QSC PTZ-IP 12x72, PTZ-IP 20x60

Kiedy zobaczyłem dumną nazwę marki QSC, natychmiast skojarzyłem ją z urządzeniami audio. Oczywiście firma jak najbardziej ma w swojej ofercie doskonałe rozwiązania dla tego sektora. Ba! Nawet pierwsze założenia były takie, aby firma produkowała wzmacniacze gitarowe. Tak właśnie zaczynał Pat Quilter pięćdziesiąt lat temu – budował w Kalifornii wzmacniacze, zaspokajając tym samym potrzeby lokalnego rynku. Jak wspomina Pat, to, co dziś kryje się pod nazwą QSC, przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Obecnie QSC to kompleksowe i wysokiej klasy rozwiązania dla rynku audio i wideo. Potężna fabryka nadal jest zlokalizowana na terenie USA w Costa Mesa w Kalifornii. Firma zatrudnia ponad czterysta osób, a jej biura są rozsiane po całym świecie. Największy kompleks QSC w Europie zlokalizowany jest na terenie Belgii. Skoro QSC to również rozwiązania dla rynku wideo, to dziś „pod lupą” ocenimy dwie ruchome kamery tego producenta.

[fusion_dropcap boxed=”no” boxed_radius=”” class=”” id=”” color=”#0a0304″]C[/fusion_dropcap]zym są te kamery? No cóż… Pierwsze moje skojarzenie dotyczy biznesu. Wszyscy wiemy, że olbrzymi zasięg Internetu wywołał zjawisko globalnej wioski i wpłynął na przemodelowanie systemu pracy. Dziś w wielu sektorach biznesu nie ma potrzeby wychodzenia z domu po to, aby zarabiać pieniądze. Dziecinnie prosta stała się też komunikacja między podmiotami rozsianymi po całym świecie. Tak dobrze wyposażone kamery mogą ułatwić np. wszelkiego rodzaju wideo konferencje. Zanim napiszę o tym, co to znaczy „dobre wyposażenie”, muszę wspomnieć, że świat biznesu to tylko moje pierwsze skojarzenie. W momencie, kiedy zacząłem się przyglądać tym urządzeniom, szybko okazało się, że można je adaptować dosłownie wszędzie. Czy w obiektach użyteczności publicznej również? Tak! Od wszelkiego rodzaju urzędów, gdzie kontakt twarzą w twarz nie jest konieczny (jak choćby punkty informacyjne), poprzez obiekty muzealne i wszelkiego rodzaju instalacje związane ze sztuką, a na lokalach związanych np. z handlem kończąc.

Co wyróżnia te urządzenia? Na pierwszy rzut oka obie kamery wyglądają jak miniaturowe głowice ruchome, czyli urządzenia oświetleniowe. I to skojarzenie jest absolutnie poprawne, ponieważ te kamery są w podobny sposób zmotoryzowane.
Każdą z nich można nawigować zdalnie, poruszając obiektywem zarówno w płaszczyźnie panoramy, jak i tiltu. System sterowania ruchem i optyką opiszę w dalszej części. Przyjrzyjmy się szczegółom.
Jak wyglądają?
Oba urządzenia są przede wszystkim małe i lekkie. Waga obu kamer oraz ich wymiary są identyczne. Jeśli chodzi o wagę (1,35 kg), to powinna ona uszczęśliwić chyba każdego użytkownika. Wymiary kamer to 169 × 142 × 164 mm. Obie kamery, jak wspomniałem, mogą poruszać obiektywem w dwóch płaszczyznach. A co z optyką? To właściwie jedyny parametr, którym się różnią te urządzenia. Model PTZ-12×72 został stworzony do pracy raczej w niewielkich pomieszczeniach; zabudowano w nim obiektyw o dość szerokim kącie widzenia. Kamera jest w stanie objąć swoim okiem obszar do 72°. Układ optyczny umożliwia dwunastokrotne powiększenie obrazu. Można by rzec, że PTZ-20×60 jest niejako przeciwieństwem „dwunastki”. Model ten zdecydowanie lepiej sprawdzi się w dużo większych pomieszczeniach. Zastosowano tutaj teleobiektyw z dwudziestokrotnym powiększeniem optycznym.
A co z jakością obrazu? Jak wspomniałem, tylko optyka w obu modelach jest inna. Sama jakość przetworników oraz sposób przesyłania obrazu są identyczne dla obu kamer. Kamery mają dwa typy złącz, czyli HDMI oraz 3G-SDI. Sygnał może być przesyłany w standardach 1080p, 1080i oraz 720p. Możliwa jest praca w zakresie od 25 do 60 klatek na sekundę. W przypadku podłączenia do sieci kamera pracuje w standardzie 30 fps, z proporcjami obrazu 16:9, z rozdzielczościami od 180p do 1080p włącznie.
Rozwiązania matrycowe Q -SYS
Produkty te zyskują (i to sporo!) na swojej atrakcyjności, kiedy weźmiemy pod uwagę system sterowania, podłączania oraz dystrybucji przesyłanych danych. QSC jako firma zajmująca się również rynkiem audio ma bardzo rozbudowane środowisko, mogące kontrolować zarówno pełne instalacje wideo, jak i audio. Mowa tu o systemie Q-SYS. Na czym polega innowacyjność tego rozwiązania? Przede wszystkim może być tu kilku operatorów. Ale i liczba kamer może być większa. Jest to rozwiązanie, które jest możliwe dzięki temu, iż kamery łączy się przewodami sieciowymi. Wystarczy zwykły switch 1GB (najlepiej z PoE, żeby nie trzeba było doprowadzać zasilania), kilka kamer PTZ oraz urządzenie peryferyjne o nazwie Bridge USB. Do pełni szczęścia do zarządzania większym środowiskiem przydałby się jeszcze Q-SYS Core. W uproszczeniu system działa tak, że każdy użytkownik podłącza w swoim komputerze przewód USB. Następnie sygnał trafia do USB Bridge, a dalej do zwykłego switcha sieciowego. W praktyce każdy podłączony użytkownik, operator ma podgląd wybra-nych przez siebie kamer oraz może też kontrolować ich ruch i położenie. System jest zaprojektowany tak, że kontroli mogą podlegać również sygnały audio.
Dla dużych i małych
To absolutnie kompleksowe rozwiązanie, mogące ułatwić pracę w różnych salach konferencyjnych lub w pomieszczeniach oddalonych od siebie. Dobra jakość obrazu oraz fakt, że kamery mogą stanowić część istniejącego już systemu Q-SYS, sprawiają, że te produkty są bardzo interesujące. Sterowanie i podgląd za pomocą zwykłej sieci to bardzo dobre posunięcie. Dodatkowym atutem jest to, że program nadaje adresację unicast i multicast, żeby można było streamingować do sieci. A najważniejsze jest to, że praktycznie każdy użytkownik w prosty sposób może uruchomić taki system samodzielnie.

TEKST: Paweł Murlik, AVIntegracje

Tagi:

QSC