Dzika natura, sztuka, ludzie, a na dodatek jeszcze przemysł, a ściślej zagadnienia związane z wydobyciem ropy naftowej i jej obróbką. Jak połączyć te cztery, tak różne tematy w ramach jednej przestrzeni wystawienniczej, żadnego z nich nie pomijając, nie faworyzując i poświęcając wszystkim odpowiednią ilość miejsca? Szczególnie, że z powodzeniem o każdym z tych zagadnień mogłoby powstać niezależne experience center czy muzeum. Przed wyzwaniem stworzenia immersyjnej, wielowymiarowej, multimedialnej przestrzeni, w której w atrakcyjnej formie będzie można dowiedzieć się o różnych zagadnieniach związanych z regionem stanęli twórcy Sali immersyjnej w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego w Ustrzykach Dolnych. Oczywiście z ogromną pomocą w opowiadaniu nawet tak zróżnicowanych tematycznie historii przychodzą multimedia.
Często w obecnie tworzonych ekspozycjach spotykamy coraz bardziej rozbudowane i widowiskowe instalacje. Z całą pewnością możemy powiedzieć, że takiej instalacji jak ta w Ustrzykach Dolnych nie ma nigdzie w Polsce. Wykreowano przyjazną w odbiorze, choć tak złożoną treść widowiska. Wszystko zostało ujęte w jedną czytelną całość i choć jest wiele wątków, bieg akcji jest płynny i łatwy w odbiorze. Ogromne ekrany LED, osiemnaście bardzo mocnych projektorów laserowych, wielokanałowy dźwięk immersyjny i rozbudowany system zarządzania i sterowania. Efekt? Zapierający dech! 
Zapraszamy w niezwykłą podróż w serce Bieszczadów!

Rafineria Fanto powstała w 1887 roku w ramach tzw. „bieszczadzkiej gorączki czarnego złota”. W jej trakcie nie tylko wydobywano ropę, ale także zajmowano się w regionie jej przetwarzaniem.
W wyniku konsekwentnego rozwoju, pod koniec dziewiętnastego wieku niewielki zakład specjalizujący się w destylacji ropy został przekształcony w ogromną, międzynarodową spółkę. W latach dwudziestych dwudziestego wieku jej możliwości przerobowe wynosiły 54 tys. ton i pracowało w niej 450 pracowników. Rafineria wybudowała także w pobliżu linii kolejowej ogromne zbiorniki, które pełniły funkcję składów ropy.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

Serce immersyjnego systemu nagłośnieniowego, procesor Outboard TiMax

Dwudziestowieczny kryzys gospodarczy i zmiany na rynku paliw wpłynęły na obniżenie zapotrzebowania na ten surowiec, Rafineria Fanto została zlikwidowana, a w tym miejscu zaczął się rozwijać przemysł drzewny. W latach 60. zbudowano tutaj fabrykę wyrobów drzewnych „Pilak”, która stała się własnością Skarbu Państwa, a następnie Lasów Państwowych. Główny budynek po Rafinerii przeszedł na własność powiatu bieszczadzkiego.
Niestety, gdy przedsiębiorstwo opuściło tę przestrzeń, kondycja obiektu zaczynała mocno podupadać. Kilka lat temu podjęto decyzję, że w opuszczonych, zdewastowanych halach, w których jedynym dobrze zachowanym elementem była drewniana konstrukcja zadaszenia, zostanie utworzone Bieszczadzkie Centrum Dziedzictwa Kulturowego. Przystąpiono do rewitalizacji całej przestrzeni, modernizacji wnętrza i działań mających na celu odrestaurowanie fantastycznej elewacji kompleksu.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

Zastosowany panel AMX VARIA SL-80 pozwala na uruchomienie całego pokazu przy pomocy zaledwie jednego przycisku, jak i umożliwia monitorowanie statusu wszystkich projektorów pracujących w instalacji.

Po kilku latach prac została tutaj utworzona m.in. spektakularna sala multimedialna, trzy strefy wystaw i sala koncertowa.
Cała inwestycja kosztowała 50 milionów złotych, z czego w 90 procentach została sfinansowana z dotacji państw Europejskiego Obszaru Gospodarczego: Islandii, Lichtensteinu i Norwegii, a także z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Opracowaniem projektu, dostarczeniem wszystkich systemów, ich montażem, integracją oraz kompleksowym uruchomieniem sali immersyjnej zajęła się firma Group AV. Łącznie realizacja całego projektu zajęła około czterech miesięcy, a sama instalacja urządzeń i ich uruchomienie zostało przeprowadzone w rekordowym czasie niespełna miesiąca.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

Przygotowany w sali immersyjnej, piętnastominutowy pokaz obejmuje wiele różnych aspektów regionu, w tym kulturę i sztukę.

Po etapie wyboru odpowiednich systemów multimedialnych, które miały wypełnić przestrzeń o powierzchni niemalże 250 metrów kwadratowych, zespół przystąpił do opracowania scenariusza spektaklu multimedialnego. Jak wspomina ten proces Tomasz Zalewski, dyrektor techniczny firmy Group AV: „Głównym wyzwaniem w tej fazie realizacji było opracowanie ciekawego scenariusza i realizacja interesującej narracji. Założeniem było pokazanie historii kilku płaszczyzn prezentujących cztery główne tematy przewodnie takie jak: ludzie, przemysł, sztuka i przyroda. W projekcji musieliśmy wyeksponować również kilka bardzo interesujących wątków historycznych, o których być może wiele osób nie wie. Jednym z przykładów jest fakt, że w swoim czasie Bieszczady były jednym z bardziej zaludnionym terenem w Polsce! Na tym terenie funkcjonowały także bardzo prężnie różne fabryki. Założeniem także był czas trwania całego spektaklu, który wynosi nieco ponad 15 minut. Z tą wiedzą przystąpiliśmy do tworzenia scenariusza, nagrań, opracowań graficznych i post-produkcji. Wykonywaliśmy nagrania w terenie, korzystaliśmy z dostępnych materiałów, a także kreowane były animacje od zera. Co istotne, w przestrzeni immersyjnej nie opowiadamy historii w sposób bezpośredni, a gramy na domysłach, oddziałujemy na nasze zmysły, opowiadamy w sposób impresyjny, odwołujemy się do wyobraźni widzów”.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

Imponująca szafa rack z całą technologią AV

Bardzo istotną rolę na etapie powstawania koncepcji muzeum i późniejszego tworzenia i realizacji całego projektu odegrał również Marek Andruch, starosta bieszczadzki. Od początku zabiegał, aby dostępna przestrzeń była typowym muzeum, wytyczył kierunek i zwracał ogromną uwagę, aby w spektaklu poruszone zostały takie aspekty jak ludzie, sztuka, gospodarka, przemysł i przyroda, które były bardzo istotne w ówczesnych czasach na bieszczadzkich terenach. Natomiast dobór odpowiednich rozwiązań sprzętowych i przygotowanie gotowego scenariusza powierzył firmie Group AV w ramach postępowania przetargowego.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

Za odtwarzanie olbrzymich materiałów wideo odpowiedzialne są dwa media serwery Green Hippo Boreal+MKII.

Obraz, który otacza ze wszystkich stron
Ogromna przestrzeń immersyjna zlokalizowana w sercu dawnej Rafinerii Fanto nie jest tylko „immersyjna” z nazwy. To wyjątkowa nie tylko w skali Polski, ale i Europy sala, w której połączonych zostało kilka różnych technologii obrazu i dźwięku, otaczających gości ze wszystkich stron i w pełni zanurzających ich w opowiadanej historii.
Integrator postawił tutaj na projekcję wyświetlaną na podłodze i ścianach. Ekrany LED tworzące sufit i cylindryczny ekran diodowy znajdujący się w centralnym punkcie sali oraz wciąż nieczęsto spotykane ekrany parowe w połączeniu z odpowiednio przygotowanym contentem dają wrażenie trójwymiarowości prezentowanego obrazu czy też efekt zbliżony do hologramu.
Do wyświetlenia obrazu na ścianach i na podłodze zaangażowanych zostało czternaście projektorów Panasonic PT-MZ14K. Każdą ze ścian obsługują dwa projektory, cztery dodatkowe projektory wyświetlają obraz na ekranach mgłowych, a sześć kolejnych maszyn świeci na podłogę. Są to bardzo ciche projektory o jasności 14 000 lumenów i rozdzielczości WUXGA. Aby móc wyświetlić duży obraz, ze stosunkowo niewielkiej odległości, wszystkie projektory zostały wyposażone w obiektywy ultra short throw.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

W przygotowanym contencie można dopatrzyć się wielu wyjątkowych detali i smaczków. Przykładem jest chociażby roślinność czy małe i duże zwierzęta żyjące w otaczających centrum lasach.

Ogromne znaczenie w tym konkretnym systemie miała również funkcja lens shift o szerokim zakresie, dostępna w zastosowanych projektorach i umożliwiająca precyzyjną korektę wyświetlanego obrazu. Na co zwraca uwagę dyrektor techniczny firmy Group AV, Tomasz Zalewski: „W projektorach ultrakrótkoogniskowych dysponujemy bardzo ograniczonym zoomem, wręcz zerowym, a więc zapewnienie możliwości regulacji geometrycznej projektorów przód-tył, a w przypadku urządzeń rzutujących na podłogę góra-dół miały ogromne znaczenie”.
Na specjalnie przygotowanej konstrukcji pod sufitem zostały zainstalowane ekrany LED w kilku różnych wariantach. Na środku został zbudowany kwadratowy ekran z modułów o rozdzielczości P2. Pozostałą część wypełnia transparentny ekran o asymetrycznej rozdzielczości 3,8 x 7,6 mm.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

Integrator postawił tutaj na immersyjny system dźwiękowy Outboard TiMax z trzydziestoma dwoma głośnikami JBL Professional SCS8, zainstalowanymi na suficie oraz w miejscach gdzie łączą się ściany i sufit.

Listę urządzeń do wyświetlania obrazu zainstalowanych w tej sali zamyka zainstalowany centralnie ekran cylindryczny o średnicy 2 metrów, do budowy którego posłużyły w pełni elastyczne moduły P1,87 mm. Cała przestrzenna konstrukcja, na której spoczywają moduły LED została wykonana bezpośrednio w fabryce producenta i jest przymocowana zarówno do podłogi, jak i do sufitu.
Co chyba nie powinno być żadnym zaskoczeniem, zgodnie z przyjętymi standardami światowymi, processing wszystkich ekranów LED jest zrealizowany przy pomocy urządzeń marki Novastar. Ze względu na wysokie rozdzielczości poszczególnych wyświetlaczy, integrator musiał zastosować trzy rozbudowane procesory VX16s tego producenta.
Dbając o najwyższy poziom bezpieczeństwa, firma Group AV postanowiła wszystkie moduły LED tworzące każdy z ekranów zainstalowanych na suficie wyposażyć w stalowe linki, dające pełne bezpieczeństwo montażu. Linki te są przypięte do cabinetów, a te natomiast na sztywno do stalowej konstrukcji zainstalowanej pod sufitem.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

W centralnym punkcie sali został zainstalowany cylindryczny ekran LED o średnicy 2 metrów, do budowy którego posłużyły w pełni elastyczne moduły P1,87mm, zainstalowane na stworzonej przez producenta specjalnej konstrukcji zamocowanej do podłogi i sufitu.

Wszystkie multimedia są w pełni zsynchronizowane i połączone w jeden spójny system, pozwalający odtworzyć multimedialny spektakl audio-wideo. Aby było to możliwe, w serwerowni zlokalizowanej za ścianą przestrzeni immersyjnej zostały zainstalowane dwa media serwery Green Hippo Boreal+MKII.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

Każdą ze ścian obsługują dwa projektory, cztery dodatkowe projektory wyświetlają obraz na ekranach mgłowych, a sześć kolejnych maszyn świeci na podłogę. Są to bardzo ciche projektory o jasności 14 000 lumenów i rozdzielczości WUXGA.

Każde z urządzeń wysyła cztery sygnały 4K, przez enkodery AMX N2600 do dekoderów umieszczonych przy projektorach, w których to, dzięki możliwości wybrania tylko fragmentu obrazu do wyświetlania, następuje splitowanie obrazu. Dzięki temu z jednego fizycznego wyjścia media serwera można podać niezależne sygnały do czterech projektorów. Pozwoliło to na ograniczenie liczby kart i media serwerów w całej instalacji oraz wyeliminowało konieczność stosowania dodatkowych splitterów wideo. Sygnały pomiędzy enkoderami znajdującymi się w serwerowni a dekoderami zainstalowanymi przy każdym z projektorów są przesyłane poprzez sieć IP przy pomocy protokołu AMX. Natomiast dalej, po zdekodowaniu sygnał jest już przesyłany z wykorzystaniem standardowych, krótkich kabli HDMI.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

Panel obsługujący wytwornice ekranów mgłowych. Trzeba powiedzieć, że wyświetlane na nich duchy czy ogień wyglądają naprawdę spektakularnie i mają wielowymiarowy charakter.

Interesujący może być fakt, że do konfiguracji całej projekcji nie zostało zastosowane żadne dodatkowe oprogramowanie, ale wszystkie prace zostały przeprowadzone na poziomie media serwera, który steruje nie tylko odtwarzaniem contentu wideo, ale również zewnętrznym generatorem timecode’u czy choćby promiennikami podczerwieni. Potwierdza to, że rozwiązania z logo zielonego hipopotama to bardzo uniwersalne urządzenia umożliwiające przeprowadzenie preprodukcji, konfigurację całego systemu, jego uruchomienie, a później codzienne odtwarzanie contentu już w ramach funkcjonowania instalacji. Już na początku projektowania całej instalacji został stworzony model 3D przestrzeni i w nim umieszczane były poszczególne elementy contentu, co w znaczący sposób ułatwiło i przyspieszyło pracę, a także dało możliwość bieżącego śledzenia efektów i wprowadzania zmian.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

Część projekcji opowiadająca o kulturze, mieszkańcach tych terenów i językach, którymi posługiwali się na przestrzeni lat.

Całym systemem zarządza procesor sterowania AMX NX-1200 i, co ciekawe, spektakle nie są uruchamiane z harmonogramu, ale na życzenie. Gdy zbierze się odpowiednia liczba gości chcących zobaczyć show, z poziomu panelu AMX VARIA SL-80, przy pomocy tylko jednego przycisku można natychmiast uruchomić pokaz.
W związku z tym, że system jest mocno rozbudowany i jest część wideo, część audio oraz zaangażowany protokół DMX, całość jest spięta w oparciu o timecode. Zewnętrzny generator uruchamia poszczególne zdarzenia.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

Dodatkowo w tej przestrzeni zainstalowane zostały również dwa subwoofery JBL Professional AC115S podbijające i wzmacniające efekty uderzeń czy wybuchów.

Uzupełnieniem systemu ekranów LED i projektorów są również ekrany mgłowe, inteligentne oprawy oświetleniowe i promienniki ciepła. Jest w całym spektaklu kilka momentów (np. pożar czy wybuch), w trakcie których ogień widoczny na ekranie jest dodatkowo wzbogacony ciepłem wytwarzanym przez promienniki, co ma dać widzom jeszcze bardziej sugestywne wrażenia. Wszystkie te trzy grupy urządzeń wspomniane teraz są sterowane z konsolety GrandMA2.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

Kolumny szerokopasmowe zasilają wzmacniacze cyfrowe LEA Connect 354D, która umożliwiają zarządzanie w chmurze, sterowanie i monitoring z dowolnego miejsca na świecie. Natomiast głośniki niskotonowe przypisane specjalnie do tego zadania wzmacniacze Crown XTi 2002.


Na co zwraca uwagę integrator, nie lada wyzwaniem było stworzenie konstrukcji pod sufitem, na której zainstalowane zostały wszystkie urządzenia, z użyciem specjalnych rozwiązań montażowych oraz systemów mocowań. Już sam montaż projektorów przyniósł wiele wyzwań. Są one zainstalowane zarówno w pionie, jak i w poziomie, muszą się mijać, świecą na ściany i na podłogę. Zostały zainstalowane na kratownicach wyposażonych w specjalny system umożliwiający poruszanie maszyn w prawo i lewo, górę i dół, tył i przód.
Kolejnym wyzwaniem było również to, że projektory o tak dużej mocy generują ogrom ciepła. A należy dodać, że w narożnikach sali znajduje się nawet pięć takich potężnych maszyn! Dlatego integrator musiał bardzo precyzyjnie przemyśleć lokalizację projektorów, tak aby wydmuchując powietrze, nie wpływały na wzajemne przegrzewanie się i co za tym idzie, nie wyłączały się automatycznie.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

Do wyświetlenia obrazu na ścianach i na podłodze zaangażowanych zostało czternaście projektorów Panasonic PT-MZ14K.

Nie ma immersji bez dźwięku
Trudno wyobrazić sobie angażujący przekaz multimedialny bez towarzyszącego obrazowi dźwięku. Integrator postawił tutaj na immersyjny system dźwiękowy Outboard TiMax z trzydziestoma dwoma głośnikami JBL Professional SCS8, zainstalowanymi na suficie oraz w miejscach, gdzie łączą się ściany i sufit. Za ich zasilanie odpowiadają cyfrowe, zaawansowane wzmacniacze LEA Connect 354D, która umożliwiają zarządzanie w chmurze, sterowanie i monitoring z dowolnego miejsca na świecie.
Dodatkowo w tej przestrzeni zainstalowane zostały również dwa subwoofery JBL Professional AC115S podbijające i wzmacniające efekty uderzeń czy wybuchów. Zastosowane tutaj głośniki niskotonowe są zasilane przy pomocy przypisanych specjalnie do nich wzmacniaczy mocy Crown XTi 2002.
W związku z tym, że cała sala ma dosyć znaczną powierzchnię wynoszącą ponad 250 metrów kwadratowych i są tutaj puste ściany i betonowa podłoga generująca odbicia, bardzo istotne było to, aby zastosowany system dźwiękowy pozwalał na pełną, elastyczną konfigurację. Integratorowi zależało na tym, aby system dysponował odpowiednio dużą liczbą ścieżek, tak aby słuchacze mogli poczuć w immersyjny, sugestywny sposób poszczególne zdarzenia dziejące się na ekranach, a także elastyczne reżyserowanie całej warstwy dźwiękowej show. Na co zwraca uwagę Tomasz Zalewski z Group AV: „Pracując z systemem Outboard TiMax, chcąc wprowadzić zmianę w warstwie dźwiękowej, nie musimy modyfikować całego show, ale możemy w elastyczny sposób dogrywać i usadawiać we właściwych punktach na osi czasu poszczególne zdarzenia. Jak już mieliśmy gotowy scenariusz i wiedzieliśmy, co pokażemy w trakcie spektaklu, przystąpiliśmy do umieszczania obiektów w przestrzeni i w przypadku niektórych wprowadziliśmy ruch”.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

Transmitery AMX odpowiedzialne za przesyłanie obrazu między media serwerami i projektorami.

W trakcie kilkunastominutowego show nie tylko pojawia się głos lektora, ale także ogrom różnorodnych dźwięków i efektów dźwiękowych. Część z nich została nagrana w studio, a część zakupiona z baz. Jednak w zdecydowanej większości zostały one nagrane specjalnie dla potrzeb tej instalacji. Na tę warstwę efektową składają się dźwięki natury, odgłosy zwierząt, odgłosy pracującej fabryki, głosy lektorów mówiąc w wielu różnych językach, co odnosi się do wielokulturowego charakteru regionu, a nawet znalazły się tutaj fragmenty muzyki ludowej, zarówno te, dla których pozyskane zostały licencje, jak i te nagrane w studiu dźwiękowym.

Sala immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego

Całym systemem zarządza procesor sterowania AMX NX-1200.

Podsumowanie
Jednym z przywilejów i ogromnych zalet naszej pracy jest to, że każdego miesiąca mamy przyjemność gościć w wielu fantastycznych obiektach i przyglądać się wyjątkowym instalacjom. I gdy wydaje nam się, że już wszystko widzieliśmy i myślimy, że dokładnie wiemy, jaki efekt zostanie uzyskany przy pomocy danego rozwiązania, to pojawia się coś, czego jeszcze nie widzieliśmy, co zapiera dech i pozostaje z nami na długo.
Takim przykładem jest właśnie opisywana tutaj przestrzeń immersyjna w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego w Ustrzykach Dolnych. Firma Group AV stworzyła projekt pozwalający na zanurzenie się w treściach, o których opowiada.
Wybrane do tej instalacji odpowiednie projektory udowodniły, że wciąż w projekcji drzemie olbrzymia siła i rzutowany obraz ma niezwykle plastyczny, wielowymiarowy, niemal malarski charakter. Co więcej, obraz projekcyjny został tutaj połączony w umiejętny sposób z ekranami LED, zarówno tymi transparentnymi o regularnych kształtach, jak i centralnym ekranem cylindrycznym, co jeszcze bardziej rozszerzyło „wirtualne płótno” i dało całej przestrzeni wyjątkowy charakter.
Oczywiście nie można dzisiaj już mówić o wielowymiarowym, multimedialnym spektaklu i cyfrowej przestrzeni bez odpowiedniego dźwięku. Integrator zadbał szczególnie skrupulatnie o ten aspekt. Do sali immersyjnej w Bieszczadzkim Centrum Dziedzictwa Kulturowego w Ustrzykach Dolnych został wdrożony wielokanałowy, immersyjny system dźwiękowy TiMax, który znakomicie się sprawdza, tworząc przestrzenne, angażujące sceny dźwiękowe i imitując efekty znane z natury i otaczającego nas świata.
Nie można zapomnieć również o rozbudowanym systemie sterowania, zarządzania i transmisji sygnałów oraz o dwóch media serwerach Green Hippo Boreal+ MKII odtwarzających treści, bez których nie dałoby się uruchomić wystawy. Pamiętajmy, że taki media serwer to nie tylko odtwarzacz klipów filmowych, ale rozbudowane narzędzie, w którym znajduje się mapa 3D całego pomieszczenia i to tutaj następuje dopasowanie contentu do fizycznych właściwości przestrzeni. To w media serwerze Green Hippo przeliczana jest pozycja każdego projektora względem ścian czy podłogi, aby odpowiednio wyświetlić obraz na odkształconej płaszczyźnie, czy też przeliczane są piksele, aby obraz wyświetlał się poprawnie na LED-ach o różnym pikselu. Stosując system ocen słynnego przewodnika kulinarnego, to nie przestrzeń, którą można odwiedzić przy okazji czy będąc przejazdem w Ustrzykach, to miejsce, do którego warto wybrać się specjalnie, nawet z daleka! Obowiązkowo!

 

Tekst i zdjęcia: Łukasz Kornafel, „AVIntegracje”  

Zainteresowały cię opisane rozwiązania i wykorzystane urządzenia?
Skontaktuj się z nami - pomożemy, doradzimy, odpowiemy na Twoje pytania.
mail reklama@avintegracje.pl