Już dawno minęły czasy, gdy aby przeprowadzić interesujące zajęcia edukacyjne nauczycielowi czy wykładowcy wystarczyła tylko tablica, kreda, gąbka pełniąca funkcję „cofnij”, plansze i wyświetlane na ścianie foliogramy. Zarówno dzieci, młodzież, jak i studenci są na co dzień otoczeni tak wieloma treściami multimedialnymi, a przede wszystkim w tak dużym stopniu korzystają z niewątpliwych dobrodziejstw urządzeń mobilnych dających szybki dostęp do informacji i ciągłą interaktywność, że aby skupić ich uwagę na przekazywanych treściach potrzebne są szczególne środki. Na tym gruncie ponad 15 lat temu firma Clevertouch zaczęła wdrażać do szkół i na uniwersytety pierwsze wielkoformatowe monitory interaktywne. Dzisiaj producent jest niewątpliwie jednym z liderów tego rynku mogącym pochwalić się wieloma wyjątkowymi rozwiązaniami właśnie dla sektora edukacji i to na różnym poziomie.
Wkrótce firma Clevertouch zauważyła również ogromny potencjał i bardzo szerokie spektrum możliwości dla swoich produktów, na rynku korporacyjnym i dzisiaj jej monitory interaktywne pracują również w wielu sala konferencyjnych, gabinetach czy biurowych przestrzeniach do spotkań. Jak sprawić, aby doświadczenia z rynku edukacyjnego przenieść na grunt korporacyjny, który odznacza się zupełnie innymi wymaganiami? Jak dzisiaj wyglądają potrzeby klientów edukacyjnych i korporacyjnych i jak będzie wyglądał rozwój urządzeń do wyświetlania obrazu dla różnych rynków wertykalnych? O wszystkie te zagadnienia zapytaliśmy Johna Ginty, dyrektora sprzedaży dla rynku EMEA w Clevertouch.
Firma Clevertouch jest producentem, który przykłada dużą wagę do ciągłej, aktywnej obecności na rynku i do bardzo szerokiej aktywności marketingowej. I trzeba przyznać, że robi to w sposób znakomity. Nie tylko przejawia się to w bieżącym dostarczaniu nowych katalogów, broszur informacyjnych i coraz to nowych materiałach szkoleniowych, poświęconych kolejnym, wprowadzanym do oferty produktom, ale przede wszystkim na bardzo bliskich relacjach z klientami i stwarzaniu wielu okazji do spotkań na żywo. Tylko w pierwszym kwartale tego roku, firma była obecna na największych targach edukacyjnych BETT w Londynie, gdzie na spektakularnym, bardzo rozbudowanym i przykuwającym oko stoisku prezentowane były najnowsze rozwiązania dla szkół i uczelni wyższych. W trakcie imprezy, w ramach codziennych sesji szkoleniowych Clevertouch prezentował także możliwości swojego oprogramowania Lynx Whiteboard, które jest kompletnym narzędziem wspomagającym efektywną edukację, a także opowiadał o zaletach stosowania odpowiedniego nagłośnienia sal edukacyjnych. Na co zwraca uwagę Adam Olszar z Clevertouch Polska: „Udział w targach takich jak Bett w Londynie dotyczących technologii dla edukacji, czy ISE (Integrated Systems Europe) ma ogromne znaczenie dla nas jako globalnego producenta. Wydarzenia te pozwalają na prezentację naszych nowych rozwiązań, ale przede wszystkim pozwalają na nawiązanie kontaktów biznesowych oraz relacji bezpośrednio z użytkownikami oraz partnerami. Udział w tych imprezach to również obserwowanie najnowszych trendów i innowacji w naszej branży, a przede wszystkim doskonała okazja do promocji marki oraz własnych rozwiązań”. Oczywiście stoiska producenta nie mogło zabraknąć również na największych targach pro AV na świecie, a więc na Integrated Systems Europe w Barcelonie.
Goście ekspozycji przygotowanej przez Clevertouch w stolicy Katalonii mogli zapoznać się z pokazanym w 2023 roku i już cieszącym się bardzo dużą sympatią i zainteresowaniem wśród odbiorców, monitorem interaktywnym IMPACT Lux, który jest pierwszym na rynku rozwiązaniem interaktywnym akredytowanym przez Google EDLA, a także najnowszym modele UX Pro EDGE z wbudowaną kamerą 4K od SONY, certyfikacją EDLA i panelem interaktywnym wykorzystującym technologie podczerwieni, FlatFrog (rozpoznającą siłę nacisku) i konstrukcję edge-to-edge. Ponadto na stoisku producenta prezentowane były także monitory digital signage 16/7, 24/7, monitory wysokiej jasności, totemy reklamowe i monitory systemu rezerwacji sal, na których przygotowane zostały przyciski akcji, pokazujące jak łatwy sposób w oparciu o platformę CleverLive, użytkownik może zarządzać wyświetlanymi na monitorach treściami. O tym, jak dobrze wszystkie te rozwiązania producenta są przyjmowane przez rynek, może świadczyć również to, że w trakcie imprezy, został on uhonorowany aż dwie statuetkami: AV News Awards za najlepszy produkt edukacyjny roku, a drugą inAVation Awards, właśnie za monitor IMPACT Lux. Targi to jednak nie jedyna możliwość bliskiego spotkania z produktami marki. Producent ma kilka własnych showroomów w Europie i poza jej granicami, w których można umówić się na spotkanie i już od wejścia zapoznać się z kompleksową ofertą producenta, różnorodnymi monitorami i możliwościami platformy CleverLive spinającej wszystkie produkty w jeden, spójny ekosystem.
Jak przyznaje Adam Olszar z Clevertouch Polska: „Stworzenie showroomu Polskiej Galerii Clevertouch było naszym priorytetem zaraz na początku współpracy z Clevertouch. To stworzenie fizycznego miejsca, gdzie partnerzy oraz ich klienci mogą przyjechać i przetestować wszystkie produkty Clevertouch. W Clevertouch Gallery można zobaczyć różnorodne przykłady zastosowania, takie jak ekrany interaktywne dla edukacji oraz do sal konferencyjnych, rozwiązania do wideokonferencji w firmach oraz innowacyjne zastosowanie technologii interaktywnej system CleverLive. Na miejscu można zobaczyć przypadki użycia, które mogą pomóc w zrozumieniu korzyści wynikających z wykorzystania produktów Clevertouch”. Zapraszamy do rozmowy z dyrektorem sprzedaży dla rynku EMEA Johnem Ginty, który opowiedział o portfolio, najnowszych produktach, technologiach Clevertouch i rynku rozwiązań do wyświetlania obrazu dzisiaj.
Łukasz Kornafel, „AVIntegracje”: Jaka jest historia i kulisy powstania firmy Clevertouch oraz jakie były kamienie milowe w jej rozwoju?
John Ginty, Clevertouch: Jeżeli chodzi o ciągłość biznesową Clevertouch, gdy sięgniemy do korzeni, pierwsza firma, od której wszystko się zaczęło, powstała już w 1924 roku. Było to przedsiębiorstwo o nazwie Express Typewriter Company i założył je Albert Williams. Jeżeli chodzi o zalążek naszej oferty, to był to rok 1976, wtedy u steru firmy znalazł się syn pierwszego założyciela firmy, Peter, który zaczął wdrażać na rynek, tablice suchościeralne, tablice typu flipchart czy tablice do wizualnego planowania (tzw. T-Card znany ze ścian wielu amerykańskich filmów, w których pojawia się biuro czy posterunek policji).
Wraz ze zmianą potrzeb rynkowych zmieniała się również nasza oferta. I tak wkrótce pojawiły się w niej pierwsze stworzone przez Clevertouch projektory, wykorzystywane głównie na rynku edukacyjnym.
Ówczesny dyrektor zarządzający Clevertouch, Kevin Batley, zauważył, że rynek będzie zmierzał w kierunku wyświetlaczy z funkcją dotyku i tak w naszej ofercie pojawiła się pierwsza tablica interaktywna Cleverboard łącząca projektor i powierzchnię z funkcją dotyku.
Natomiast w tym roku, prawie co do dnia, minęło 15 lat, odkąd na targach BETT w Londynie zaprezentowaliśmy pierwszy monitor dotykowy adresowany właśnie dla rynku edukacyjnego. Oczywiście kolejne lata to dynamiczny rozwój naszych produktów. Początkowo miały one dwupunktowy dotyk, później był on już sześciopunktowy, następnie pokazaliśmy monitor z dziesięcioma punktami dotyku, aż do technologii umożliwiającej równoczesne wykorzystywanie dwudziestu punktów dotyku. Początkowo nasza oferta była nakierowana tylko na odbiorców z rynku edukacyjnego, jednak dzisiaj działamy z równie dużymi sukcesami również na rynku biznesowym i to już nie tylko lokalnie, na rynku angielskim, ale także w Niemczech, w Polsce, Szwecji, Australii, we Francji czy w Stanach Zjednoczonych.
W 2020 roku Sahara Presentation Systems została kupiona przez światowego giganta, firmę Boxlight, do której należą również producent rozwiązań nagłośnieniowych firma Frontrow i Mimio.
Wspomniałeś, że firma Clevertouch jest teraz częścią dużej grupy Boxlight. Jakie są, Twoim zdaniem, najważniejsze korzyści płynące z bycia jedną z firm należących do takiego potentata?
Jest cały szereg korzyści. Na pewno jedną z najważniejszych z nich jest to, że teraz jesteśmy jedną z dwóch doskonale rozpoznawalnych marek i mamy dwa, rozbudowane zespoły zajmujące się rozwojem naszych produktów, które mogą łączyć swoją wiedzę, łączyć najmocniejsze strony każdej z nich i wymieniać się doświadczeniami, tak aby móc dostarczać na rynek najlepsze, najlepiej skrojone do potrzeb odbiorców z różnych rynków urządzenia. Nasze działy rozwoju cały czas patrzą na obecne w naszym portfolio rozwiązania i analizują, jakie można wprowadzić do nich nowe funkcje i jak jeszcze bardziej wzmocnić ich pozycję na rynku. Będąc dużym graczem rynkowym i działając w potężnej grupie, wychodzi się ze znacznie lepszej pozycji w kontaktach z dostawcami komponentów, fabrykami, w których produkujemy nasze monitory czy fabrykami, z którymi chcemy współpracować. To wszystko sprawia, że możemy dostarczać rozwiązania o najwyższym poziomie jakości, co jest kluczowo ważne dla naszych odbiorców.
To połączenie z firmą Boxlight dało nam również znacznie większy zasięg, możliwość dotarcia z naszymi produktami globalnie, na całym świecie i w ogromny sposób poszerzyło naszą bazę klientów i dało dostęp do nowych partnerów, co również jest szalenie ważne.
Początki działalności firmy Clevertouch to, oczywiście, przede wszystkim rynek edukacyjny, który wciąż dzisiaj jest bardzo ważnym elementem całego Waszego biznesu. Jednak jak wspomniałeś, odnosicie również sukcesy na rynku biznesowym. Jakie są, Twoim zdaniem, główne różnice, jeżeli chodzi o oba te rynki i czym różnią się potrzeby jednych i drugich klientów?
Poza rynek edukacyjny wyszliśmy mniej więcej siedem lat temu. Szybko zauważyliśmy, że próba wdrażania rozwiązań tworzonych dla edukacji, na rynek korporacyjny to nie jest dobry pomysł. Potrzeby, jeżeli chodzi o samą technologię, jak i funkcje są zupełnie inne na rynku biznesowym. Dlatego bardzo szybko podjęliśmy decyzję o stworzeniu linii produktów adresowanych właśnie dla klienta korporacyjnego. I świetnie się to sprawdziło! Dzisiaj jesteśmy bardzo blisko klientów reprezentujących różne zawody i różne profile działalności i dokładnie wiemy, czego oni potrzebują, jeżeli chodzi o monitory interaktywne i inne rozwiązania do wyświetlania obrazu.
Jednym z najnowszych produktów, które zasiliły ostatnio Waszą ofertę, jest model UX PRO EDGE. Czy mógłbyś powiedzieć, jakie są jego możliwości i unikatowe funkcje?
Wspomniany przez ciebie model z całą pewnością był kluczowym rozwiązaniem, spośród wszystkich prezentowanych przez nas w trakcie tegorocznych targów ISE. Nad modelem UX PRO EDGE pracowaliśmy przez około dwa lata i trwało to tak długo głównie dlatego, że chcieliśmy być pewni, że światło dzienne ujrzy rozwiązanie dokładnie odpowiadające potrzebom naszych klientów i taki produkt, jaki planowaliśmy, aby powstał.
Takim elementem, na którym bardzo nam zależało i w który włożyliśmy bardzo wiele pracy, to oprócz kwestii czysto funkcjonalnych czy technologicznych, był sam wygląd produktu. Nikogo nie trzeba przekonywać, że biznes przykłada dużo większą wagę do walorów estetycznych urządzeń instalowanych w biurach, niż ma to miejsce na rynku edukacyjnym. Również łatwość pracy z monitorem musi być na jeszcze wyższym poziomie w sektorze korporacyjnym niż w edukacji. W szkołach z monitora korzysta się na co dzień i zazwyczaj robią to tylko nauczyciele. W biznesie, nawet gdy monitor jest wykorzystywany od czasu do czasu, musi być on natychmiast gotowy do pracy, podłączenie się do niego nie może zająć wiele czasu i musi być on na tyle łatwy w obsłudze, aby poradził sobie z tym każdy pracownik.
UX PRO EDGE bazuje na doskonałej jakości matrycy, ma zintegrowaną kamerę 4K o zakresie widzenia na poziomie 120 stopni, matrycę mikrofonów oraz wbudowane świetnej jakości głośniki. Oczywiście, nie zabrakło tutaj również złącza USB-C, które jest już dzisiaj standardem branży AV, a także wielu narzędzi AI automatycznie śledzących osobę mówiącą. W urządzeniu zastosowaliśmy także zespoloną szybkę Flat-Frog Glass z funkcją rozróżniania siły nacisku (dzięki czemu w łatwy sposób można nanosić adnotacje o różnej grubości bez konieczności przełączania wirtualnego markera, co daje jeszcze większy komfort pracy i większą naturalność w trakcie pisania czy rysowania), a także technologię, dzięki której monitor rozpoznaje, gdy w trakcie pisania nasza dłoń spocznie na ekranie, tak jak ma to miejsce w przypadku pisania na klasycznej kartce papieru. Użytkownik może śmiało podeprzeć się na ekranie, tak aby najbardziej komfortowo mu się pisało i nie musi się obawiać, że na ekranie pojawią się jakieś przypadkowo namalowane kreski, kropki czy niepożądane adnotacje.
Obserwując rynek monitorów interaktywnych czy urządzeń z sektora Unified Communications, nie sposób nie odnieść wrażenia, że wspomniane przez Ciebie złącze USB-C staje się już dzisiaj standardem i dominującym sposobem przewodowych połączeń. Czy również Wy widzicie ten potencjał i w Waszym portfolio będzie coraz więcej urządzeń, w których pojawi się gniazdo USB-C?
Protokół USB-C jest obecny w naszych produktach już mniej więcej od 5 lat. Byliśmy jednymi z pierwszych na rynku, którzy zobaczyli potencjał w tym standardzie. Znów, gdy zdecydowaliśmy się na jego zastosowanie najpierw dokładnie sprawdziliśmy, czy będzie on odpowiadał potrzebom naszych klientów i czy jest to najlepsze rozwiązanie, jakie możemy wdrożyć do transmisji obrazu, dźwięku sterowania, zasilania czy przesyłania sieci LAN.
Dzisiaj dwa złącza USB-C są już standardem w naszych produktach, a dodatkowo, gdy dany monitor nie ma wbudowanej kamery, mamy również trzecie złącze w górnej części monitora, ułatwiające jej podłączenie.
Na Waszym stoisku w trakcie targów ISE prezentowany był także model LUX.
Tak, to znów efekt naszych wieloletnich analiz rynkowych, stworzony na gruncie bardzo dokładnej analizy rynku. To najlepszy przykład, jak efektywnie działa nasz dział badań i rozwoju. Model LUX jest odpowiedzią na potrzeby rynkowe, które zidentyfikowaliśmy już kilka lat temu, w szczególności na rynku edukacyjnym. Mamy tutaj pełną certyfikację Google EDLA, dzięki czemu w szkole oraz w firmie możemy korzystać ze wszystkich aplikacji dostępnych w sklepie Google Play, bez żadnych problemów licencyjnych. Dodatkowo mamy tutaj również poziom bezpieczeństwa, którego oczekują odbiorcy naszych produktów.
W odróżnieniu do części Waszych konkurentów, Clevertouch przykłada bardzo dużą wagę do dostarczania kompletnych rozwiązań nie tylko samego ekranu interaktywnego, ale również wszystkie tego, co może go otaczać już od wejścia do budynku, przez korytarze, aż po samo biuro czy sale lekcyjną i wykładową. Jak zatem zbudowane jest portfolio firmy Clevertouch, aby było to możliwe?
Najlepszym sposobem, aby klienci mogli zobaczyć jakie rozwiązania znajdują się w naszej ofercie, a przede wszystkim w jakich scenariuszach zastosowań można ich użyć jest odwiedzenie naszych dedykowanych showroomów. Takie przestrzenie znajdują się m.in. w Niemczech, w Wielkiej Brytanii, ale także w Polsce, a dokładnie w Cieszynie. Można tutaj zainspirować się i przede wszystkim na własne oczy zobaczyć, jak rynek edukacyjny, rynek korporacyjny i każdy inny rynek wertykalny może czerpać korzyści z rozwiązań z logo Clevertouch, a przede wszystkim jak zamienić budynek w jeden, rozbudowany i kompleksowy informacyjny system multimedialny właśnie przy pomocy CleverLive.
Gdy wejdziesz do jednego z naszych showroomów, zaraz za drzwiami zobaczysz multimedialny totem, na którym będą wyświetlane treści powitalne i kod QR. Po jego zeskanowaniu będziesz mógł potwierdzić swoje przybycie do budynku, otrzymać mapę, jak trafić do recepcji czy wybrać wskazówki, jak dostać się do konkretnej sali spotkań. Dalej, w recepcji również znajduje się cały szereg naszych rozwiązań, w tym monitory z naszej linii digital signage, wyświetlające materiały marketingowe, przydatne informacje bieżące czy aktualną pogodę i kursy walut – wszystko, czego tylko zapragnie użytkownik. Dalej, kierując się już do konkretnych sal spotkań, cały czas będą towarzyszyły ci te multimedialne doznania. Przy salach znajdują się monitory do rezerwacji sal, informujące o statusie ich zajętości, ale również będące kolejnym nośnikiem treści reklamowych i materiałów multimedialnych. W samych salach w zależności od potrzeb znajdują się interaktywne monitory na statywach lub urządzenia zainstalowane na ścianach, wszystko, co ma sprawić, że zarówno spotkanie lokalne, jak i zdalne, a także podłączenie własnego komputera, bezprzewodowe przesłanie treści w oparciu o nasze rozwiązanie CleverShare czy uruchomienie spotkania na jednej z najpopularniejszych platform wideokonferencyjnych będzie szybkie i proste. Szalenie ważne z punktu widzenia korporacji i działów IT jest również to, że wszystkimi naszymi ekranami można zarządzać w spójny, scentralizowany sposób, również zdalnie, z każdego miejsca na świecie!
Czy można powiedzieć, że firma Clevertouch to producent, którego bardzo mocno napędza oprogramowanie? Nie tylko macie własną, kompleksową platformę CleverLive, ale także blisko współpracujecie z takimi platformami jak Microsoft Teams, Zoom i Google.
Rozwój oprogramowania w naszych produktach cały czas postępuje równolegle z ewolucją naszego sprzętu. Na przykład, nasza platforma Lynx, umożliwiająca zamienienie monitora w białą tablicę, ale także tworzenie interaktywnych, angażujących lekcji dla uczniów, jest z nami już ponad 20 lat! Co więcej, wszystko, co jest prezentowane na monitorze w trakcji lekcji czy spotkania można zapisać w chmurze, odtworzyć na kolejnej prezentacji lub przesłać wprost do słuchaczy.
Moim zdaniem bardzo istotną zaletą i przewagą rozwiązań z logo Clevertouch jest również to, że dajecie Waszym użytkownikom bardzo szerokie możliwości konfiguracyjne i możliwość niemal nieograniczonego dopasowania interfejsu czy podręcznych aplikacji do potrzeb i upodobań konkretnej osoby. Szczególnie teraz, gdy pojawiło się narzędzie o nazwie Launcher.
Dla mnie Launcher ma dwie podstawowe i najważniejsze funkcje. Pierwszą jest możliwość stworzenia własnego, najlepiej odpowiadającego własnym potrzebom interfejsu użytkownika. Z drugiej strony, w znaczący sposób, po raz kolejny upraszcza on pracę z naszymi monitorami.
Pamiętam, jakie ogromne wrażenie zrobiło to na mnie, gdy Adam pokazał mi tę funkcję w Polish Clevertouch Gallery, olbrzymie wrażenie zrobiła na mnie możliwość tworzenia własnych przycisków wywołujących wprost z telefonu różne akcje na monitorach czy możliwość zarządzania wyświetlanym contentem i rozszerzenia informacji już na własnym urządzeniu mobilnym poprzez zeskanowanie kodu QR.
Tak, kody QR są dzisiaj bardzo powszechne i dają olbrzymie możliwości. Są one znakomitym narzędziem do komunikacji pomiędzy naszymi własnymi urządzeniami mobilnymi a ekranami. Dają one jeszcze jedną znakomitą możliwość. Najgorszą rzeczą, jaka może przydarzyć się w trakcie prezentacji, to to, że słuchacze zamiast skupiać się na prezentowanych treściach, bardziej będą skupiali się na bieżącym robieniu notatek. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pod koniec prezentacji wyświetlić kod QR, po zeskanowaniu którego wszystkie prezentowane materiały natychmiast znajdą się na skrzynkach pocztowych uczestników spotkania i to włącznie z nanoszonymi w trakcie prezentacji notatkami!
Co więcej, możemy również stworzyć np. w barze czy restauracji niewielki panel „zdalnego sterowania” np. w oparciu o nasze małe monitory dotykowe, z poziomu którego manager, barman czy nawet kelnerzy będą mogli dynamicznie zarządzać wyświetlanym contentem, ofertą i menu w zależności od pogody, dnia tygodnia, pory dnia czy nawet klientów, którzy właśnie weszli do sali. Przyjmijmy, że nasz bar jest wypełniony klientami po brzegi i oglądają oni mecz piłki nożnej. Gdy będzie zbliżał się gwizdek kończący pierwszą połowę wystarczy, że tylko naciśniemy odpowiedni przycisk, aby na wszystkim monitorach znajdujących się w lokalu pojawiła się specjalna oferta napojów i przekąsek stworzona tylko na przerwę, na to piętnaście minut! Nic prostszego! Możliwości interakcji z ekranami interaktywnymi, ale także z konwencjonalnymi ekranami wyświetlającymi treści DS, zarówno przy pomocy paneli dotykowych i tworzonych przycisków, jak i kodów QR daje olbrzymie możliwości!
Jako szef Clevertouch z całą pewnością masz znakomity ogląd rynku, a także szeroką, wciąż rozszerzaną i aktualizowaną wiedzę, którą kształtuje sama sprzedaż produktów z logo Clevertouch. Bazując na tych liczbach i danych, jakie Twoim zdaniem są obecnie główne potrzeby klientów z różnych sektorów rynku, jeżeli chodzi o monitory?
Widzimy zmianę na rynku. Jeszcze kilka lat temu średnia przekątna monitora instalowanego w sali konferencyjnej to było 55-65”. Dzisiaj to 75 i 86 cali; 55 cali stało się obecnie bardzo małą przekątną.
Co więcej, w ostatnich osiemnastu miesiącach zauważamy również ogromny potencjał i bardzo duże zainteresowanie ekranami LED o znacznie większych przekątnych wynoszących od 100 do 300 cali. W szczególności znakomicie te rozwiązania sprawdzają się w dużych salach wykładowych czy audytoriach. To, co moim zdaniem jest świetne, jeżeli chodzi o rozwiązania Clevertouch, to możliwość wspólnego, scentralizowanego zarządzania wszystkimi naszymi rozwiązaniami z jednego miejsca i z poziomu jednej platformy oraz możliwość wyświetlania i dowolnego rotowania wyświetlanymi treściami pomiędzy różnymi nośnikami.
Jaka zatem, Twoim zdaniem, roztacza się przyszłość przed narzędziami do wyświetlania obrazu?
Myślę, że w najbliższej przyszłości wciąż będzie rosło zapotrzebowanie i zainteresowanie ekranami o dużych przekątnych. Jeżeli chodzi o ekrany interaktywne, myślę, że mamy już dzisiaj produkty w optymalnych rozmiarach. Tworzenie większych modeli byłoby nieefektywne, bo wszyscy mamy określony wzrost i w przypadku większych ekranów będzie bardzo trudno dosięgnąć np. górnej krawędzi ekranu. Oczywiście rozwój ekranów LED również będzie postępował. Wraz ze spadkiem ceny będą rosły zarówno wielkości tych ekranów, jak i ich rozdzielczość, i będą mogły one efektywnie stawiać czoła projektorom.
Aby zobaczyć pełną gamę produktów Clevertouch, odwiedź Clevertouch.com lub umów się na wizytę, w jednym z naszych showroomów w Polsce, Wielkiej Brytanii lub Niemczech.
Rozmawiał: Łukasz Kornafel, „AVIntegracje”
zdjęcia: Clevertouch