Chociaż w przypadku mniejszych realizacji można znaleźć alternatywne względem projekcji narzędzia do wyświetlania obrazu, takie jak ekrany LED czy monitory wielkoformatowe wyposażone w panele o większych przekątnych, to wciąż są realizacje, w ramach których projektor jest bezkonkurencyjny. Takim przykładem z całą pewnością jest mapping.
Niezależnie od tego, czy z pomocą generowanego przez projektor obrazu będzie oświetlona abstrakcyjna, stworzona specjalnie dla potrzeb pokazu bryła geometryczna, nowy model samochodu czy przedmiot codziennego użytku zawsze widownia z ogromnym zaciekawieniem, chęcią i skupieniem podziwia taką formę projekcji. Największe wrażenie robią, oczywiście, mappingi w skali XXL, prezentowane na nowoczesnych biurowcach, pomnikach przyrody czy zabytkach.
Taki właśnie porywający i zwracający uwagę odbiorców z całego świata i wielomilionowego grona widzów pokaz już po raz kolejny został zaprezentowany na fasadzie pochodzącego z początku dwudziestego wieku Budynku Parlamentu w Budapeszcie, z okazji obchodów Dnia Świętego Stefana.
Przyglądaliśmy się przygotowaniom do tego wydarzenia oraz zaangażowanym przez producenta technicznego widowiska, firmę Visual Europe Group środkom technicznym koniecznym do jego realizacji, w tym spektakularnej armii pięćdziesięciu najnowszych projektorów marki Panasonic.
Obchodzony 20 sierpnia Dzień Świętego Stefana to jedno z najważniejszych węgierskich świąt narodowych, dzień wolny od pracy z całą masą atrakcji nie tylko dla mieszkańców stolicy, ale także dla Madziarów w całym kraju. Święto upamiętnia kanonizację pierwszego króla Węgier, który na przełomie dziesiątego i dwudziestego wieku zakończył proces chrystianizacji kraju. Główne obchody każdego roku mają miejsce w Budapeszcie. Przez kilka dni odbywają się tutaj liczne parady, koncerty, występy artystyczne rozproszone w całej stolicy, pokazy wojskowe czy uroczystości kościelne. Centralnym punktem tych wydarzeń jest jeden z największych w Europie pokaz fajerwerków, połączony ze światłem, wyreżyserowanym tańcem dronów oraz zapierającym dech w piersiach mappingiem, który jest prezentowany na budynku Parlamentu nad Dunajem. Nie będzie żadną przesadą powiedzieć, że gmach budapesztańskiego Parlamentu to jeden z najpiękniejszych i najbardziej rozpoznawalnych budynków w Europie, który z powodzeniem można postawić w tej samej lidze co: Katedra w Mediolanie, Katedra Notre-Dame w Paryżu, Pałac Schonbrunn w Wiedniu czy krakowskie Sukiennice.
Łączący style neogotycki, barokowy i renesansowy budapesztański budynek ma 96 metrów wysokości i 123 metry szerokości oraz ponad 260 metrów długości. Stoi nad brzegiem Dunaju, robiąc piorunujące wrażenie już za dnia, a wieczorem jest tylko lepiej. Gdy zaś każdego roku w sierpniu pojawia się na nim mapping, nie zostaje już nic innego jak tylko stanąć wraz z kilkusettysięczną widownią po drugiej stronie Dunaju i z otwartymi ustami podziwiać całe show.
Aby jednak udało się osiągnąć zamierzony efekt mappingu i, tym samym, najlepszą jakość prezentowanego obrazu, konieczne są idealne warunki pogodowe. Wynika to z faktu, że projektory świecą na fasadę Parlamentu sprzed Dunaju, z odległości nawet ponad 400 metrów. W związku z tym opady deszczu spowodowałyby nie tylko obniżenie jasności, ale przede wszystkim rozszczepianie się światła (efekt pryzmatu), co całkowicie zrujnowałoby precyzyjnie wyreżyserowany pokaz i przygotowane z niezwykłą dbałością o szczegóły materiały graficzne, w których oddany został każdy element architektoniczny tego zjawiskowego budynku. Dodatkowo, bardzo istotną częścią całego pokazu są drony formujące się w wielowymiarowe kształty oraz fajerwerki i ani jeden ani drugi z elementów widowiska nie może w pełni rozwinąć swoich skrzydeł w przypadku wiatru czy potężnych opadów deszczu. Ze względu na wstępne prognozy przewidujące bardzo złą pogodę (które, jak się później okazało, całkowicie się nie sprawdziły) pokaz kończący obchody tegorocznego Dnia Świętego Stefana odbył się nie 20, ale tydzień później 27 sierpnia.
Techniczna produkcja całego tegorocznego świątecznego weekendu została powierzona po raz kolejny firmie Visual Europe Group, globalnemu dostawcy technologii multimedialnych. Była ona odpowiedzialna jednak nie tylko za mapping na Parlamencie, na którym skupiamy się w tym artykule i dla potrzeb którego została dostarczona spektakularna liczba projektorów Panasonic, ale także za inne rozwiązania techniczne dostarczone do ponad dwudziestu lokalizacji w mieście dla potrzeb wszystkich wydarzeń odbywających się przez trzy świąteczne dni, a także dostawę i obsługę dwóch dodatkowych systemów projekcyjnych na Węgierskiej Galerii Narodowej na Zamku Buda oraz na jednej ze ścian Wzgórza Gellerta.
Jak przyznaje główny szef strategii firmy, Janos F. Fazakas: „Centralna produkcja, a więc mapping na parlamencie, który jest zwieńczeniem i wielkim finałem trzydniowych obchodów narodowego święta Węgier, rozciąga się między mostami na Dunaju, a więc jest to ponad pięć kilometrów, co jest nie lada wyzwaniem”.
Podobny pokaz był już organizowany w 2021, roku jednak dla potrzeb tegorocznej edycji został przygotowany m.in. nowy kontent oraz zostały wprowadzone zmiany w systemie odpowiedzialnym za projekcję. Już niezwykle imponująca jest sama rozdzielczość przygotowanych materiałów graficznych. Ze względu na olbrzymie wymiary przedniej ściany budapesztańskiego Parlamentu, na którym wyświetlana była projekcja, sam kontent ma ponad 13 000 pikseli w podstawie! Już przed rokiem do pracy przy tym spektakularnym projekcie zostały wybrane projektory marki Panasonic. Jak przyznaje główny szef strategii firmy Visual Europe Group, wynikało to przede wszystkim z tego, że na rynku pojawiły się właśnie odpowiednie optyki umożliwiające przy współpracy z projektorami o bardzo dużej mocy, świecenie nawet z odległości powyżej 200 metrów.
„Z rozwiązaniami marki Panasonic pracujemy już od wielu lat. Od modelu PT-RZ670, przez PT-RZ21K, a teraz korzystamy z modelu Panasonic PT-RQ35K. To znakomite urządzenia, które zapewniają doskonałe odwzorowanie kolorów, bardzo przyjazną i szybką instalację, a także są dostępne w dużej ilości w Europie, dzięki czemu możemy korzystać również zasobów naszych partnerów. Łącznie korzystamy z 56 projektorów Panasonic, 49 z nich to modele PT-RQ35K, na Galerię Narodową świeci kilka projektorów PT-RQ50K.”
Jak to zwykle bywa przy produkcjach tej skali, przygotowania do kolejnej edycji zaczynają się już następnego dnia po zakończeniu poprzedniej. I tak było również w przypadku mappingu na Parlamencie w Budapeszcie.
Jak przyznaje producent całego wydarzenia, Visual Europe Group, produkcja zajmuje olbrzymią liczbę czasu i składa się na nią niezliczona liczba spotkań i narad, konieczność przygotowania wielu projektów i rysunków, cały artystyczny proces twórczy, po których dopiero można przystąpić do prac nad stroną techniczną wydarzenia. Oczywiście za stworzenie kontentu, który jest kluczowy dla całego widowiska, odpowiedzialny jest cały team artystów, animatorów i twórców kreatywnych.
Już w tamtym roku za pomocą skanu kamerą 3D został stworzony niezwykle detaliczny, bardzo dokładny model 3D w skali, który w znakomity sposób ułatwił przygotowanie wszystkich materiałów graficznych, które na miejscu wystarczyło tylko poddać niewielkiemu dopasowaniu i poprawkom.
Odpowiedzialna za produkcję całości firma Visual Europe Group już po raz drugi zdecydowała się zaprosić do współpracy firmę ARAM jako producenta technicznego mappingu na Parlamencie, który przykuwał największą uwagę, znalazł się w centrum wszystkich wydarzeń święta i sprawił, że nad Dunajem, naprzeciwko Parlamentu zgromadziło się kilkaset tysięcy widzów.
Visual Europe Group jest partnerem, z którym polska firma wielokrotnie współpracuje, zapewniając rozwiązania technologiczne, wynajmując konkretne urządzenia czy dostarczając wykwalifikowanych fachowców do obsługi wydarzeń.
Łącznie do wyświetlenia materiałów graficznych na Parlamencie w Budapeszcie zastosowano 49 projektorów PT-RQ35K. Wyświetlane przy ich pomocy części obrazu zostały połączone z pomocą technologii edge blending, natomiast dodatkowo aby podbić moc, projektory zostały również zestackowane. Wynika to z faktu, że odległość między projektorem a ścianą budynku zamienionego na tę jedną wyjątkową noc w największy na świecie ekran projekcyjny wynosi między 440 a 480 metrów!
Z tego samego powodu projektory musiały zostać zaopatrzone w teleobiektywy, umożliwiające wyświetlenie obrazu o odpowiednich parametrach.
Najnowsze projektory idealne dla potrzeb tej produkcji
PT-RQ35K to najmniejszy i najlżejszy na świecie projektor o jasności 30,5 tys. lumenów, bazujący na technologii 3-chip DLP, który może być transportowany i instalowany zaledwie przez dwie osoby. Urządzenie oferuje rozdzielczość 4K 3840 x 2400 i bardzo cichą pracę (na poziomie 46 dB), co akurat w przypadku tej produkcji, ze względu na umieszczenie projektorów na zewnątrz, nie było kluczowym czynnikiem. Tutaj przede wszystkim liczyła się znakomita jakość wyświetlanego obrazu i czysta, niczym nieograniczona, ogromna moc generowanego strumienia świetlnego.
Konstrukcja urządzenia bazuje na połączeniu dwóch niebieskich i jednego czerwonego modułu laserowego, które zapewniają pokrycie palety kolorów DCI na poziomie 91%, dające znacznie lepsze, bardziej nasycone, realistyczne kolory. Dodatkowo, jak w większości urządzeń, bazujących na źródle laserowym, mamy tutaj możliwość pracy projektora w układzie portretowym i niezwykle szeroki wybór kilkunastu projektorów, od Ultra-Short-Throw aż po teleobiektywy wykorzystywane właśnie przy tej produkcji.
Urządzenia są również wyposażone w cały szereg narzędzi przyspieszających i ułatwiających montaż, konfigurację i uruchomienie całego systemu projekcyjnego. Jednym z nich może być np. Smart Projector Control, które pozwala za pomocą aplikacji w smartfonie na wykonanie pełnej konfiguracji urządzenia. Remote Preview umożliwia sprawdzenie sygnału i treści do wyświetlenia w przeglądarce internetowej lub aplikacji, nawet gdy projektor jest w trybie czuwania i ma zakryty obiektyw. Dodatkowo mamy tutaj zaawansowane algorytmy poprawiające płynność obrazu, wygładzające przejścia tonalne, nawet gdy są one nierównomierne, bez konieczności ponownego renderowania treści, a także zaawansowane narzędzie z aż siedemnastoma punktami regulacji poziomu czerni, co doskonale sprawdza się w przypadku projekcji na ekranach z krzywizną i pozwala wyeliminować czarne pasy w miejscach łączenia obrazu z wielu projektorów, a także funkcję Contrast Sync ułatwiającą synchronizację dynamicznej kontroli kontrastu w przypadku łączenia obrazu wyświetlanego z pomocą wielu projektorów.
Producent zadbał również o to, aby projektory PT-RQ35K zapewniały nieprzerwaną projekcję w każdych warunkach i każdej sytuacji.
Na pokładzie znajdziemy wejście Backup Input, które w przypadku pracy dwóch projektorów i awarii jednego z nich pozwoli na automatyczne przełączenie sygnału w czasie 0,3 sekundy, a także niezależne połączenie diod laserowych, dzięki któremu w przypadku gdy awarii ulegnie jedna z nich wszystko, co zauważymy, to tylko niewielki spadek jasności, a nie całkowity blackout jak w rozwiązaniach, w których wszystkie diody są spięte razem w ramach jednego modułu.
Biorąc również pod uwagę porę roku i niemożliwy do wytrzymania upał, utrzymujący się nawet w nocy, nie bez znaczenia był również pracujący w projektorach PT-RQ35K zaawansowany system chłodzenia. Każdy z chipów DMD jest hermetycznie uszczelniony, ekranowany i ma niezależny, bezfiltrowy system chłodzenia, wsparty wzmocnionym i jeszcze bardziej wydajnym radiatorem pozbawionym żeber, zapewniającym ponad 30% bardziej skuteczne odprowadzanie ciepła.
Jak przyznaje Mateusz Nowalany, dyrektor techniczny firmy ARAM, rozwiązania marki Panasonic zostały wybrane przede wszystkim ze względu na jakość generowanego obrazu, ale również dostępność i niezwykle szeroką ofertę obiektywów, z których można było wybrać najlepiej odpowiadające do tego zadania modele. „Firma Panasonic przebija wszystkich konkurentów zarówno jeżeli chodzi dostępność samych maszyn, jak i kompatybilnych optyk. Dzięki temu, sprzętem można się w łatwy sposób wymieniać, można dopożyczyć brakujące maszyny i myślę, że jest to ta droga, którą warto obrać” – dodaje.
Wiele nowatorskich rozwiązań
Z tego względu trzeba było tutaj również stworzyć odpowiedni system umożliwiający wstrzelenie się projekcją idealnie w każdy element budynku. Zazwyczaj wymaga to obecności dwóch osób, jedna obserwuje obraz przez lornetkę, a druga zmienia parametry geometrii obrazu czy położenia. Tutaj zostały zastosowane kamery z dwudziestokrotnym zoomem i dużym, kilkudziesięciocalowym monitorem. Dzięki temu operatorzy znajdujący się na każdej wieży mogą w komfortowych warunkach pracować. Poprawki trzeba wprowadzać codziennie, bo wystarczy, że za wieżą przejedzie ciężarówka i projektor poruszy się zaledwie o milimetr, to na takiej odległości, na ekranie jest to różnica nawet pół metra! Całe show zostało zapisane w kodzie czasowym i jest wyzwalane wraz z dźwiękiem, dronami, fajerwerkami, zaprogramowanymi sekwencjami światła oświetlającego dwa mosty nad Dunajem, projekcją na Parlamencie i Projekcją na Wzgórzu Gellerta za pomocą jednego tylko przycisku.
Co ciekawe, moc każdego z projektorów musiała zostać ustawiona względem samej powierzchni projekcyjnej. Budynek Parlamentu nie jest wykonany w pełni z dokładnie tego samego materiału. Część cegieł jest matowa, a część ma odbijającą strukturę, na której inaczej odkłada się światło. Chociaż za dnia tego nie widać, to po uruchomieniu projekcji wszystkie te różnice są widoczne jak na dłoni. Z tego powodu konieczne było dopasowanie mocy projektorów w zależności od tego na jaką część elewacji świecą.
Cztery maszyny i plik w rozmiarze 1,7TB!
Przygotowane wcześniej materiały graficzne w trakcie produkcji były wyzwalane z czterech mediaserwerów Disguise vx 4 w układzie zestaw główny i zestaw zapasowy. W sytuacji gdyby zaczęło się coś dziać, np. jeden zestaw maszyn zaczął gubić klatki, operator może natychmiast przełączyć się na drugi set, zapewniając tym samym ciągłość pokazu w doskonałej jakości. Liczba 49 projektorów nie oznacza, że z głównej reżyserki wychodzi taka sama liczba sygnałów. Jak już wspomniano, część projektorów została zestackowana i w takiej konfiguracji przyjmują one ten sam sygnał. Mimo wszystko jednak mediaserwery musiały zostać zaopatrzone w odpowiednią liczbę kart wyjściowych, ponieważ trzeba było dostarczyć łącznie dziewięć różnych sygnałów. Oczywiście dałoby się to zrealizować z pomocą jednej maszyny i zapasu, jednak materiał ma wielkość 1,7 TB, dlatego bardziej optymalnym rozwiązaniem było rozdzielenie materiału na dwie maszyny.
Względem poprzedniego roku został zmieniony również format samego materiału. Zamiast kodeku HAP w trakcie produkcji w 2022 roku używany był kodek Notch LC. Chociaż sam plik jest większy, to jednak maszyna lepiej sobie z nim radzi, ponieważ jest on poddany mniejszej kompresji. Oczywiście, aby przetransmitować sygnał z jednej centralnej reżyserki do wież rozproszonych na dystansie kilkuset metrów, ani transmisja HDMI, ani DisplayPort, ani nawet HD-SDI byłyby niewystarczające. Z tego powodu zastosowano matrycę Lightware 48×48, do której trafia sygnał HDMI z mediaserwerów, który dalej trafia do konwerterów zamieniających go na światłowód i dalej już przy projektorach jest zamieniany z powrotem na HDMI wpięte do każdego z projektorów.
Podsumowanie
Zaprezentowany 27 sierpnia na budynku Parlamentu w Budapeszcie mapping to wyjątkowe widowisko, tak jak i całe obchody tego święta, rozproszone w najdalszych zakątkach miasta. Projekcja mappingowa w wielkiej skali prawie zawsze robi na widzach ogromne wrażenie. Prawie, bo oczywiście historia zna przypadki, że nawet pomimo największych wymiarów powierzchni projekcyjnej cała realizacja była bardzo nieudana i to nie tylko w Europie, ale również w Polsce. Zazwyczaj wynikało to po prostu z marnej jakości kontentu, zbyt małej ilości za słabych projektorów lub niewykorzystania potencjału architektonicznego budynku. Jednak w przypadku sierpniowej realizacji w Budapeszcie wszystkie te problemy są obce. To produkcja przemyślana w najdrobniejszych detalach, nad którą pracuje każdego roku zespół kilkuset twórców, którzy dbają, aby spektakularna architektura leżącego nad Dunajem budynku znalazła również odzwierciedlenie w prezentowanych materiałach graficznych.
W trakcie mającego kilkanaście minut pokazu został zaprezentowany bardzo dynamiczny kontent, składający się z wielu zróżnicowanych scen i z wieloma patentami animującymi elewację. Ogromny, barwny i bardzo dynamiczny to przymiotniki najlepiej opisujące tę produkcję. I jeszcze jedno. Taki pokaz nie byłby możliwy bez odpowiednich narzędzi, w tym wypadku armii projektorów Panasonic o łącznej mocy blisko półtora miliona ANSI lumenów. Brawa dla twórców! Już nie możemy się doczekać co zobaczymy za rok.
Tekst i zdjęcia: Łukasz Kornafel, „AVIntegracje”