemie. Dzięki temu anteny można w zależności od potrzeb i układu danego planu zdjęciowego ustawić zarówno przy wozie, jak i przenieść wprost do hali zdjęciowej.
Podsumowanie
Ekipa firmy Onestream zgodnie przyznaje, że zainstalowany w wozie system RTS Omneo doskonale spełnił swoje zadanie. Nie tylko zapewnił on znacznie lepszą pod względem samej jakości dźwięku komunikację w trakcie codziennych realizacji, ale także dał cały szereg nowych funkcji, które nie były dostępne w rozwiązaniach analogowych. Ze względu na rosnące potrzeby klientów, którzy stają się coraz bardziej świadomi i często oprócz liczby kamer, systemu nagłośnieniowego, czy oświetleniowego podają bardzo precyzyjną specyfikację systemu interkomowego wraz z dokładną liczbą beltpacków i pulpitów wraz z ich rozmieszczeniem, już wiadomo, że wkrótce system będzie rozbudowywany. Tak, aby można było odpowiedzieć na wymagania świadomych klientów doceniających znaczenie łączności. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku i przynajmniej przez najbliższe kilka lat zarówno wóz, jak i system RTS będą niezwykle zajęte, bo rynek transmisji cały czas rośnie.
Tekst: Łukasz Kornafel, AVIntegracje
Zdjęcia: Pawlaki Pro Audio, Onestream