Nikt się temu nie dziwi. Wyświetlacze informacyjne, te montowane w wielkopowierzchniowych sklepach, na lotniskach, czy też w przestrzeniach, gdzie nigdy wcześniej nie pomyślałbym o zasadności użycia takiego urządzenia właśnie „w tym miejscu”, na dobre zagościły już w naszym życiu.
Technologia LED i jej rozwój znacznie poprawił funkcjonalność i użytkowość tego typu urządzeń. Mam tu na myśli np. kąt widzenia, czy też jasność. Dalej? Jakość wynikająca z rozdzielczości HD oraz 4K nie pozostaje również bez znaczenia. Gdybym miał spojrzeć wstecz, tak naprawdę wszystko, o czym napisałem, dotyczy w dużej mierze ostatniej dekady.
W kontekście szerszego rozwoju technik AV, nigdy wcześniej nie postępował on tak szybko. Mam przyjemność przyjrzeć się dwóm seriom firmy Panasonic, pozornie bardzo do siebie podobnym. A jednak nieco różnym.

Funkcjonalność i podobieństwa
Jakie urządzenia właściwie wchodzą w zakres obu serii produktów? W obu znajduje się pełny zakres różnych przekątnych obrazu. Jednak, gdy przyjrzymy się bliżej, okaże się, że nie wszystkie wyświetlacze w serii mają zastosowaną tę samą technologię. W przypadku obu grup producent oferuje wyświetlacze od 43 do 98 cali. W serii CQE-1 tendencja jest taka, iż niektóre modele mają panele Vertically Aligned (VA) – to dotyczy głównie modeli z mniejszą przekątną. W niektórych zaś inżynierowie zastosowali już matryce IPS (In-Plane Switching). Inaczej sprawa się ma w przypadku grupy Advanced, czyli serii SQE-1. Tu wszystkie modele zostały oparte na IPS z tą jednak różnicą, iż niektóre z nich są produkowane w wariancie IPS/D-LED, a inne IPS/E-LED.


Monitory CQE-1 i SQE-1 mają bardzo wąski profil, dzięki czemu wkomponują się bez trudu w wygląd każdego wnętrza i każdej instalacji digital signage.

Wspomniałem wcześniej o kącie widzenia? To właśnie dzięki połączeniu paneli IPS, czy też VA z technologią LED – wyświetlacze zyskały naprawdę sporo, jeśli chodzi o kąt widzenia. Jak wygląda pozostałe wyposażenie? Wszystkie wyświetlacze będą obsługiwać rozdzielczość 4K UHD 3840 x 2160, niezależnie od wielkości urządzenia. Skoro przeciętny użytkownik jest w stanie upewnić się, iż nabywa produkt z możliwie jak najlepszym wyposażeniem (myślę tu między innymi o panelach), to co dalej? Czy firma Panasonic zapewnia wsparcie pod kątem użytkowania? Właściwie pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to możliwość zarządzania, dajmy na to, nieco większą liczbą wyświetlaczy i to najlepiej zdalnie.


Serię Advanced, czyli SQE-1 i CQE-1, wyposażono w możliwość poszerzenia wyświetlacza o nowoczesne rozwiązanie Intela, produkowane pod nazwą Smart Display Module (w skrócie SDM). Tu powinienem zaznaczyć dwie rzeczy: po pierwsze rzeczywiście firma Panasonic jest pionierem w wdrażaniu poszerzania możliwości wyświetlaczy o znacznie większą moc obliczeniową (właściwie za pomocą modułów SDM urządzenie staje się komputerem), a po drugie ta nowa technologia ma nieco szersze możliwości rozbudowy wyświetlaczy niż znany już wcześniej system OPS (Open Pluggable Specification).

Taka funkcjonalność jest przecież nieodzowna, w momencie kiedy to chcielibyśmy obsłużyć porozmieszczane w różnych miejscach punkty informacyjne w sklepie wielkopowierzchniowym. Czy tylko takie przestrzenie wchodzą w grę? Praktycznie w każdej firmie, gdzie wyświetlacze mogą pełnić przecież rolę informacyjno-komunikacyjną, sposób zarządzania (szybki i prosty) będzie nieodzowny. Firma Panasonic zapewnia bezpłatne oprogramowanie do tego celu. W pakiecie, który nazwano Multi Monitoring & Control Software, można nie tylko monitorować aż do 2048 urządzeń tego typu, ale jest też możliwość sprawowania nad nimi pełnej kontroli – włączając w to również zmianę zawartości wyświetlanych treści. Oczywiście wszystko może odbywać się za pośrednictwem sieci LAN.


Oczywiście monitory LED firmy Panasonic można również bez trudu zabudować np. w infokiosku, czy interaktywnej mapie.

Jaki jest cel?
Zastanawiałem się przez chwilę, właściwie po co Panasonic stworzył dwie, praktycznie bliźniacze serie. Oczywiście można tu dyskutować o różnicach pomiędzy zastosowaniem różnych paneli, ale czy to jest jedyny powód dla faktu, iż mamy do czynienia z dwoma grupami produktów? Oczywiście, że nie. Kluczowa różnica leży zupełnie gdzie indziej. Serię Advanced, czyli SQE-1, wyposażono w możliwość poszerzenia wyświetlacza o nowoczesne rozwiązanie Intela, produkowane pod nazwą Smart Display Module (w skrócie SDM). Tu powinienem zaznaczyć dwie rzeczy: po pierwsze, rzeczywiście firma Panasonic jest pionierem we wdrażaniu poszerzania możliwości wyświetlaczy o znacznie większą moc obliczeniową (właściwie za pomocą modułów SDM urządzenie staje się komputerem), a po drugie, ta nowa technologia ma nieco szersze możliwości rozbudowy wyświetlaczy, niż znany już wcześniej system OPS (Open Pluggable Specification).


Na tylnej ścianie urządzenia znajdują się wszystkie potrzebne złącza, są tutaj m.in.: HDMI, DisplayPort, USB (również USB-C), a nawet Mini D-sub (dla starszych komputerów) i D-sub do sterowania RS232C. Oczywiście, instalując karty Intel SDM, można wyposażyć monitor w dodatkowe złącza potrzebne w danej instalacji.

Czym zatem różni się OPS od SDM? Smart Display Module to przede wszystkim dostosowanie, czy uaktualnienie, wprowadzone z myślą o najnowszej generacji Intel Core. Ale nie tylko. Prócz obsługi 4K SDM został dostosowany rzeczywiście do obsługi różnych procesorów, a także zaimplementowano na pokładzie moduły WIFI oraz obsługę 4G/3G. Nie zapomniano też o karcie interfejsu SDI/NDI/VoiP.


Największe modele z serii CQE-1 (podobnie zresztą jak SQE-1) mają wbudowane głośniki o mocy 2x 12W. To niewielki, ale bardzo miły i przydatny dodatek, wykluczający konieczność stosowania dodatkowego soundbara, czy głośników zewnętrznych. Instalując sam monitor i kamerę, mamy praktycznie kompletny zestaw do pracy np. w sali konferencyjnej.

Konkluzja?
Zanim dokładnie zapoznałem się z obiema grupami produktów, oczywiście nie miałem wątpliwości, iż Panasonic zaproponuje swoim klientom wyświetlacze oparte o najnowsze rozwiązania dotyczące hybrydyzacji znanych już wcześniej paneli IPS i VA z technologią LED. Tu nie ma najmniejszych wątpliwości, co do klasy tych urządzeń. Ciekawiło mnie jednak to, czy slot SDM będzie atrakcyjnym rozwiązaniem szczególnie pod kątem coraz to bardziej popularnej koncepcji digital signage. Obserwując rynek, widać iż coraz to więcej firm i partnerów sięga po rozszerzenia oparte na SDM. Zatem ten standard staje się już chyba wiodącym trendem w dążeniu do „doskonałości”.